Nonźródła:Teologiczna interpretacja sieciowego rozkładu jazdy pociągów

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Oto kompleksowa interpretacja teologiczna sieciowego rozkładu jazdy pociągów. W tej księdze rysuje się bowiem Twoja przyszłość. Wszyscy korzystają z dobrodziejstw tej księgi, nieważne, czy mieszkają w Warszawie, Gdańsku, Żaganiu czy Czeremsze[1].

Oprócz codziennych użytkowników i czytelników, używających go zgodnie z podstawowym zastosowaniem, SRJP stał się obiektem zainteresowania filozofów, teologów, badaczy literatury i innych specjalistów, którzy pomagają odkrywać jego prawdziwe znaczenie.

Sieciowy rozkład jazdy pociągów składa się z wielu części pochodzących z różnych czasów i napisanych przez różnych autorów.

Genesis (100)

Alegoryczny obraz przedstawiający bydło ładujące się do składu TLK

Pierwsza część nosi tytuł Tabela 100, zwana też jest Genesis, gdyż jest na początku. Zaczyna się słowami:



Cquote2.svg

Na początku była Praha. Praha wyjechała z Warszawy Wschodniej i zmierzała do praskiego dworca głównego. A potem PKP Intercity rzekło: «Niechaj powstanie podmiana lokomotyw w Bohumínie i niechaj ona oddzieli jedne koleje od drugich!» Uczyniwszy tę podmianę, České Dráhy oddzieliły lokomotywę polską od lokomotywy czeskiej. A PKP Intercity widziało, że to było dobre.
Cquote2.svg

Księga Wyjścia (101)

Tabela 101, jak oficjalnie jest nazywana, ma alternatywną nazwę Księga Wyjścia. Pochodzi ona stąd, że zawiera ona pociągi, którymi można uciec z Sosnowca.

W Księdze możemy znaleźć liczne fragmenty opisujące ucieczkę mieszkańców z Sosnowca, na przykład:



Cquote2.svg

Drzwi się rozstąpiły, a Sosnowiczanie szli przez środek korytarza, mając siedzenia po prawej i po lewej stronie. […] Konduktorzy zaś szli po zatłoczonym korytarzu, mając pasażerów po prawej i po lewej stronie. W tym to dniu wybawiły Koleje Śląskie uchodźców z rąk Sosnowca. I widzieli Sosnowiczanie śpiących Zawiercian na brzegu fotela. Gdy Sosnowiczanie widzieli wielkiego Impulsa, którego kupił marszałek, ulękli się Kierownika pociągu i uwierzyli Jemu oraz Jego słudze Konduktorowi.
Cquote2.svg

Księga Kapłańska (102)

Tabela 102 stanowi zbiór szczegółowych zasad, jakich powinni przestrzegać pasażerowie podczas podróży koleją.



Cquote2.svg

Wszelkie rodzaje EN57 będą dla was obrzydliwością i nie będziecie nimi jeździć. […]
Nie wolno wam jeździć PolRegio do Piotrkowa tak, jak jeździcie ŁKA. Jest to obrzydliwość. […]
Nie wolno ci się zbliżyć do toalety bez systemu zamkniętego w czasie postoju na stacji, ale jeżeli kto z takiej toalety skorzysta, to stacja ta będzie dla was nieczysta. […]
Nie wolno wam jeść niczego z cebulą, ani stóp z obuwia rozdziewać, abyście w strasznych męczarniach nie pomarli.

Cquote2.svg

Księga Liczb (122)

W Tabeli 122 znajdziemy opis trudów Ukraińców podążających do Ziemi Obiecanej.



Cquote2.svg

[…] Ukraińcy również zaczęli płakać, mówiąc «Kiedyż skład ruszy z Medyki, abyśmy mogli jechać dalej? Według rozkładu powinniśmy już być od dwóch godzin w Przemyślu. Tymczasem tu giniemy, pozbawieni wody, jedzenia i nadziei. Oczy nasze nie widzą nic poza wścibskimi celnikami». Celnicy zaś byli podobni do węży jadowitych i mieli kieszenie napchane łapówkami.
Cquote2.svg

Księga Powtórzonego Prawa (200)

Tabela 200 posiada szereg opisów wściekłych pasażerów, którzy w szczytach przewozowych nie są w stanie zmieścić się do pociągów podstawianych przez PKP Intercity.



Cquote2.svg

Rzekł Pan do niego: «Oto Dart, którego poprzysiągłem pasażerom tymi słowami: Dam go twemu potomstwu. Dałem ci go zobaczyć własnymi oczami, lecz tam nie wsiądziesz». Tam, na peronie w Kaliszu, według postanowienia Konduktora, pozostali pasażerowie. I zostawiono ich na peronie drugim krainy kaliskiej, a nikt nie zna ich żalu aż po dziś dzień. W chwili tej miał Dart dwieście osób jadących na stojąco, a wzrok ich był przyćmiony, a siły ich opuściły. Pasażerowie opłakiwali Darta na peronie Kalisza przez trzydzieści minut.
Cquote2.svg

Księga Psalmów (220)

Księga Psalmów, lub, jak kto woli, Tabela 220 zawiera mnóstwo przygód opisanych przez autora dojeżdżającego codziennie z Opola do Wrocławia. Poniżej Psalm 14, pisany w REGIO 46405 Racibórz – Wrocław Główny:



