Microsoft Excel
Otwórzcie sobie Eskc... Esckcs... Ekckes... Ekcela
- Nauczyciel informatyki na początku lekcji
Niech powstanie gówno!
- Billy przed przeróbką kalkulatora
Micro$oft Excel (ang. Mało miękki Extra Celny, Majkrosołft Ekscel) – delikatnie przerobione liczydło Microsoftu, taki przerobiony kalkulator. Billowi jedno gówno nie wystarczało. Przerobił więc kalkulator i w ten magiczny sposób powstał Ekscel. Potem było trzecie dziadostwo, kolejny chłam i jeszcze kilka, aż powstał sobie cały Microsoft Office. Czyli jak ktoś nie rozumie, jest to program z wielofuncyjnymi kwadracikami.
W tłumaczeniu jest to ekscentryczny mikro miękki program.
Funkcje
- Wpisywanie danych;
- Edytowanie danych;
- Robienie tabelek.
Ponadto w wersji rozszerzonej dostępne są:
- Dodawanie;
- Odejmowanie;
- Więcej tabelek.
Ponadto zaś w rozszerzonej wersji rozszerzonej dostępne są:
- Mnożenie;
- Dzielenie;
- Tabelka typu BSOD.
Nowości
W nowym Excelu Bóg dodał i ulepszył parę opcji. Oto one:
- Intuicyjne wpisywanie dni tygodnia (np. kiedy wpiszesz "Wto", on pyta się, czy wstawić "środa".)
- Nowe wersje estetyczne tabelek (np. różowa dla kobiet i gejów.)
- Autkorekta (kiedy coś żle wpiszesz, on poprawia to na "Windows rządzi".)
Przeznaczenie
Głównym przeznaczeniem exela jest jego obecność na szkoleniach komputerowych oraz lekcjach informatyki. Program ten ma dobijać znudzonych matematyką którzy chcą sobie odpocząć na informatyce. Jego jedynym pożytecznym przeznaczeniem jest zajmowanie czymś pani Krysi z działu kadr która spędza całe dnie na liczeniu wynagrodzeń za pomocą arkusza kalkulacyjnego. Szef woli jej nie mówi, że na kalkulatorze będzie szybciej.