Kalisz
Ten artykuł dotyczy miasta. Zobacz też Ryszard Kalisz. |
Kalisz – najstarsze miasteczko w Polsce, położone na zachód od ciągle rozwijającej się metropolii – Opatówka. Miasto skinów, skejtów, kinderpunków, sióstr zakonnych oraz cebuli. Debili podobno brakuje – ostał się tylko jeden który dokonał skaryfikacji twarzy ku chwale Popka. Przez miasto przepływa rzeka Prosna, w której trudno rozpoznać związki pochodne wody.
Miasto jest historycznym centrum naszego kraju. Odbyło się tutaj tyle wspaniałych, wartych zanotowania, a nawet wartych nauczania przyszłych pokoleń wydarzeń na tle historii, że grzechem będzie zapomnienie o nich.
Atrakcje turystyczne[edytuj • edytuj kod]
Każdy przykładny patriota chociaż raz w życiu był w Bazylice Świętego Józefa w Kaliszu. Wokół niej bardzo łatwo dostać pamiątki z tego miasta, takie jak: magnes, pocztówkę, zakładkę do książki, czy cegłę z remontowanej ulicy Śródmiejskiej.
Wśród bogatej infrastruktury osoby zarządzające miastem nie zapomniały o postawieniu ławki. Nie byle jakiej. Gadającej ławki, która przeczyta wiersz Adama Asnyka.
Oprócz tego – murale. Prawdziwe odzwierciedlenie artyzmu panującego w tym Mieście. Najciekawsze znajdziemy na garażach, które zostały wybudowane na cześć poległych w Bitwie Warszawskiej, która odbyła się w Kaliszu.
Można tu również zobaczyć:
- bloki mieszkalne, pomiędzy którymi rośnie cebula;
- kamienice bez tynków;
- planty, gdzie z radością możemy zagrać w warcaby[1];
- pomnik Jana Pawła II;
- unikatowe przeźroczyste szalety.
Rozrywka[edytuj • edytuj kod]
W mieście nie brak sklepów, gdzie kupisz albo ukradniesz wódkę. Gorzej z miejscami, żeby ją spożyć. Władze miasta skutecznie likwidują wszelkie meliny oraz socjal. Klatki schodowe i piwnice są zapatrzone w szczury i gderliwych dziadków, którym nie podobają się urządzane melanże. Z okolicznych (słabych) apartamentów młodzi ludzie są wypraszani i pozostawieni na pastwę losu w szalejącym mroźnym klimacie Kalisza. Młodzi ludzie mają więc problem z poprawnym funkcjonowaniem w tym mieście, szczególnie zimą.
Edukacja i sport[edytuj • edytuj kod]
Jak podaje „Spis Szkół” - Kalisz mieści w sobie aż 179 placówek edukacyjnych. Uczelnią o najwyższej randze jest w Kaliszu Przedszkole nr 1 im. św. Krasnala z Nibylandii. Szkolne boiska często stają się miejscami życia społecznego. Jednak nie każda szkoła mogła zostać mianowana tą, na której boisku będą odbywać się największe bitwy pokoleń. Oprócz słynnych bitew i libacji, które odbywają się na terenie, o ironio, najczęściej szkół podstawowych[2] – możemy usłyszeć tam wiele utworów muzycznych. Ponieważ towarzystwo to najczęściej bywa prawdziwymi znawcami muzyki, dzięki nim możemy usłyszeć, płynące między wieżowcami, kojące dusze utwory takie jak:
- „Oh oh lala” – historię o gibonie zgubionym na jednej z lokalnych plaż;
- „PDW” – piosenkę o tym, jak nie warto wchodzić w patologiczne towarzystwo, by nasze matki nie musiały oglądać nas w więzieniu (tak, to wszystko nadal na boisku szkolnym z tłumiącym się dymem od e-papierosów).
Najmłodsi uczestnicy tych zlotów mają ok. siedem lat. Powszechnie znane jest również Wyższe Studium Picia z Kubeczków Plastikowych wujka Walczaka, jest też technikum w wylęgarni księży.
Najpiękniejsze ulice miasta[edytuj • edytuj kod]
- ul. Wojciecha Jabłkowskiego – reprezentacyjna ulica Kalisza, charakteryzująca się niezwykle nowoczesną i atrakcyjną turystycznie zabudową. Łączy ul. Kopernika i Aleję Wojska Polskiego. Wspólnie z ulicami Wronią i Gołębią należy do tzw. Dzielnicy Cudów, znanej również jako Trójkąt Bermudzki. Mieszkańcy ulicy są przyjaźni i życzliwi, chętnie spotykają się z policją. Od roku 1989 Urząd Miejski prowadzi statystykę osób, które odwiedziły tą ulicę i wróciły, by to potwierdzić. W chwili obecnej księga gości jest pusta.
