Rejowiec Fabryczny
Rejowiec Fabryczny (Rio de Fabrico) – jedno z niewielu miast powiatu chełmskiego rejowieckiego. Jego rangę podwaja fakt, iż od 2010 roku posiada supermarket Biedronka – polski symbol przywileju miejskiego.
Geografia
Miasto położone w województwie lubelskim gdzieś pomiędzy Lublinem a Chełmem. Niedaleko Lublina i jeszcze nie dalej od Chełma. Co nie zawsze ma przełożenie w PKP.
Historia
Historia Rejowca Fabrycznego rozpoczęła się w XVI wieku, kiedy to pod nazwą Stajne miejscowość służyła za stajnie samemu Mikołajowi Rejowi. Późniejszy zarządca wsi coś tam coś tam, a inny nie, i tak do XX wieku, kiedy torami koło Rejowca przejechał Piłsudski i odkryto, że pod ziemią znajdują się znaczne złoża kokainy. Niestety okazało się, że to tylko kreda, ale i tak minęły długie lata, zanim się zorientowano – do tego czasu zdążyli wybudować tam kopalnię i kupić jej pracownikom śmieszne czapki na barbórkę. Ponieważ głupio było się z tego wycofywać, a czapki były naprawdę śmieszne, postanowiono kontynuować wydobycie (słynne słowa anonimowego członka zarządu kopalni dobra, jć, potem się pomyśli i kopią to kopią, na chj drążyć, zaś pytanie na co ci, Mieczysław tyle kredy? do dziś wyznaczają kierunek działania zakładu).
Później okazało się, że da się z niej produkować cement. I tak miejscowość stała dynamicznie rozwijającym się ośrodkiem przemysłowym. Rejowiec Fabryczny przyciągał nowych osadników zachęconych atrakcyjną lokalizacją w pięknej okolicy oraz perspektywą atrakcyjnego zatrudnienia w liczącym się także w skali kraju ośrodkiem produkcji wysokojakościowego cementu. Kto wie, jak pięknie mogłaby się potoczyć jego historia, gdyby nie dostał praw miejskich w pakiecie ze stałym składem władz lokalnych i (później) Biedronką.
Przekrój społeczny
Mimo niewielkiej liczby mieszkańców Rejowiec Fabryczny może pochwalić się obecnością wielu różnorodnych grup społecznych. Możemy spotkać takie grupy jak:
- gimbusy – występuje w wersji nieznacznie upośledzonej, ponieważ po likwidacji Komisariatu Policji nie mają kogo lekceważyć.
- Spartoholicy – fani lokalnej drużyny sportowej, często gimnazjaliści bądź osoby, które zakończyły swoją edukację na gimnazjum. Popularną teorią dotyczącą etymologii nazwy jest przekonanie, że powstała ona z połączenia słów Sparta i alkoholicy, co jest doskonałą charakterystyką tej grupy.
- Samorządowcy – grupa ludności w większości zatrudniona w Urzędzie Miasta lub Gminy, których zatrudnienie uzależnione jest od wyników wyborów. Nie wiesz, że istnieją, dopóki nie rozpocznie się kampania wyborcza, kiedy wydaje ci się, że istnieją tylko oni.
- Zwykli obywatele – mieszkający w Rejowcu Fabrycznym i dojeżdżający do pracy do innego miasta, bo w Rio de Fabrico nie ma dla nich etatu.
- Nie-zwykli Nie-obywatele – ludzie dojeżdżający do pracy do Rejowca Fabrycznego mimo zamieszkania w większej miejscowości z większym rynkiem pracy. Swoim działaniem występują przeciw odwiecznemu porządkowi świata, co może doprowadzić do pogrążenia go w chaosie.
Sport
Rejowiec Fabryczny posiada swoją drużynę piłkarską K.S. Sparta, która regularnie zajmuje najwyższe (12-14) miejsca w IV lidze. Klub posiada licznych fanów ze wszystkich dzielnic miasta, są to tzw. Spartoholicy, co zresztą widać na murach osiedli. Sparta rywalizuje zawzięcie z Chełmianką Chełm, ponadto trzyma z Motorem Lublin i Stalą Poniatowa(o czym niestety nie wie żadna z drużyn). Krążą także nie do końca potwierdzone informacje o „kosie”, „Spartańczyków” z Realem Madryt, na wspomnienie której Cristiano Ronaldo jeży się żel na głowie. Ulubionym hasłem Spartoholików są: Była, będzie, jest! Sparteczka nasz KS!, Trójkolorowi! Zielono-biało-czerwoni! oraz Motor Lublin! (nie doszukuj się tu logiki).
Dzielnice
- Bloki – centrum Rejowca Fabrycznego, charakterystycznymi dla tej dzielnicy miejscami są restauracja Centrum, Zespół Szkół Samorządowych, Stadion Sparty. Głównie zamieszkują tu grupy społeczne takie jak mohery oraz tzw. tutaj „gówniarzeria”, czyli dzieci kukurydzy.
- Wschód – najbardziej znana i zaludniona dzielnica składająca się z bloków i domków; charakterystycznym miejscem jest tzw. Rumunia oraz boisko Orlik i kotłownia – miejsce spotkań. Wschód to siedlisko metali oraz dzieci kukurydzy z domieszką Spartoholików i władz miasteczka.