Cquote2.svg

Kierownikowi pociągu. Regio.
Mówi pasażer konduktorowi:
«Nie ma papieru».
Kibel jest zepsuty, ohydne wyziewy nękają,
nikt nie czuje się dobrze.
Kierpoć spogląda z góry
na synów ludzkich,
badając, czy jest wśród nich pasażer,
który chce siku.
Wszyscy razem zechcieli, stali się nikczemni:
nie ma takiego, co ma to w tyle,
nie ma ani jednego.
Czyż się nie opamiętają wszyscy, którzy czynią nieprawość,
którzy robią na tory, jak gdyby to było normalne,
którzy nie robią tego w domu?
Tam zadrżeli ze strachu,
gdyż do Wrocławia jeszcze godzina.
Chcecie udaremnić zamiar desperata:
lecz toika w Brzegu jest ucieczką.
Kto naprawi w szopie zbawienie podróżnych?
Gdy Rewident odmieni los swego narodu,
Obsługa się rozraduje, pasażer się ucieszy.

Cquote2.svg

Księga Przysłów (230/240)

Księga Hioba (260)

Tabela 260 to pamiętnik jednego z konduktorów Kolei Dolnośląskich, w którym opowiada o swojej pracy. Księga Hioba zaczyna się słowami:



Cquote2.svg

Żył w ziemi dolnośląskiej pociąg imieniem Kaczawa. Był to pociąg przyspieszony, wygodny i komfortowy. Miał cztery, a czasem i pięć członów. Był najwybitniejszym pociągiem spośród wszystkich składów Kolei Dolnośląskich. Pasażerowie jego mieli zwyczaj udawania się na ucztę, którą każdy z nich urządzał po kolei na swoich siedzeniach. Zapraszali też swoje żony, by jadły i piły z nimi. Gdy przeminął czas ucztowania, konduktor dbał o to, by bilety były sprawdzone. Wstawał wczesnym rankiem i obsługiwał podróżnych przez dziesięć godzin. Bo mówił konduktor do siebie: «Może moi pasażerowie zgrzeszyli i nie kupili biletu?» Konduktor zawsze tak postępował.
Cquote2.svg

Księga Rut (300)

Ewangelia wg św. Mateusza (360)

Hosanna synowi Newagu!

W pierwszej z Ewangelii, znanej szerzej jako Tabela 360 znajdziemy opis szczecińskiego miłośnika kolei, Mateusza, który był na prezentacji pierwszego Impulsa dla Pomorza Zachodniego:



Cquote2.svg

Gdy się przybliżyli do [Szczecina] Głównego i przyszli na peron 1, wtedy megafon posłał pasażerów i rzekł im: «Wsiądźcie do pociągu, który będzie przed wami, a zaraz znajdziecie WiFi i klimatyzację. A gdybyście chcieli hasło do internetu, brzmi: „zachodniopomorskie”». Stało się to, żeby się spełniło słowo PR-ów: Powiedzcie mediom branżowym: Oto Impuls przychodzi do Szczecina lśniący, sunący dostojnie po torach. Dziennikarze poszli i napisali, jak im PR-y poleciły. Przyprowadzili Marszałka i Prezesa, a Oni wsiedli do niego. A ogromny tłum stał na peronie, inni klaskali i robili zdjęcia. A tłumy, które Prezesa poprzedzały i które szły za Nim, wołały głośno:

Hosanna Synowi Newagu!
Błogosławiony Ten, który przychodzi w służbie kolei!
Hosanna na wysokościach!
Gdy wjechał do Stargardu, poruszyło się całe miasto, i pytano: «Co to jest?» A tłumy odpowiadały: «To jest nówka, Impuls od Newagu w Nowym Sączu».

Cquote2.svg

Ewangelia wg św. Marka (380)

Ewangelia wg św. Łukasza (400)

Ewangelia wg św. Jana (530)

Dzieje Apostolskie (601)

Tabela 601 zwana Dziejami Apostolskimi opisuje tułaczkę narodu słoikowego próbującego wydostać się w godzinach szczytu z Warszawy.



Cquote2.svg

A na Warszawie Centralnej Głos potężny z głośników kazał im nie odchodzić z zatłoczonego peronu, ale oczekiwać obietnicy: «Szczytowe TLK do Łodzi utknęło na Wschodniej, ale wy wkrótce doczekacie się Interregio». Zapytywali Głos zebrani: «Panie, ale dlaczego musimy wszyscy jechać jednym składem? Czy się pomieścimy?». Odpowiedział im: «Nie wasza to rzecz znać czasy i chwile, kiedy siódema się rozkraczy na Grochowie. Dane wam będzie jechać na stojąco.»
Cquote2.svg

Apokalipsa (614)



Cquote2.svg

Ja świadczę każdemu, kto słucha słów proroctwa tej księgi: jeśliby ktoś do nich cokolwiek dołożył, PKP PLK mu dołoży plag zapisanych w tej księdze. A jeśliby ktoś odjął co ze słów księgi tego proroctwa, to UTK odejmie jego dostęp do torów. Mówi Ten, który o tym świadczy: «Zaiste, przyjadę niebawem». Amen. Przyjedź, EN57! Łaska polskich kolei ze wszystkimi!
Cquote2.svg

Przypisy

  1. No chyba, że ktoś jest z Jastrzębia-Zdrój, to kicha