Argentyna: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M (drobne)
M (Robot wykonał kosmetyczne poprawki)
Linia 2: Linia 2:
[[Plik:Flaga Argentyna.jpg|thumb|right|200px|Flaga Argentyny sponsorowana przez [[Gadu-Gadu|pewien polski komunikator internetowy]]]]
[[Plik:Flaga Argentyna.jpg|thumb|right|200px|Flaga Argentyny sponsorowana przez [[Gadu-Gadu|pewien polski komunikator internetowy]]]]


'''Republika Argentyńska''' – państwo w [[Ameryka Południowa|Ameryce Południowej]], graniczące na zachodzie z [[Chile]], na północy z [[Boliwia|Boliwią]] oraz [[Paragwaj]]em, a na wschodzie z [[Brazylia|Brazylią]] i [[Urugwaj]]em. Kraj wypasu owiec i przekazywanej z pokolenia na pokolenie miłości do piłki nożnej.
'''Republika Argentyńska''' – państwo w [[Ameryka Południowa|Ameryce Południowej]], graniczące na zachodzie z [[Chile]], na północy z [[Boliwia|Boliwią]] oraz [[Paragwaj]]em, a na wschodzie z [[Brazylia|Brazylią]] i [[Urugwaj]]em. Kraj wypasu owiec i przekazywanej z pokolenia na pokolenie miłości do piłki nożnej.


== Podział administracyjny ==
== Podział administracyjny ==
Linia 19: Linia 19:
== Historia ==
== Historia ==
Przed przyjazdem konkwistadorów ([[trudne słowo]]), Argentyna była pod władzą Indian. Z roku na rok przybywało turystów, którzy metodą „huzia na Józia” zakładali nowe miasta, w tym stołeczne. Po latach na biedny i niewielki jeszcze kraj najeżdżały wszystkie państwa [[Europa|Europy]] w kolejności alfabetycznej i za każdym razem wojska argentyńskie były miażdżone. Biedni mieszkańcy Argentyny mieli w końcu dość i się poddali – nic to nie dało. Najeżdżało ich wszystko i wszyscy łącznie z żółwiami-gigantami z [[Wyspy Galapagos|Wyspy Księcia Darwina]].
Przed przyjazdem konkwistadorów ([[trudne słowo]]), Argentyna była pod władzą Indian. Z roku na rok przybywało turystów, którzy metodą „huzia na Józia” zakładali nowe miasta, w tym stołeczne. Po latach na biedny i niewielki jeszcze kraj najeżdżały wszystkie państwa [[Europa|Europy]] w kolejności alfabetycznej i za każdym razem wojska argentyńskie były miażdżone. Biedni mieszkańcy Argentyny mieli w końcu dość i się poddali – nic to nie dało. Najeżdżało ich wszystko i wszyscy łącznie z żółwiami-gigantami z [[Wyspy Galapagos|Wyspy Księcia Darwina]].
Po latach, gdy kraj się poszerzył, nastąpił kryzys – polityczny, gospodarczy i demograficzny, ale po następnych wiekach walk (z [[Wielka Brytania|Wielką Brytanią]]), nastąpił happy end rodem z bajek [[Disney|Disneya]]. W Argentynie panuje dziwny typ monarchii, bo pani prezydentowa, [[Cristina Fernández de Kirchner]] prezydenturę przejęła po mężu, [[Néstor Kirchner|Néstorze]]. No cóż, przynajmniej są oryginalni.
Po latach, gdy kraj się poszerzył, nastąpił kryzys – polityczny, gospodarczy i demograficzny, ale po następnych wiekach walk (z [[Wielka Brytania|Wielką Brytanią]]), nastąpił happy end rodem z bajek [[Disney]]a. W Argentynie panuje dziwny typ monarchii, bo pani prezydentowa, [[Cristina Fernández de Kirchner]] prezydenturę przejęła po mężu, [[Néstor Kirchner|Néstorze]]. No cóż, przynajmniej są oryginalni.