- ul. Gołębia – prostopadła do Jabłkowskiego, stanowi główny kaliski deptak. Często organizowane są tutaj wystawy broni białej, w szczególności noży oraz pokazy walk ulicznych. Ulica Gołębia jest również znana młodzieży z pobliskich szkół, która w gościnnych murach tutejszych budynków może spożyć tanie wino przed lekcjami.
- ul. Widok – znajduje się w dzielnicy o tej samej nazwie. Zabudowę stanowią głównie wieżowce. Znajduje się tutaj również słynne liceum kształcące głównie w kierunkach chemicznych. Ogromną popularnością cieszy się zwłaszcza oddział A (alkohole). Mieszkańców ulicy Widok charakteryzuje budząca podziw aktywność sportowa, zwłaszcza w szermierce i strzelectwie sportowym.
- ul. Stanisława Moniuszki – fenomen na skalę europejską. Jedyna w regionie ulica nieutwardzona, na której znajduje się skrzyżowanie świetlne.
- ul. Szopena i Ciasna – tzw. ulice cudów. Można tam napotkać bardzo ciekawych ludzi, m.in. dzieci które jak im nie dasz szluga wyzwą Cię od najgorszych lub skopią na kwaśne jabłko. Ulica, która w dzisiejszych czasach charakteryzuje się dużą ilością poprzejeżdżanych kotów lub gołębi, a ostatnio niekończącymi się robotami drogowymi (których efektów i tak nie widać).
- ul. Stawiszyńska – najbardziej znane w Polsce uzdrowisko charakteryzujące się kąpielami błotnymi. Ostatnimi czasy buszują tam również młodzi ludzie bez spodni, których główną atrakcją jest przesiadywanie na schodach do SP11.
Dzielnice i kawałki Kalisza[edytuj • edytuj kod]
- Winiary („Antałowo”) – dzielnica znana dzięki zupkom z torebki i przyjemnego klubu Selavi i Milejdi. Mieszkańców tej dzielnicy charakteryzują ubłocone buty, gdyż 99,9% ulic z Winiar nie jest jeszcze utwardzonych. Na Winiarach znajduje się także piękny las. Mieszkańcy Winiar są jak jedna wielka rodzina, nawet Wigilię spędzają wspólnie w jednym z osiedlowych sklepów.
- Piskorzewie – dzielnica licząca 4 mieszkańców (ksiądz Franciszek, siostra Beatrycze i dwóch kościelnych).
- Zagorzynek – dzielnica dresów, straszne zadupie z jedną linią autobusową.
- Rypinek – dzielnica skinów.
- Osiedle Asnyka – dzielone na dwie części Asnyk Górny – dzielnica dresów, raperów, amatorów, i Asnyk dolny – slumsy, dresy, non-stop przewijające się nauki jazdy przez tą ciasną ulicę.
- Majków – dzielnica skejtów, z dziurawą obwodnicą. Największą rozrywką mieszkańców dzielnicy Majków jest stanie na kładce nad Zachodnią Obwodnicą i machanie do przejeżdżających samochodów. Majkowianie kochają znaki drogowe (używają ich nawet jako stolików na ogródkach działkowych).
- Dobrzec – dzielnica w której znajduje się wiele centrów handlowych m.in. : Warzywniak u Jadwigi, Sklep Spożywczy u Franciszka, Bazar – Cebulka oraz wielki hipermarket – Biedronka.
- Śródmieście – dzielnica, w której kupić można wszystko, od zakopiańskiego oscypka aż po piasek z okolic Świnoujścia. Na Rynku Pod Tęczą można kupić nowe pantofle, ludzką nerkę i święte obrazki.
- Czaszki – dzielnica brudu, smrodu i rozpaczy. Drugie po Śródmieściu centrum handlowe Kalisza, gdzie kupić można wszystko począwszy od marihuany, skończywszy na kokainie. W każdy czwartkowy wieczór na ulicach Czaszek organizowane są nielegalne wyścigi wózków inwalidzkich.
- Szczypiorno – siedlisko kozactwa. Daleko od Śródmieścia. Można tam dojechać autobusem (jeżdżą co chwilę, chyba że krzyżaki coś rozpierdolą). Jedynie regularne dostawy taniego wina marki „Antał” powstrzymują miejscowych od buntu.
