Rzeszów
Miasto u Jej stóp, miasto w Jej cieniu i na Jej łonie.
Oscar Wilde o Rzeszowie
Rzeszów – miasto i powiat w woj. podkarpackim, stolica województwa i powiatu rzeszowskiego . Wyglądem przypomina poziom 1-1 z Super Mario Bros.
Nazwa
Skąd taka nazwa miasta? Nie wiadomo... Czy od tego, że uprawiano tu rzepę, czy od nazwy III Rzeszy, która podczas Wielkich Manewrów Wojsk chciała tu zrobić bazę wypadową do wschodnich przyjaciół, kto to wie?
Przyroda miasta
Rzeszów jest miastem bardzo ekologicznym. Został stworzony rezerwat Lisia Góra, aby chronić unikatowe gatunki drzew i krzewów. Niestety, botanicy nie zauważyli, że teren sąsiaduje z największą firmą w Rzeszowie WSK PZL Rzeszów-oddział prac na tokarkach (głośność do 100 decybeli). Każdemu się może zdarzyć... Ale i na to znaleźli rozwiązanie-utworzyli 3 metrowy mur z betonu niszcząc za razem, najdłuższą ścieżkę rowerową w mieście.
W mieście, można odnaleźć wiele zabytkowych pomników przyrody:
- Dąb przy ulicy Rejtana: drzewa rośnie na samym środku głównej ulicy miasta. Przy pierwszej lepszej burzy jego konary łamią się, blokując ruch na kilka ładnych godzin.
- Platan przy ulicy Zamkowej:
drzewo starsze o 200 lat od miasta z dziurą po kuli armatniej (nie dziwcie się-stoi przy zamku). Ulubione miejsce żuli, chuliganów i zbieraczy złomu (co tydzień jedna tabliczka).
- Lipa przy ulicy Zygmuntowskiej:
nie dajcie się zwieść-tak na prawdę jest na innej ulicy, a raczej na targu. Najtrudniejszy obiekt roślinny do zlokalizowania-zarośnięty dziką jeżyną i z tabliczką koloru czarno-rdzawego. Komponuje się z krajobrazem targu rolniczego.
I wiele innych upiększających miasto drzew.
Przez Rzeszów przepływa odkryta instalacja kanalizacyjna zwana Wisłok. Jej jaskrawo-zielony kolor wiosną, a buro-niebieski jesienią dekorują pejzaż miasta. Jej dopływem jest między innymi, bystra jak woda w klozecie, Młynówka, o szerokości ok. 2 metrów (nie wierzycie? przyjedźcie!).
Dzielnice Rzeszowa
Od wschodu:
- Wilkowyja-najbardziej "kolorowa" dzielnica. Mieszka tam tyle murzynów, iż jak się idzie wieczorem, to widać tylko latające prochowce. Nazwa pochodzi od hodowców wilków. Firma splajtowała, ale nazwa została.
- Pobitno-najdroższa i najstarsza dzielnica. Średnia wieku to 80 lat. Nie nie wiadomo dlaczego nie jest obiektem SAD-u. Zbudowanie nowego domu łamie 11 paragrafów opieki nad zabytkami (naprawdę!). Najwięcej sław mieszka na cmentarzu takich jak Leopold Kulis, ale nie tylko. Ten niepowtarzalny zapach wczesno XIX wiecznego cmentarza przyciąga także gotów i licznych w tej dzielnicy żuli.
- Śródmieści dzieli się na 2 części:
- Centrum-dzielnica handlu. Połowa głównej ulicy centrum, Rejtana, zajmują centra handlowe. Liczne (i ciągłe) remonty dróg powodują, iż przejechanie miasta najkrótszą drogą graniczy z cudem.
- Stare miasto-dzielnica zabytków, cudów i obciachowych nazw ulic (bożnicka, zaułek itp.). Przechodząc przez stare miasto, nie sposób ominąć zabytkowych pawilonów na bazarze, 2 synagog, z których żadna nie działa, ulice 3-maja, na której znajduj się wszystko (2 kościoły, muzeum, kino, biuro poselskie, galeria, i 3 pizzerie, 8 kamienic i niezliczona ilość butików). Dużą atrakcją cieszą się też piwnice, w których odbywają się seanse satanistyczne, a każda cenniejsza znaleziona tam rzecz, dziwnym trafem, znajduje się u Radnych, którzy przez ratusz mają do tej podziemnej trasy wejście.
Magia tego miejsca jest wszechobecna. Rzeszowscy taksówkarze zauważyli, dziwną zależność:
Gdy anioł na wieży Kościelnej jest odwrócony plecami na północ,
Wtedy świry wychodzą na rynek i fare.
Czyli wtedy jest najwięcej głupków, meneli, ekshibicjonistów. Także na ulicy zwanej "Baldachówką" zdarzyła się dość nietypowa sytuacja-dresiarze zostali pobici przez studentów informatyki.
- Staromieście-mimo iż, to jedna z największych dziur, to najstarsza. Dzielnica 10 metrowych uliczek i względnego spokoju. Sławne z siedziby z głównej siedziby Biedronki w Rzeszowie. Nie ma w ogóle inwestycji-miejsce najlepsze dla flegmatyków i byłych pacjentów szpitala w Jarosławiu.
Niektórzy uważają za dzielnice także zwykłe blokowiska jak Baranówka, czy Zalesie.
Sport
Rzeszów jest podzielony na dwa obozy:
Pierwszy jest dobry w żużlu, drugi-w siatkówce. Co z tego, jak i tak to patałachy piłkarskie?! Ale nic nie szkodzi-w końcu chodzi o wspólne demolowanie miasta, nie?
