Nonźródła:Polska vs Kostaryka (marzenia)

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 17:23, 7 wrz 2006 autorstwa Adi'i (dyskusja • edycje) (chyba o to chodziło?)
Ten mecz jest jednym z wielu, o których Polacy marzyli...


...poniżej przedstawione są wszystkie:

towarzyskie:


Mistrzostwa świata 2006:


charytatywne:


MŚ 2006 - Grupa A - Mecz POLSKA vs. KOSTARYKA


Jak zwykle w studiu (naprawde nie mogą znaleźć nikogo innego?) zasiada Włodzimierz Szaranowicz i jego goście.

  • Szaranowicz: Dziędobry państwu, witamy w studio (...) Chciałbym przedstawić naszych dzisiejszych gości. Nasi stali eksperci - Jerzy Engel i Jacek Gmoch.
  • Gmoch: He he...
  • Szaranowicz: Oraz wysłannicy konkurencyjnych stacji - Bożydar Iwanow i Tomasz Smokowski. Chcę uprzedzić że Polska zagra dziś w dziwnym składzie, ale wszyscy piłkarze istnieją...
  • Gmoch: No bo jak by mieli grać? He he he...
  • Szaranowicz: Noooo... Teraz wy coś mówcie!
  • Smokowski: Eeeee.....
  • Gmoch: Yyyyy...
  • Iwanow: Aaaaa...
  • Engel: Tak, to może przenalizujemy składy?


Engel i Gmoch podchodzą do komputerka.


  • Engel: Ja jestem Polską.
  • Gmoch: He he dobre. Jasne że ja jestem polską.
  • Engel: Ja!
  • Iwanow: Bądżcie obaj Polską i po sprawie. Kostaryką zajmie się mój specjalny gość - Jimi N'Komo Nu Kua-Kua Pua. Już do niego tyrknę...


Reklamy


  • Jimi: I moci brat.
  • Moci brat: Siemka!
  • Szaranowicz: Niestety nie mamy czasu bo szkopy jak to szkopy zaczeły wcześniej. Jacek, leć do Darka.
  • Gmoch: Uff, puff, he he...
  • Szaranowicz: Zapraszamy na mecz!
MECZ
  • Szpakowski: Dzień dobry pańsTFU! Niedobry ten hot dog! Jacek to nie ma gustu! Grają już hymny. Zdąże jeszcze podać składy.

POLSKA: W bramce znakomity Maciej Nalepa, w obronie kapitan zespołu Michał Karwan, a obok niego Jacek Chańko, Łukasz Morawski i Adam Gmitrzuk. W pomocy Grzegorz Bonin, Tomasz Magdziarz, Przemysław Kaźmierczak i Ireneusz Kowalski. W ataku Adam Piechocki i Marcin Kuźba.

BUM!!!!
  • Szpakowski: Jacek kto ci mówił że drzwi otwiera sie kopem?
  • Gmoch: Hehehe sorka...
  • Szpakowski: A teraz skład Kostaryki... Jacek, zeżarłeś kartke!
  • Gmoch: Sory, myślałemm że to ten hot dog co ci dałem.
  • Szpakowski: A za to to cie zaraz palne...
  • Gmoch: Daj spokój, miliony ludzi nas słuchają.
  • Szpakowski: No, nie przesadzaj.
  • Gmoch: Masz racje! Razem z polonią w USA wychodzą miliardy!
  • Szpakowski: ...
  • Gmoch: Ważne że w kostaryce gra Łonczopek i sędzią jest BoLarsen
  • Szpakowski: Brawo, nie wiem co powiedzieć!
  • Gmoch: A ja wiem...
  • Szpakowski: NO CO?!
  • Gmoch: He he

1 min.:

  • Gmoch': Masz racje, gdyby nie jego nieudolność Wisła wygrałaby 17,34 do 8,92; a tak przegrała 5:4 i odpadliśmy.
  • Szpakowski: UwagaPiechockiwchodziwpolekarnemijabramkarza... o, o to idzie do naszej bramki...
  • Gmoch: Na szczęście spudłował, co za dziecko wojny i ogryzka...

2 min.:

  • Gmoch: Uwaga, Chańko wchodzi w pole karne minął wszystkich I GOOOOOOOOOOOOOOOLa nie ma. Pornos...
  • Szpakowski: Porras Jacek!
  • Gmoch: No to Porrras sie śmieje a naszym szczeny opadły.

10 min.:

  • Szpakowski: Bonin, piękny rajd, Bonin... Oj, nie zauważył że jest już na trubunach... A ten Sekeira co go krył to mógł mu powiedzieć... Cham jeden!
  • Gmoch: he he... Ale zastanawiam sie czy nasi do czegoś dojdą na tym mundialu... Bo widzisz Darek, jest tylko jeden sposób na zbicie fortuny.
  • Szpakowski: JAKI?!
  • Gmoch: Byłem pewien, że nie wiesz he he...

