Dyskusja użytkownika:Ostrzyciel/Archowum3

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Użytkownik:Magwac/Archowum

!!

1-st! = °ZelDelet ° = 19:56, lis 6, 2017 (UTC)

2-nd Mordka.svg Mr obornik Skargi i zażalenia 21:00, lis 6, 2017 (CET)
3rd ;p Polskacafe 21:00:57, lis 06, 2017 (CET)
4th :) Iиferno82 обсуждение 20:05, lis 6, 2017 (UTC)
5th ha ha ha! 209po Radioactive.svg 21:52, lis 6, 2017 (CET)

Navboxy

Co się dzieje z tą kategoryzacją szablonów, że nowsze szablony nawigacyjne użytkowników kategoryzują się automatycznie jako szablony nawigacyjne i standardowe przekatowanie niezbyt to zmienia (a przynajmniej nie na naszej nonsowej skórce)? Chciałem przekatować szablony spisu cytatów naszych wszystkich IRCowych botów (bo w sumie bot, to bardziej user i pomyślałem, że poprawniej byłoby skatować jako szablony nawigacyjne użytkowników niż standardowe szablony nawigacyjne stron), a dodatkowo trzeba poprawić szablon Klocuch12xd/navbar = °ZelDelet ° = 11:40, lis 7, 2017 (UTC)

Korekta w AutoEd

Jakiś czas temu ktoś dokonał korekty w naszym AutoEdzie tak, żeby dywizy poprawia na półpauzy. Niby znakomity pomysł, ALE AutoEd dokonuje korekty wszędzie, nawet w nazwach plików podlinkowanych w artykule (co oczywiście nie powinno być modyfikowane, ponieważ psuje linki). Trzeba to naprawić, a twórcy tej poprawki należy się medal z kartofla. Pozdr. = °ZelDelet ° = 12:56, lis 7, 2017 (UTC)

Staty

Kończąc temat – przejrzałem sobie te staty i kilka ciekawych rzeczy z nich wynika.

