Charon
Charon – stary pryk, zrzędliwy i aspołeczny antykonformista. Na starość postanowił dorabiać w Tartarze przewożąc sztywnych przez rzekę na swej łódce. Za każdorazową przeprawę pobierał napiwek, uprzednio wkładany zmarłemu do ust[1] przez rodzinę. W związku z tym, niebagatelnie dorobił się na starość, lecz nie zmieniło to jego podejścia do zajęcia, które wykonywał. Inna wersja wydarzeń mówi, że był jedynie kasjerem, a cały hajs leciał dla Hadesa. Charon pozostał więc tam gdzie był, samotny, zrzędliwy, brudny i zarośnięty, bez jakichkolwiek myśli by się stamtąd ruszać.
Wpadki
W kontrakcie, Charon wyraźnie zabronione miał przewożenie żywych przez jakąkolwiek z rzek. Mimo to, zdarzało mu się parę razy złamać postanowienie Lorda Piekieł, przez co odsyłany został na urlop bezpłatny do łańcucha[2]. Pomimo tego, ludziom nie można było zabronić umierania, więc dalej musiał przewozić ich przez piekielne rzeki. O ile nie jesteś adeptem gimnazjum lub liceum, doceń teraz swojego pracodawcę. Charon czynił swą powinność sterując łodzią, będąc zakutym w łańcuchy, a wiosłowały dusze zmarłych[3]. Po upłynięciu okresu karnego, Charon z powrotem wrócił do wiosłowania. I to miała być niby kara?
Matematyka
Biorąc pod uwagę, że na świecie umierają obecnie cztery osoby na sekundę, Charon posiada już pewnie Titanica, albo naddźwiękową łódkę z napędem Concorde'a. Być może do tej pory, nad Styksem i Acheronem zbudowano już most, po którym zmarli przechodzą sami, a Charon siedzi w budce i sprzedaje im bilety. Trudno to jednoznacznie stwierdzić, ponieważ każdy reporter chcący zbadać tą sprawę, niestety już nie wrócił.
Przypisy