== Piłka nożna ==
== Piłka nożna ==
Linia 27: Linia 27:
<br clear="all">
<br clear="all">
{{AmerykaS}}
{{AmerykaS}}

[[Kategoria:Państwa Ameryki Południowej]]
[[Kategoria:Argentyna| ]]


[[en:Argentina]]
[[en:Argentina]]
[[es:Reino Argento]]
[[es:Reino Argento]]
Linia 44: Linia 39:
[[sv:Argentina]]
[[sv:Argentina]]
[[zh-tw:阿根廷]]
[[zh-tw:阿根廷]]

[[Kategoria:Państwa Ameryki Południowej]]
[[Kategoria:Argentyna| ]]

Wersja z 13:09, 31 gru 2011

Flaga Argentyny
Flaga Argentyny sponsorowana przez pewien polski komunikator internetowy

Republika Argentyńska – państwo w Ameryce Południowej, graniczące na zachodzie z Chile, na północy z Boliwią oraz Paragwajem, a na wschodzie z Brazylią i Urugwajem. Kraj wypasu owiec i przekazywanej z pokolenia na pokolenie miłości do piłki nożnej.

Podział administracyjny

Argentyna podzielona jest na dystrykt federalny i 23 prowincje, każda biedniejsza od poprzedniej. Najdalej na południe oddalona jest Ziemia Ognista, ta z kolei jest dzielona na departamenty, które mają swoje stolice. Władze zadbały o to, by w główce zwykłego turysty wszystko wydawało się skomplikowane.

Demografia

Minęły lata od kiedy Argentynę zamieszkiwali korzenni Indianie. Dziś większość Argentyńczyków to Włosi i Hiszpanie, którzy przyjechali, by zakosztować w półnagich las chicas i zostali na dłużej.

Urbanizacja

Zważywszy na fakt, że każde miasto tutaj jest wsią, 100% ludności mieszka na terenach wiejskich. Licząc Buenos Aires jako miasto, na terenach wiejskich pozostaje 12% ludności, co świadczy to o nieproporcjonalności stolicy do reszty państwa. Walczą z nią mieszkańcy pobliskich wiosek stopniowo pacyfikując Buenos.

Geografia

Plik:Cataratas027.JPG
Codzienny widok z argentyńskiego okna. Każdego.

Kształt Argentyny to skrzat ogrodowy do góry nogami lub mała papryczka. Całość oblewa zróżnicowany teren – czasem piaszczysty, choć zazwyczaj górzysty, mało górzysty oraz bardzo górzysty. Część nadbrzeżną państwa zajmują plaże. Chodzą nad nie turyści, gracze beach soccera i fotografowie. Rzadko spotyka się tu kobiety, a jeśli już, to zamężne, za stare lub takie, które okazują się nie być kobietą.

Historia

Przed przyjazdem konkwistadorów (trudne słowo), Argentyna była pod władzą Indian. Z roku na rok przybywało turystów, którzy metodą „huzia na Józia” zakładali nowe miasta, w tym stołeczne. Po latach na biedny i niewielki jeszcze kraj najeżdżały wszystkie państwa Europy w kolejności alfabetycznej i za każdym razem wojska argentyńskie były miażdżone. Biedni mieszkańcy Argentyny mieli w końcu dość i się poddali – nic to nie dało. Najeżdżało ich wszystko i wszyscy łącznie z żółwiami-gigantami z Wyspy Księcia Darwina. Po latach, gdy kraj się poszerzył, nastąpił kryzys – polityczny, gospodarczy i demograficzny, ale po następnych wiekach walk (z Wielką Brytanią), nastąpił happy end rodem z bajek Disneya. W Argentynie panuje dziwny typ monarchii, bo pani prezydentowa, Cristina Fernández de Kirchner prezydenturę przejęła po mężu, Néstorze. No cóż, przynajmniej są oryginalni.

Piłka nożna

Na szkółkę piłkarską dla syna potrafi najbiedniejszy ojciec wydać parę peso. Bo piłka to religia. Bogiem jest Diego Maradona, a zbawiciela naszych czasów upatruje się w Messim.