  1. Po pierwsze, teoretycznie dane ma się od 2008 roku, tyle że globalne (swoją drogą wynika, że na jakieś 12 tys. czytelników dziennie ponad 0,5 tys. jest z zagranicy). Jednocześnie widać, że w okresie IX'09-IV'10 dane troszkę glitchują, co kończy się spektakularną zmianą metodyki (wprowadzenie danych dla czytelnika polskiego) i wirtualnym pikiem oglądalności.
  2. Moje spostrzeżenia przede wszystkim dotyczą danych wizyt na czytelnika. Dana ta mówi, ile razy czytelnik kliknął stron na Nonsie, zanim poszedł gdzieś indziej w internety. O ile w latach 2008-2010 mamy stabilny poziom ok. 9 kliknięć, o tyle od lata 2010 notuje się regularny spadek do poziomu ok. 5 kliknięć, który spada później już delikatniej, aż do dziś do poziomu poniżej 4 kliknięć. Czyli jak dawniej czytelnik kręcił się po Nonsie 8 stron (plus strona główna), to dzisiaj są to 2-3 strony. Co to oznacza i jak to wytłumaczyć? Teraz trochę wróżymy z fusów, bo nie będę udawał, że na tak skąpych danych można coś mądrego wywnioskować. Najprostsze wyjaśnienie to to, że jakość artykułów spada. Jeżeli czytasz dobry artykuł i jesteś zadowolony, to chcesz kliknąć jakiegoś innego linka i czytać dalej. Jeżeli natrafiasz na zły artykuł, to opuszczasz stronę. Trudno stwierdzić, co zadało cios w lecie 2010: kompletne zaoranie Sprawdzonych artykułów, przejedzenie się Gry czy zmiana pokoleniowa w administracji i w związku z tym zmiana podejścia do projektu. Pewno wszystko po trochu, tylko w jakim stopniu? Przy okazji – zalanie Nonsensopedii monstrualnymi szablonami nawigacyjnymi z linkami, które miałyby prowadzić czytelnika do kolejnych artykułów, raczej nie działa, ludzie w to po prostu nie klikają.
  3. Jednocześnie widać wzrost liczby czytelników aż do 2011, czyli ludzi wciąż przybywa, ale krócej przebywają na stronie. Zadaje to także kłam popularnej opinii, że Demotywatory i Komixxy zabiły Nonsensopedię. Spadek następuje dopiero później. Zresztą, na całym przedziale widać ładne falowania, gdzie oglądalność minima roczne ma latem. Dlatego spadki powinny być zawsze liczone od lata – wiosną spadki są naturalne, kwestia tylko, czy jesienią projekt się po nich podnosi.
  4. Bardzo ciekawa jest dana odwiedzin na czytelnika, czyli ile razy dziennie statystyczny Nonsensopedysta nas odwiedza. Dzisiaj to ok. 1,1, czyli w praktyce 20 ultrasów, którzy nie mają co robić, jest w stanie nabić to 0,1 ponad statystycznego czytelnika, który jak wchodzi na Nonsę, to nie częściej niż raz dziennie. Przy czym w prawie 10 lat temu było to miejscami ok. 1,5 – czyli czytelnicy jednak reagowali na codziennego NonNewsa (albo nawet kilka dziennie) i regularną zmianą na stronie głównej.
  5. Co do strony głównej, w 2008-2009 roku notuje się wzrosty wszystkiego, a strona główna była wtedy martwa na śmierć. Jak widać Nonsa nie jest (nie była?) projektem, dla którego strona główna miałaby istotny wpływ. Także te wszystkie tygodnie tematyczne i podmiany Czywiesza czy Promowanych to trochę bicie piany. Widać to zresztą po pojedynkach ANM-ów, gdzie głosuje zaledwie ok. 1 tys.
  6. Zestawienie 7-dniowie i 30-dniowe pokazuje, że 90% czytelników odwiedza projekt nie częściej niż raz na tydzień, a 75% raz na miesiąc (w zamierzchłych czasa procent tygodniowy był podobny, ale miesięczny wynosił ok. 50%). Czyli baza wiernych czytelników to jakieś 1000 osób (o ile dobrze zinterpretowałem, co oznaczają te dane). Dana ta także najprawdopodobniej wskazuje, że nadal spory udział w wejściach ma wejście z wyszukiwarki (czyli niezamierzone, wejście przy okazji wyszukiwania tematu).

Obraz jaki wg mojej drobnej analizy wyłania się z powyższego jest następujący: Nonsensopedia to nadal rozpoznawalna marka, która regularnie traci na popularności. Posiada małą bazę czytelników-fanów, za to dość szeroką bazę czytelników doraźnych, którzy chętnie raz na jakiś czas odwiedzą portal (dlatego humor wewnętrzny w nieskojarzonych artykułach powinien być ograniczony do absolutnego minimum). Największą bolączką czytelnika jest to, że jeżeli już trafi na Nonsensopedie, to nie wie, jak się po niej poruszać, w co klikać i gdzie znaleźć fajne rzeczy – szablony nawigacyjne nie spełniają swojej roli, a losuj stronę nie kieruje do artykułów, które ludzie chcą czytać. Czytelnik nie jest zainteresowany tworzeniem, tylko biernym odbiorem treści. Czasowe inicjatywy administracji mają nikły wpływ na czytelnika, bardziej istotne są trwałe akcje ingerujące w stabilną treść artykułów.

Co do Google Analytics, to chyba się nie zrozumieliśmy. Na Fandomie można by zrobić ferment o urządzenia patrolowania ruchu z Wikipedii – może napiszę o tym na Centrum Społeczności, jak się zbiorę i ich odwiedzę po 10 latach (kiedyś to się m.in. Wikia Pomoc nazywało). Jeżeli chodzi o Google Analytics, to najpierw zakłada się konto (5 min.) i otrzymuje się 5 linijek kodu, który wkleja się do Common.js (jak kiedyś wklejałem na jedną wiki, to chyba zaktywowało się po ponad miesiącu). To wszystko. A czy to działa, czy nie działa – na dwoje babka wróżyła. W każdym razie pracochłonne nie jest. Amoniak (dyskusja) 17:41, lis 7, 2017 (UTC)

