Muzyka

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Szablon:Strona kandydująca

Muzyka, muza, mjuzik – sztuka robienia hałasu.

W życiu ludzkim

Muzyka to ważna sfera życia dla dużej liczby ludzi. Z jednej strony maniacy, którzy jej słuchają. Z drugiej strony ci, którzy jej nienawidzą. Jednakże od początku twojego istnienia, masz z nią styczność.

Na etapach rozwoju

Tak, towarzyszy ci przez całe życie! Wybiegnijmy trochę w przyszłość...

W dzieciństwie

Gdy się urodziłeś, na pewno cośtam podśpiewywałeś. Wszyscy się cieszyli, że kolejny człowiek przyszedł na świat, a twój stary z radości zapuścił jakąś muzykę z komórki. No, na pewno to pamiętasz. Wtedy pierwszy raz usłyszałeś piękno muzyki.

Jeśli chodziłeś do przedszkola, miałeś tam zajęcia z rytmiki. I co na niej robiłeś? Słuchałeś jak pani gra na pianinie i śpiewa, również ty, razem ze swoimi kolegami uciekałeś pani uczyłeś się wtedy piosenek: o mamie, o tacie, o zabawie, o byciu dorosłym. Po powrocie do domu, tata słuchał radia, lub płyt Zeppelinów...

Gdy poszedłeś do szkoły, w pierwszych trzech klasach podstawówki, muzykę kompletnie olano, więc musiałeś się sam dokształcać (po powrocie do domu, włączałeś swoje ulubione radio i śpiewałeś razem z Madonną). Musiałeś mieć już wtedy poczucie rytmu, gdyż zapewne występowałeś z klasą jako tancerze podczas obchodów Dnia Matki.

Jako nastolatek

W czwartej klasie miałeś przedmiot: muzyka. Uczyłeś się tam jak lać w cymbał grania na cymbałkach i flecie, piosenek na pamięć, gamy, dźwięków etc. itp. itd. Do końca szkoły – to samo.

Ponadto pod koniec podstawówki zacząłeś bardziej kozaczyć (jak to nastolatek), słuchać rocka, metalu, funku lub disco polo albo pozostałeś rozwojowo w miejscu i wciąż zasłuchiwałeś się w tym, co leci w radio.

Zacząłeś chodzić na dyskoteki, organizować imprezy u siebie na chacie, chodzić na koncerty, czyli ogólnie polubiłeś przebywanie w miejscach, gdzie głośność dźwięku nie schodzi poniżej 150 decybeli. I przede wszystkim zacząłeś być 7rvoo00.

W dojrzałym wieku

Skończyłeś studia, polubiłeś klasykę i stary rock. Jadąc do pracy, w radiu zapuszczasz Trójkę lub RMF Classic. Przy powolnej, chilloutowej muzyce robisz sobie syna. Jako nastolatek wymiata na gitarze elektrycznej. Zastanawiasz się nad grą na perkusji, by założyć rodzinny zespół. Darujesz ją sobie jednak, z powodu braku czasu.

Jako senior

Przeszedłeś na emeryturę. Bardzo nudząc się w domu, postanawiasz kupić tę cholerną perkusję i nauczyć się grać. Zacząłeś słuchać jazzu i poezji śpiewanej. Twój syn porzuca elektryka, ponieważ z braku pieniędzy nie stać go nawet na wymianę strun. Rozpoczynasz solową karierę internetową, nagrywając swoje perkusyjne wyczyny i wrzucając je na Jutuba. Stajesz się popularny. Pojawiasz się w TV, zarabiasz mnóstwo pieniędzy. W testamencie przepisujesz je na swojego syna.

Pośmiertnie

Umierasz. Twój syn powraca do gitary i zostaje gwiazdą pop bluesa, gatunku zapoczątkowanego przez niego samego. A ty smażąc się w niebie, słuchasz śpiewu aniołów i akompaniamentu harf.

W kulturze

Powróćmy do teraźniejszości. Muzyka odgrywa sporą rolę w kulturze.

W literaturze

Plik:Nuty.gif
Muzyka w komiksach
  • W komiksach – jako nutki.
  • W biografiach – w końcu tyle zespołów i muzyków ma swoje (auto)biografie...

Mało tego trochę... Co ciekawe – w żadnym ambitniejszym dziele nie pojawia się wątek muzyczny (oprócz noweli o utalentowanym Jasiu).

W kinematografii i TV

  • W kreskówkach – opening themy są przeważnie ulubionymi utworami dzieciaków. Jednym z większych sukcesów mogą się poszczycić ziomy Pikatchu.
  • W filmach – jako osobny gatunek muzyczny! Często też jest tam używana muza popularnych wykonawców, jak np. w filmach o Wiel B(ł)ądzie.
  • W sztukach teatralnych – gdy nie ma co wstawić między sceny, puszczana jest jakaś smutna kompozycja nikomu nieznanego autora.
  • W musicalach – musical to oczywiście może być film lub sztuka, jednakże to specyficzny typ, bo całość jest oparta na muzyce. Niestety zawsze wychodzi mało mądra całość (Mamma Mia! jest świetnym tego przykładem). „Popularnymi” „musicalami” można nazwać HSM, Camp Rock i POD.

W dziedzictwie państwowym

  • Hymny państwowe – utwory znane każdemu brzdącowi (chyba, że rodzice są alkoholikami). Są śpiewane na apelach w szkole i uroczystościach pod ratuszem. Głowa każdego państwa powinna znać właściwą treść hymnu, jednak nie zawsze się jej udaje.
  • Inne pieśni patriotyczne – śpiewane podczas powstań i innych wydarzeń wojennych, gdy żadni żołnierze i żadna broń nie pomaga. Śpiewający je myślą, że dzięki nim odzyskają niepodległość, ale oczywiście gówno to daje. Najsłynniejsze polskie pieśni patriotyczne to Rota, Bogurodzica, O mój rozmarynie.

Gatunki muzyki

Muzyka dzieli się podstawowo bardzo prostym podziałem, na kilka gatunków...

Jak robić muzykę?

Zapewne jesteś ciekawy, jak robić muzykę. Otóż najpierw przeczytaj któryś z poradników, w zależności od gatunku, jaki chcesz tworzyć... Albo najlepiej przeczytaj wszystkie, będziesz wszechstronniejszy, a tacy się dzisiaj szanują. A potem do roboty!

Zobacz też