- Morawinek – najstarsza, bo przedwojenna dzielnica składająca się z trzech ledwo trzymających się bloków z charakterystyczną Altanką; miejsce młodych Spartoholików oraz hobbystów w ortalionie.
- Baraki – największe skupisko kiboli Sparty. Nietrudno tu o zaszczyt otrzymania wpierdolu, szczególnie, jeśli masz na sobie szalik Avii.
Atrakcje
Do wyjątkowych atrakcji można zaliczyć stację PKP (szczególnie po zmroku), boisko przy szkole, kort tenisowy,oraz położona obok Hopa (miejsce amatorskich soków rowerowych dzieci i jeszcze bardziej amatorskich upadków) oraz szalet przy nim stojący. Równie ważny jest Park Miejski Dębinka, służący nie tylko jako siedlisko miłośników ekonomicznych napojów gazowanych, ale także nierzadko miejsce spotkań niszy – hobbystów zielarstwa i ogrodnictwa. Atrakcją w parku są nocne pokazy umiejętności tutejszej służby porządkowej, polegające na maskowaniu swojej obecności (wedle lokalnych relacji polega ona na przejeżdżaniu przez park samochodem, zatrzymywaniu się i nagłym gaszeniu światła, chociaż ciężko opisywać proceder, którego nie widać).
Innym miejscem wartym odwiedzenia w Rejowcu F. jest niewątpliwie tzw. Rurka, która znajduje się na skrzyżowaniu ul. Chełmskiej i Lubelskiej (Róg Chełmskiej i Lubelskiej awenue; czyt. inwiniu). Podobnie jak Park Miejski, służy do przesiadywania przez tutejszą elitę. Rurka zasłynęła głównie ze względu na swoje wyjątkowe położenie pomiędzy konarami drzew, co podnosi jej atrakcyjność oraz wpływa na jej autonomiczny charakter, szczególnie w czasie patrolów tutejszych służb porządkowych. Niedaleko Rurki znajduje się także najdłużej otwarty sklep w Rejowcu, dzięki czemu zarówno okoliczni mieszkańcy, a w szczególności Ci przesiadujący w okolicach Rurki, mogą zaopatrzyć się w niezbędne produkty również w późniejszych godzinach wieczornych.
Nie można pominąć „Budki na Dworcu PKP” – dawniej opuszczonej, dziś świetnie wykorzystywanej przez mieszkańców nie tylko w celach konsumpcyjnych i światopoglądowych, ale także jako miejsce sztuki i kunsztu, o czym mogą świadczyć pozostawione hieroglify czy szkice.
Polityka zagospodarowania przestrzennego
Władze miasta utrzymujące się od wielu lat w prawie niezmienionej formie starają się upiększać miasto w każdy możliwy sposób, aby zdobyć poparcie w kolejnych wyborach samorządowych i utrzymać się na szczycie (Pacz, jakie ci ładne boisko zrobiłem. No co, nie zagłosujesz?). W ten sposób powstało wiele najnowszych miejsc/budynków ( m.in. Plac „Sadzawa”, boisko „Orlik”) a wiele zostało odnowionych („Dworek”, stadion Sparty, kotłownia). Władza ma ciągle nowe plany na zagospodarowania miasta, niektóre są tak chore, że strach się bać.
Miejsca spotkań
Rejowiec ma wiele miejsc, które są kluczowe w kontaktach międzyludzkich dla meneli, spartoholików (ew. meneli-spartkoholików) a rzadziej innych form zamieszkujących te okolice. Miejsca te są niebezpieczne szczególnie po zmroku. Są to m.in:
- wspomniana wcześniej Rurka;
- plac „Sadzawa” przy Przedszkolu Miejskim;
- Stara Kotłownia – obiekt kulturalno-rozywkowy, głównie biblioteka i siłownia. Stali bywalcy tej drugiej po treningu udają się do kolejnej rejowieckiej miejscówki o enigmatycznej nazwieza kotłownią, gdzie spożywają napoje odkażające ich organizmy po przyjęciu nadmiernej ilości odżywek;
- altanka na Morawinku czy też na Zorach;
- wiecznie oblegane przez margines ławeczki w parku;
- wszystkie możliwe przystanki autobusowe (oblegane przez„ niegrzeczne dziewczynki” 13-16 lat);
- parking i okolice Biedronki (m.in za Biedronką, przed Biedronką).
Fenomen kostki brukowej
Rejowiec Fabryczny wywiera ważny wpływ na polską demokrację samorządową: tajemnicza moc obwieszcza nadejście nowych wyborów. Jest nią niewyjaśnione dotychczas pojawianie się nowej kostki brukowej na terenie Rejowca. Choć prostu pojawia się z nocy na noc, w wyniku czego nie widać, kto ją kładzie, regularnie obwieszcza ona odpowiedni czas na rozpisanie nowego plebiscytu. Fenomen ten doprowadził do powstania sekty Braci Kostkowców, którzy uważają iż koniec tego fenomenu będzie oznaczał koniec demokracji w Polsce.