Jeżeli chodzi o czytelnika, który klika tylko w link i zaraz cofa, żeby wrócić do strumienia – to tylko pokazuje, że Nonsensopedia nie „wciąga”, bo gdyby użytkownik wracał w innej sesji, to widzielibyśmy to w wyższym współczynniku wizyt na użytkownika (swoją drogą – czym się różni uniques od people?). Z Twojej wypowiedzi oraz danych wysuwają się dwa następujące wnioski – wzrost wagi mediów społecznościowych oraz przystosowanie artykułów do wersji mobilnej. I w jednym, i w drugim przypadku musi znaleźć się osoba, która się przyłoży do tej sfery i będzie odciążona od innych obowiązków. Przy czym nawet jeżeli Fb generuje te 1000 wejść dziennie, to co generuje pozostałe 9000? Więc co by się nie wymyśliło, reklama i forma jest ważna, ale bez ogarniętej treści to wszystko psu na budę. Wydaje mi się, że pewne wydzielenie admina technicznego, który będzie miał pod opieką skórki, skrypty, gadżety, głosowania, strony techniczne i całą tę sferę meta to konieczność. Podobnie jak wydzielenie osoby, która będzie odpowiedzialna za obsługę mediów społecznościowych, która z głową przedstawi strategię tego, co, gdzie, kiedy i w jaki sposób będzie prezentowane ludziom. Bo tak już jest, że jak wszyscy są od wszystkiego, to wszyscy są od niczego, a jak jedna osoba będzie chciała wszystko ogarnąć, to za 2 miesiące rzuci papierami i tyle go widziano. Mobilną stronę główną (i pozostałe strony główne przestrzeni) trzeba będzie poprzerabiać chyba na modłę mWikipedii, tyle że my nie możemy zrobić przejścia na wersję mobilną, tylko trzeba to ogarnąć stylami CSS poprzez @media (chyba że istnieje inny sposób). Jednocześnie przestrzegam przed całkowitym zapatrzeniem się w wersję mobilną – są rzeczy, których ze smartfona nie zrobisz, więc wersja mobilna zawsze powinna być traktowana jako nakładka na wersję komputerową.
Jeżeli zaś chodzi o zwiększenie jakości artów, to przepis był, jest i będzie taki sam – pisać lepsze arty i kasować gorsze. Jak to robić na poziomie wykonawczym, to zależy od przyjętych założeń. Ja jestem zwolennikiem silnego przesiewu artykułów powszechnych, czyli poruszających takie tematy, na które istnieje wysokie ryzyko trafienia czytelnika z przypadku, przy pobłażliwym traktowaniu artów hermetycznych, które przyciągają czytelników lokalnych, a na które przeciętny czytelnik raczej nie trafi. Trzymać mocno w ryzach artykuły kultowe i medalowe (a te od czasów omedalowania zarosły grubą warstwą przepuszczanych kiepawych edycji). Ciąć nowe artykuły, czyli wyrzucić każde zdanie, które nie ma wartości humorystycznej. Czasem mam wrażenie, że niektóre fragmenty w artów trzyma lub pisze się dla zasady, bo się uważa, że artykuł musi być jakąś kanoniczną kompozycją. Trzymać się encyklopedyczności i googlowalności, nie nadużywać czystego nonsensu. Pisać na temat, nie pisać na siłę, czasem lepiej zabić zły artykuł w zarodku, niż mieć nadzieję, że coś z niego wyjdzie. Dużo czytać istniejących już artykułów. Nie być kontrowersyjnym dla bycia kontrowersyjnym, tematy na czasie można poruszać, ale bez przesady, bo za pół roku trzeba będzie kasować, jak nikt nie będzie już pamiętał, o co chodziło. To tak na początek – najpierw wysprzątać, to co się ma. Jak się wysprząta – ładnie poukładać. A dopiero później wyjść do ludzi. To tak w skrócie. Bo jak powiedział pewien legendarny użytkownik, Nonsensopedia jest jak złoża ropy przykryte grubą warstwą piasku. A to, co wg mnie Nonsensopedia ma do zaoferowania najlepszego (i co może przyciągać ludzi), opisałem poniekąd w tym artykule. Amoniak (dyskusja) 20:59, lis 7, 2017 (UTC)