Kino
Tylko świnie siedzą w kinie!
- Słynne hasło propagandowe
MSPrzyjaciół Niemcówza czasów okupacji niemieckiejpodczas pokojowego tournée Hitlera.
Kino – duże pudło (większe niż telewizor), wypełnione stanowiskami sprzedaży popcornu. Czasem znajdują się w nim też sale, w których z założenia ludzie mają oglądać filmy, lecz zazwyczaj najpierw raczą oczy półgodzinnym blokiem reklamowym, by w momencie, gdy seans ma się zacząć, dowiedzieć się, że znów zepsuł się projektor, lub że jakiś debil rozdarł płótno, na którym wyświetla się film. Wadą kina jest to, że gdy chcesz tam iść, musisz zapłacić masę kasy za kawałeczek papieru zwany biletem. Jest ono także synonimem powszechnie obleganej spiżarni, co potrafi być bardzo denerwujące, zwłaszcza, gdy przybyłeś tam w innym celu (np. żeby obejrzeć film) – najczęściej przeszkadzają mlaski oślinionych i wiecznie nienajedzonych grubasów.
Rodzaje kin
Oto niektóre rodzaje kin jakie możemy spotkać w Polsce (i nie tylko).
Zwykłe kino u pana Henia
W stu procentach odpowiada opisowi powyżej.
IMAX
To kino, w którym wyświetlają głównie jakieś filmy przyrodnicze albo (w czasie świąt) Polarną wyprawę Świętego Mikołaja. Jedną z rzeczy, która odróżnia je od zwykłego kina jest to, że przy wejściu dostajesz kolorowe okularki, przez które wchodzisz do innego wymiaru. Najczęściej są one rozolone przez idiotę, który miał je przed tobą. Nie ma tu jednak niebezpieczeństwa rozdarcia płótna przez debila.
Kino popcornowe
Charakteryzuje się tym, że każdy kupuje popcorn, a potem w trakcie przerwy lub w połowie seansu zaczyna się bitwa, w którym jest on główną bronią (oficjalnie nie było zgonów z tej przyczyny).
Kino samochodowe
Kino to występuje w amerykańskich filmach. Siedzisz sobie w samochodzie i walisz konia oglądasz. Niestety nie rzucisz popcornem w sąsiada.
Kino 5D
Otóż chodzi o to, że w tym kinie nie tylko masz efekty wychodzenia postaci z ekranu i działa potrójne stereo. Oprócz tego, możesz poczuć różnego rodzaju wrażenia, np. gdy bohaterowie wejdą do wody, ty będziesz miał mokre ubranie; gdy bohaterowie się zaczną opalać, tobie będzie gorąco, tak jakby grzały cię promienie słońca.
Ciekawe, co się czuje, gdy bohaterowie umierają, albo jest to film wojenny? Dowiedz się tego dla dobra nauki!
Kina domowe
Superkino TVN
Specjalne kino dla specjalnych fanów TVN. Podczas filmu są robione liczne przerwy, podobno specjalnie ze względu na dobro widzów (kompromis), aby bez problemu móc pójść za potrzebą, coś wszamać, czy też zgolić włosy pod pachami. W takim kinie puszczane są same hity, które jakimś cudem kinomaniak mógł przeoczyć parę lat temu. Seanse odbywają się regularnie co tydzień, zazwyczaj w piątki wieczorem i są darmowe trzeba opłacić abonament. Niestety w popcorn należy zaopatrzyć się samemu w pobliskim markecie, jednak nie jest on wymagany.
Filmowy Polsat
Bardzo popularne kino. Można tu obejrzeć bardzo dużo reklam, lecz czasem są one przerywane ze względu na prawo, które nakazuje puszczanie filmów w przerwach między nimi.