29 min.:

  • Szpakowski: Prosze państwa, jakiś Kostakykańczyk biegnie, ośmiesza naszych obrońców, Maćka Nalepę, strzela...
  • Gmoch: Spudłuj...spudłuj...(strach)
  • Szpakowski: O nie! Gooooooooool! Zaraz, zaraz...
  • Gmoch: Mamy szczęście, to pseudokibic wbiegł na boisko i strzelił gola... Wciąż 0-0!

38 min.:

  • Gmoch: AAAle nu-da
  • Szpakowski: Uwaga... Kaźmierczak, SAM NA SAM Z BRAMKOM... Nie trafił, niestety...

45 min.:

  • Szpakowski: Koniec pierwszej, jakże emocjonującej części spotkania. Zapraszam na przerwę, a po niej na, mam nadzieję, równie emocjonującą drugą część.
PRZERWA


  • Szpakowski - Ufff...Nareszcie przerwa....Jacek, leć do studia
  • Gmoch - Daj mi (he, he) samolot to polece.

  • Iwanow - Ale mecz... dostane zawału.
  • Smokowski - I oto chodzi! Tzn. nie o twój zawał, tylko o emocje.
  • Jimi n'komo nu kua-kua pua - Jedziemy tropić lato!
  • Młodszy brat - Siemka!

(...)

  • Szaranowicz - Maciej Kuroń...Łukasz Kurek...sorry Jacek Kurowski, dobrze mówie? Tak...Jacek Kurowski rozmmawia z Michałem Karwanem:

  • Kurowski - Dzień dobry
  • Karwan - Dziędobry.
  • Kurowski - Skupmy się na paru sytuacjach. 1 minuta- Piechocki strzela na własną bramke?
  • Karwan - To nie jest jakiś Edgar Davids żeby nosić okulary na boisku!
  • Kurowski - 2 minuta- co ten Chańko zrobił że Por...Porras sie tak śmiał?
  • Karwan - Dostał tak gdzie nie powinien i tyle!
  • Kurowski - 38 minuta- Jak można nie trafić z dwóch metrów do pustej bramki?
  • Karwan - Jak Przemo nie trafił to widać, można!
  • Kurowski - Czemu Polska gra dziś w tak dziwnym składzie?
  • Karwan - NIE CHCE MI SIE O TYM GADAć! SPAAADAAAJ!
  • Kurowski - Jak widać nasz kapitan jest w świetnym humorze, wracamy studia.

  • Engel - Preanalizujmy...
  • Szaranowicz - Kuuuuuur...cze, znowu szkopy zaczeły wcześniej, po meczu skopie im zadki.
  • Gmoch - A ja znowu lece, tak?
2 POŁOWA

46 min.:

  • Szpakowski - Witamy państwa na drugiej połwie meczu, na szczęscie Jacek nie otworzył drzwi kopem...
  • Gmoch - Bo już je rozwaliłem hehe...
  • Szpakowski - Rozpoczeli już, ale na razie nic się nie dzieje...

47 min.:

  • Szpakowski - Proszę państwa, Wanchope dostaje piłkę i kiwa, i kiwa, i kiwa...

54 min.:

  • Szpakowski - I kiwa, i kiwa, iKiwA (zniechęcenie)

68 min.:

  • Gmoch - He, he... Ronaldinjo jakby miał tak długo piłke to by dawno był w Afganistanie! A ten to tylko biega w kółko boiska!

73 min.:

  • Szpakowski - IKIWA...ikiwa...chrrr pśś chrrrrr pśśś

80 min.:

  • Szpakowski - Jacek nie chrap, próbuje spać!
  • Gmoch - CHRRRRR Pśśśś, CHRRRRRRRRR Pśśśśśś He, he...

90 min.:

  • Szpakowski - Jacek! POBUDKA Karny Dla Nas!!
  • Gmoch - Co? Kto? Jak to sie stało?
  • Szpakowski - Nie wiem...spałem...zobaczmy powtórke
  • Gmoch - Łonczopek biegnie w swoim polu karnym...potknął sie...złapał piłke. Co za przedszkolny błąd!
  • Szpakowski - Tomasz Magdziarz podchodzi do piłki MAGDZIARZ...poprzeczka. Piłka leci do naszej bramki...Nalepa przelobowany...poprzeczka. Leci do bramki rywali...Por...porras sie potknął I GOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO OOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO OOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO OOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOL!
  • Gmoch - Piękna bramka naszej poprzeczki z podania ich poprzeczki!
  • Szpakowski - KONIEC MECZU NIE WYTRZYMAM ODDAJE GLOS DO STUDJAAAA!

  • Szaranowicz - JEEES! Panowie idziemy to oblać! Jacek Kurowski pogada z trenerem i do nas dojdzie! ADIIIIJOS!

  • Kurowski - Co pan powie o drugiej połowie?
  • Janas - Nie wiem, nic nie pamiętam, Wanchope mnie uśpił!
  • Kurowski - To pa, lece ne piwo.
  • Janas - Lece z panem!