- Tyniec – głównymi atrakcjami tejże dzielnicy są: więzienie, cmentarz, piąty przystanek drogi krzyżowej, szkoła przy ul. Żwirki i Wigury – filia Oxford University.
- Kaliniec – dzielnica frajerów ciot którym wydaje sie że sa gangsterami, jedna z najwiekszych gównianych osiedli w Kaliszu.
- Widok – dzielnica 10 i 11 piętrowych wieżowców, z których rozciąga się piękna panorama skorumpowanego miasta.Poza tym ma szkołę SP14.
- Ogrody – dzielnica, w której największą atrakcją jest obserwowanie maszyny w kształcie psa, jeżdżącej po chodnikach i zbierającej psie kupki.
- Chmielnik – centrum kulturalnym osiedla jest murek przy Caritasie. Przyciąga on śmietankę towarzyską okolic. Dzielnica cechuje się nadzwyczaj wysokim spożyciem jaboli i denaturatu, ich dystrybucją zajmuje się świetnie rozwinięta sieć sklepów spożywczo-monopolowych. Główną rozrywką są wojny z Majkowem.
- Korczak – peryferyjne blokowisko pełne smakoszy Szato de Jabol. Znajduje się tam łąka ze śmierdzącym ściekiem po środku, nazywana szumnie Parkiem nad
PiwnicąKrępicą. - Piwonice – włączona w teren miasta wioska bez dostępu do kanalizacji, elektryczności i wody.
- Sulisławice – podobnie jak Piwonice z tą tylko różnicą, że w Sulisławicach ktoś już kiedyś był.
- Lis – kolejna wioska w mieście. Charakterystyczną rzeczą dla tej dzielnicy są zwisające z przydrożnych latarni martwe koty, umieszczane tam przez znudzonych brakiem rozrywek przedszkolaków.
- Rajsków – dzielnica leżąca przy rzece, stale podtapiana. Słynie z uprawy ryżu.
- Stare Miasto – najmłodsza część Kalisza, w której dzieci już w żłobku uczą się obsługi broni maszynowej.
- Zawodzie – pozostałość starego grodu. Nie ma tam nic poza kościołem i kilkoma psami. Nie ma również chodników.
- Hanki – magiczne miejsce, gdzie w magiczny sposób znikają telefony komórkowe i portfele. Jeden wielki labirynt z dresami zamiast minotaura w środku. Posiada jedno burżujskie osiedle Zielone Łąki, reszta to getto.
Transport[edytuj • edytuj kod]
W mieście działają KLA, czyli Kaliskie Linie Autobusowe. Niesamowite usługi, niezwykle profesjonalne. Każdy, kto kiedykolwiek miał okazję przejechać się tymi pojazdami, wie, że taka przejażdżka zostanie zapamiętana na całe życie. Szczególnie, jeśli chcemy zwiedzić całe miasto.
Jednak miejscowi, którzy nie doceniają tego wyróżnienia, pozwalającego na zachwycanie się Miastem, mogą mieć z tym problem. Być może dlatego, że chcą szybko dostać się do, na przykład, szkoły lub pracy. Ale to tylko teorie spiskowe, nikt tego nie potwierdził. Przyjmijmy, że to ideologia. Dodatkowo, większość rozkładów obejmuje przejazd koło pomnika Papieża Jana Pawła II i/lub Bazyliki Świętego Józefa. Oba te infrastrukturalne cudy wszechczasów znajdują się w centrum Miasta.
W okolicy Kalisza znajdują się takie miejsca jak Ostrów wielkopolski, czy Żelazkowo. Dla niepoznaki uruchomione zostały autobusy, które dojeżdżają do tych marnych mieścin, próbujących się wybić, niczym gwiazdy, zabierające światło Księżyca. Amatorzy.
Przyszłość i rozwój miasta[edytuj • edytuj kod]
W ostatnich latach miasto rozwija się w sposób imponujący. Sztandarowym przykładem tego faktu jest wzrost konsumpcji. Od 2002 roku spożycie Antałów wzrosło o 89% i wynosi 239,6 litra na mieszkańca rocznie. Rozbudowują się również centra handlowe. W sklepie spożywczym u Stasia przy ulicy Ostrowskiej pojawiły się ostatnio dwie nowe szafy chłodzące produkty winopodobne firmy Ostrowin.
Zobacz też[edytuj • edytuj kod]
Przypisy