Herodot

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 03:09, 16 sty 2007 autorstwa TeleFON (dyskusja • edycje) (Poprawa interpunkcji i ortografii)

Herodot (ang.bohaterska kropka, ur. ok. 484 p.n.e., zm. ok. 426 p.n.e.) – pierwszy historyk świata. A przynajmniej tej naszej części.

Pochodził sobie z Halikarnasu po najbliższej okolicy, a potem udał się (choć wątpliwym jest, żeby ten pot był tak bardzo udany...) przez Egipt, Babilon, Italię, aż doszedł do niewielkiej mieściny Turioj, gdzie ślad się urywa. Prawdopodobnie już nie żyje, choć nie ma na to jednoznacznych dowodów.

Treścią jego życia było dziewięciotomowe dzieło pt. „Dzieje”, w którym opisał... no, nie zgadniecie! Ha! Właśnie, że nie geografię Bliskiego Wschodu, ale dzieje tegoż! O! (no...! no! przyznaj się, że nie zgadłeś/łaś tego, co?)

„Dzieje”, rylca Herodota

„Dzieje”, rylca Herodota (bo przecież nie pióra!) opowiadają o... nie, nie, nie! – nie o dziejach rylca Herodota, lecz o dziejach Persów i Greków. A konkretnie – o dziejach jednego z największych konfliktów zbrojnych w rejonie bliskowschodnim. To, co dziś pokazują w TV, to tylko niewinne wprawki w porównaniu z tym, co wyczyniali nasi przodkowie (tak, tak! – Twoi też, bo przecież jesteś Żydem!).

Z książki można się dowiedzieć wielu cennych rzeczy o ówczesnych stosunkach międzyludzkich, czyli mówiąc po naszemu: poznać najpopularniejsze ploty o władcach, kobietach i winie.

Na przykład

O faraonie Psammetychu pisze Herodot, iż pragnąc dowiedzieć się, który naród był pierwszy, kazał zamknąć dwoje niemowląt w ciemnej szopie i wychowywać ich tak, by nigdy nie słyszały ludzkiego głosu. Pierwsze słowo, które wypowiedziałyby, byłoby świadectwem, że ten język, z którego by pochodziło, był pierwszym na świecie, a zatem naród, który by używał tego języka, musiałby być pierwszym narodem na świecie... Ufff! Skomplikowane to nieco, nie?

Po kilku latach okazało się, że dzieci krzyczały na widok chleba: bekos, bekos, co w języku frygijskim miało znaczyć właśnie... chleb (pełne zaskoczenie, nie?), przez co uznał tenże Psammetych Frygów za pierwszy naród świata. Z drugiej strony – ciekawe, dlaczego nie krzyczały: Maciej Giertych, skoro ten obcował z dinozaurami?

Na inny przykład

O medyjskim królu Astiagesie pisał, iż ten za niewykonanie rozkazu przez swego sługę – Harpagosa, zabicia jego własnego wnuka (znaczy się: wnuka Astiagesa, a nie Harpagosa!), kazał przyrządzić syna Harpagosa na obiad. Jako potrawkę i pieczyste. Jeśli wierzyć historykowi, mięsiwo było wyborne i smakowało rzeczonemu ojcu swego syna (prosił o dokładkę).

Herodot współcześnie

Dziś Herodot uważany jest za kłamcę i oszusta. Każdy początkujący historyk starożytności za punkt honoru uważa wytknięcie przynajmniej jednego błędu w tekście halikarnyjczyka. Uważa się współcześnie, że kłamał i oszukiwał on w wielu ważnych kwestiach, nie liczył się z datami, faktami, imionami, nazwiskami, adresami, kontaktami i ludźmi. Jedyne, czego mu się nie zarzuca, to tzw. „kłamstwo lustracyjne”, ale znając (dzięki Herodotowi) ułomną naturę ludzką, możemy stwierdzić bez pudła, że niedługo i tego się doczekamy. Cierpliwości... cierpliwości...