Nonźródła:Polska vs Kostaryka (marzenia)

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 09:07, 16 wrz 2006 autorstwa D@mi (dyskusja • edycje) (no, już skończyłem)
Ten mecz jest jednym z wielu, o których Polacy marzyli...


...poniżej przedstawione są wszystkie:

towarzyskie:


Mistrzostwa świata 2006:


charytatywne:


MŚ 2006 – grupa A – mecz Polska vs. Kostaryka


Jak zwykle w studiu (naprawde nie mogą znaleźć nikogo innego?) zasiada Włodzimierz Szaranowicz i jego goście.

  • Szaranowicz: Dziędobry państwu, witamy w studio (...) Chciałbym przedstawić naszych dzisiejszych gości. Nasi stali eksperci – Jerzy Engel i Jacek Gmoch.
  • Gmoch: He he...
  • Szaranowicz: Oraz wysłannicy konkurencyjnych stacji – Bożydar Iwanow i Tomasz Smokowski. Chcę uprzedzić że Polska zagra dziś w dziwnym składzie, ale wszyscy piłkarze istnieją...
  • Gmoch: No bo jak by mieli grać? He he he...
  • Szaranowicz: Noooo... Teraz wy coś mówcie!
  • Smokowski: Eeeee.....
  • Gmoch: Yyyyy...
  • Iwanow: Aaaaa...
  • Engel: Tak, to może przenalizujemy składy?



Engel i Gmoch podchodzą do komputerka.


  • Engel: Ja jestem Polską.
  • Gmoch: He, he... dobre! Jasne, że ja jestem Polską...
  • Engel: Ja!
  • Iwanow: Bądżcie obaj Polską i po sprawie. Kostaryką zajmie się mój specjalny gość – Jimi N'Komo Nu Kua-Kua Pua. Już do niego tyrknę...



Reklamy


  • Jimi: I moci brat.
  • Moci brat: Siemka!
  • Szaranowicz: Niestety nie mamy czasu bo szkopy jak to szkopy zaczeły wcześniej. Jacek, leć do Darka.
  • Gmoch: Uff, puff, he he...
  • Szaranowicz: Zapraszamy na mecz!



MECZ


  • Szpakowski: Dzień dobry pańsTFU! Niedobry ten hot dog! Jacek to nie ma gustu! Grają już hymny. Zdąże jeszcze podać składy.

POLSKA: W bramce znakomity Maciej Nalepa, w obronie kapitan zespołu Michał Karwan, a obok niego Jacek Chańko, Łukasz Morawski i Adam Gmitrzuk. W pomocy Grzegorz Bonin, Tomasz Magdziarz, Przemysław Kaźmierczak i Ireneusz Kowalski. W ataku Adam Piechocki i Marcin Kuźba.

BUM!!!!
  • Szpakowski: Jacek kto ci mówił że drzwi otwiera sie kopem?
  • Gmoch: Hehehe sorka...
  • Szpakowski: A teraz skład Kostaryki... Jacek, zeżarłeś kartke!
  • Gmoch: Sory, myślałemm że to ten hot dog co ci dałem.
  • Szpakowski: A za to to cie zaraz palne...
  • Gmoch: Daj spokój, miliony ludzi nas słuchają.
  • Szpakowski: No, nie przesadzaj.
  • Gmoch: Masz racje! Razem z polonią w USA wychodzą miliardy!
  • Szpakowski: ...
  • Gmoch: Ważne że w kostaryce gra Łonczopek i sędzią jest BoLarsen
  • Szpakowski: Brawo, nie wiem co powiedzieć!
  • Gmoch: A ja wiem...
  • Szpakowski: NO CO?!
  • Gmoch: He he

1 min.:

  • Gmoch: Masz racje, gdyby nie jego nieudolność Wisła wygrałaby 17,34 do 8,92; a tak przegrała 5:4 i odpadliśmy.
  • Szpakowski: UwagaPiechockiwchodziwpolekarnemijabramkarza... o, o to idzie do naszej bramki...
  • Gmoch: Na szczęście spudłował, co za dziecko wojny i ogryzka...

2 min.:

  • Gmoch: Uwaga, Chańko wchodzi w pole karne minął wszystkich I GOOOOOOOOOOOOOOOLa nie ma. Pornos...
  • Szpakowski: Porras Jacek!
  • Gmoch: No to Porrras sie śmieje a naszym szczeny opadły.

10 min.:

  • Szpakowski: Bonin, piękny rajd, Bonin... Oj, nie zauważył że jest już na trubunach... A ten Sekeira co go krył to mógł mu powiedzieć... Cham jeden!
  • Gmoch: he he... Ale zastanawiam sie czy nasi do czegoś dojdą na tym mundialu... Bo widzisz Darek, jest tylko jeden sposób na zbicie fortuny.
  • Szpakowski: JAKI?!
  • Gmoch: Byłem pewien, że nie wiesz he he...