Canal+ Film
Super, mega kino dostępne tylko dla tych, którzy posiadają tak zaawansowanie technicznie urządzenie, jakim jest antena. Niestety cały czas trzeba płacić abonament, no ale co to za wydatek - 150 złotych - dla takiego wytrwałego kinomaniaka. Puszczane są w nim same najnowsze hity nieprzerywane reklamami, co burzy co niektórych z powodu dyskryminacji osób o słabym pęcherzu. Najlepsze jednak jest to, że jeśli opuścisz jakiś film, to nie masz się czym martwić! Na pewno puszczą go jeszcze parę (występują przypadki puszczana filmów więcej niż „parę razy” np. 10 w porywach do 20) razy.
Rodzaje widzów
Zwykły widz
Tak jak w podtytule. Nic nadzwyczajnego. Przychodzi, płaci, siada na swoim miejscu i ogląda. Potem wychodzi jak cień. Nikt go przez ten cały czas nawet nie zauważa.
Widz VIP
Bogaty (często gruby) frajer. Kiedy kupi bilet dwa razy droższy niż normalny, obnosi się z tym i wszyscy od razu muszą o tym się dowiedzieć. Przechwala się na całą sale kinową, a i tak nawet nie obejrzy filmu. Przychodzi dla bajery, żeby pokazać się innym ludziom (np. zwykłym widzom, których nawet nie zauważa).
Widz głodomór
Co tu dużo gadać. Szuka miejsca gdzie może „spokojnie” zjeść. Mlaszcze na całą sale, pełną gębą. Jeśli już musi coś powiedzieć do swoich towarzyszy (także głodomorów), mówi, a raczej drze paszcze na całą sale nie zachowując przy tym nawet krztyny zasad savoir-vivre – z pełnymi ustami. Nie obchodzi go, że przeszkadza innym (np. w oglądaniu filmu), bo przecież on jest głodny i (podobno) zapłacił!
Widz śmiechowy
Psuje wszystko wszystkim! Śmieje się średnio salwami co 2,5 sekundy, w tym każda faza śmiechu trwa około 2 minut 512 lat 15 minut. Jego nagłe wybuchy śmiechu powodowane są każdym wydarzeniem w filmie: a to ktoś kogoś zabił, a to ktoś się nie umie całować itp.
Widz zasłaniacz
Jego celem jest zasłonienie swojemu wybrańcowi jak największej części płótna.
Widz wrażliwiec
Chyba tytuł mówi sam za siebie, kobieta osoba taka lubi sobie popłakać w kinie, nieważne czy jest to scena dramatyczna, czy po prostu ktoś komuś dał w pysk. Łzy i płacz to jej ulubione zajęcie w sali.
Popcorn i wszystko o nim
Zmora wszystkich wychowanych widzów. Wyobraź sobie, że siedzisz w kinie i nagle z przodu leci popcorn, którym dostajesz w twarz. Chwilę po tym incydencie bombardowanie powtarza się kilka razy. W pewnym momencie chowasz się między fotelami, niczym bohater filmu na którym jesteś, w okopie. Skończyła ci się amunicja (własny popcorn już zjadłeś, bo był mały). Chwilę potem biorą cię w ogień krzyżowy! Po chwili wytaczają ciężką artylerię! Obrywasz pudełkami po popcornie i kubkami po Coca-Coli… Uff… koniec – myślisz. Nie spodziewałeś się tego! Po chwili jakiś grubas przed tobą (patrz wyżej) wstaje i drze się, że jest zdegustowany i głodny, poza tym żąda zwrotu kasy za bilet.
Ech… I znowu nie obejrzałeś filmu…
Ciekawostki
- Na film 3D dostajesz fajne okularki, z którymi wstyd się pokazać.
- Tych całych kin 4D, 5D i powyżej się już nie odróżnia…
- Grubasy bardzo chętnie zjadają popcorn sąsiadów.
- UWAGA: Jeśli idziesz do kina 3D na jakiś horror zaopatrz się w jakieś ochraniacze, gdyż możesz przez przypadek zostać „uszkodzony” przez machanie rękami sąsiada.