Sopot

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Sopot – rozrywkowa część Trójmiasta, do której jeżdzą ludzie, aby się napić wódki i wyszaleć w sklepach dla dorosłych. Tu prawdziwi malarze umierają na ulicach, (kowadłem go po ryju! ko-wad-łem!), bo nikt z elity nie chce kupić ich obrazów. Sopot zasłynął z występów takich gwiazd polskiego szołbiznesu, jak Mandaryna i Mezo. W Sopocie jest jedna główna ulica, Bohaterów Spłukanych w Kasynie, która prowadzi do słynnego, również najdłuższego w Europie drewnianego molo (nigdzie indziej już nie oszczędza się na materiałach). Trzeba uważać, żeby nie zapaść się w jakąś dziurę. Nikt nie wie po co zbudowano most, który tylko z jednej strony dotyka lądu. Mówi się, że chciano sprawdzić, czy na horyzoncie niebo rzeczywiście dotyka wody. W mieście najsilniejszą grupą zawodową są emeryci, którzy wraz ze studentami tworzą większość konstytucyjną w liczbie rezydentów.

NonNews
Zobacz w NonNews temat:

Sopot słynie również na całą Polskę ze ścieżek rowerowych. Ze względu na chropowatą powierzchnię tras od Hotelu Marina do Mola w Sopocie każdy mieszkaniec zmuszony zostaje (wprawdzie bezpłatnie) do stawienia się w punkcie rowerowym Urzędu Miasta Sopot celem montażu amortyzatorów od starych Pralek Frania skupowanych od mieszkańców masowo pod koniec lat 90-tych. Dzięki temu o 87% obniżyły się urazy wstrząsienia mózu wśród mieszkańców. Niestety ciągle dotykają mieszkańców sąsiadującego Gdańska i sporadycznie Gdyni, bowiem Ci ostatni w 95% do celu po prostu nie docierają. W roku 2008 z 1732 rowerzystów, którzy wybrali się z Gdyni do Sopotu: 843 skończyło ze złamaniami koczyn dolnych, 733 kończyn górnych, 106 osób podtopiło się w leśnych strumyczkach, a 45 osób zaginęło bez śladu. Dotarło tylko 5 finalistów Ekstremalnego Rajdu na Orientację Harpagan. Powodem tego wszystkiego jest leśny odcinek trasy północnej, od klifu do Mola, nieremontowany od czasów Gierka, zapomniany przez Zarząd Dróg i Zieleni w Sopocie, a obfitujący w wystające korzenie, zwalone drzewa oraz wykroty. Obraz rowerowej nędzy i rozpaczy kurortu, którym od lat nazywa się (sam siebie, oczywiście) Sopot stał się tematem żartów dla całego Województwa Pomorskiego i kraju.

Szablon:Stubek