29 min.:

  • Szpakowski: Prosze państwa, jakiś Kostakykańczyk biegnie, ośmiesza naszych obrońców, Maćka Nalepę, strzela...
  • Gmoch: Spudłuj...spudłuj...(strach)
  • Szpakowski: O nie! Gooooooooool! Zaraz, zaraz...
  • Gmoch: Mamy szczęście, to pseudokibic wbiegł na boisko i strzelił gola... Wciąż 0-0!

38 min.:

  • Gmoch: AAAle nu-da
  • Szpakowski: Uwaga... Kaźmierczak, SAM NA SAM Z BRAMKOM... Nie trafił, niestety...

45 min.:

  • Szpakowski: Koniec pierwszej, jakże emocjonującej części spotkania. Zapraszam na przerwę, a po niej na, mam nadzieję, równie emocjonującą drugą część.



PRZERWA


  • Szpakowski: Ufff...Nareszcie przerwa.. Jacek, leć do studia
  • Gmoch: Daj mi he, he... samolot to polecę.

po kilku chwilach, w studiu, bez Jacka


  • Iwanow: Ale mecz... dostane zawału.
  • Smokowski: I oto chodzi! Tzn... nie o twój zawał, tylko o emocje.
  • N'komo nu kua-kua pua: Jedziemy tropić lato!
  • Młodszy brat: Siemka!

(...)

  • Szaranowicz: Maciej Kuroń...Łukasz Kurek...sorry Jacek Kurowski, dobrze mówię? Tak...Jacek Kurowski rozmmawia z Michałem Karwanem:



  • Kurowski: Dzień dobry!
  • Karwan: Dziędobry.
  • Kurowski: Skupmy się na paru sytuacjach. 1 minuta – Piechocki strzela na własną bramke?
  • Karwan: To nie jest jakiś Edgar Davids żeby nosić okulary na boisku!
  • Kurowski: 2 minuta – co ten Chańko zrobił że Por... Porras sie tak śmiał?
  • Karwan: Dostał tak gdzie nie powinien i tyle!
  • Kurowski: 38 minuta – jak można nie trafić z dwóch metrów do pustej bramki?
  • Karwan: Jak Przemo nie trafił to widać, można!
  • Kurowski: Czemu Polska gra dziś w tak dziwnym składzie?
  • Karwan: NIE CHCE MI SIE O TYM GADAć! SPAAADAAAJ!
  • Kurowski: Jak widać nasz kapitan jest w świetnym humorze, wracamy studia.

ponownie w studiu...


  • Engel: Preanalizujmy...
  • Szaranowicz: Kuuuuuur...cze, znowu szkopy zaczeły wcześniej, po meczu skopie im zadki.
  • Gmoch: A ja znowu lece, tak?



Reklamy

druga połowa


46 min.:

  • Szpakowski: Witamy państwa na drugiej połwie meczu, na szczęscie Jacek nie otworzył drzwi kopem...
  • Gmoch: Bo już je rozwaliłem hehe...
  • Szpakowski: Rozpoczeli już, ale na razie nic się nie dzieje...

47 min.:

  • Szpakowski: Proszę państwa, Wanchope dostaje piłkę i kiwa, i kiwa, i kiwa...

54 min.:

  • Szpakowski: I kiwa, i kiwa, iKiwA (zniechęcenie)...

68 min.:

  • Gmoch: He, he... Ronaldinjo jakby miał tak długo piłke to by dawno był w Afganistanie! A ten to tylko biega w kółko boiska!

73 min.:

  • Szpakowski: IKIWA...ikiwa...chrrr pśś chrrrrr pśśś...

80 min.:

  • Szpakowski: Jacek nie chrap, próbuje spać!
  • Gmoch: CHRRRRR Pśśśś, CHRRRRRRRRR Pśśśśśś He, he...

90 min.:

  • Szpakowski: Jacek! POBUDKA Karny Dla Nas!!
  • Gmoch: Co? Kto? Jak to sie stało?
  • Szpakowski: Nie wiem... spałem... zobaczmy powtórkę!
  • Gmoch: Łonczopek biegnie w swoim polu karnym... potknął sie... złapał piłke. Co za przedszkolny błąd!
  • Szpakowski: Tomasz Magdziarz podchodzi do piłki MAGDZIARZ...poprzeczka. Piłka leci do naszej bramki...Nalepa przelobowany...poprzeczka. Leci do bramki rywali...Por...porras sie potknął i... GOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOL!!!
  • Gmoch: Piękna bramka naszej poprzeczki z podania ich poprzeczki!
  • Szpakowski: KONIEC MECZU NIE WYTRZYMAM ODDAJE GLOS DO STUDJAAAA!



Reklamy

studio


  • Szaranowicz: JEEES! Panowie, idziemy to oblać! Jacek Kurowski pogada z trenerem i do nas dojdzie! Zapraszamy na kolejne transmisje! Adios!



  • Kurowski: Co pan powie o drugiej połowie?
  • Janas: Nie wiem, nic nie pamiętam, Wanchope mnie uśpił!
  • Kurowski: To pa, lecę na piwo.