Miastko

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Miastko – małe miast(k)o nad Studnicą, w woj. pomorskim, praktycznie w powiecie bytowskim, mentalnie, w sercach mieszkańców w powiecie miasteckim, siedziba gminy Miastko.

Historia[edytuj • edytuj kod]

Dawno, dawno temu, przez kilka wieków mieszkańcy kłócili się ze Szwabami o prawa miejskie. W 1617 roku Miastko liczyło aż 350 mieszkańców, co przyczyniło się do dania im praw miejskich. To nie spodobało się osadnikom z pobliskich wiosek i ci, zazdrośnicy, zaatakowali pamiętnej nocy 26 czerwca 1719 roku miastkowian wielkimi deskami. Odtąd co roku pustoszyli Miastko, nie dając przeżyć nawet biednym mrówkom.

Z czasem coroczność weszła do tradycji i stała się miejscowym sportem. W 1945 specjalni goście, sowieci, wybili 70% budynków w mieście. Polacy w końcu w 1990 roku zabronili ataków na Miastko.

Infrastruktura[edytuj • edytuj kod]

Rada miejska stara się wybudować jak najwięcej rond, aby dorównać Kościerzynie, gdzie na jednego mieszkańca przypada 1,5 ronda. Obecne są już trzy, więc powoli dąży się do celu.

Przez Miastko przebiegają dwie drogi krajowe. Mieszkańcy Miastka jednocześnie chcą natychmiastowej naprawy drogi krajowej nr 20, a także jej zaorania, ponieważ to główna droga prowadząca do wrogiego Miastku Betowa. Nawet najwięksi mędrcy nie potrafią znaleźć w tym zachowaniu złotego środka.

W roku 1945 zniszczono linię kolejową łączącą Miastko z wrogim Bytowem. Dla wyładowania agresji wywołanej przez sąsiedztwo Bytowa, największy most tejże linii kolejowej nazwano bytowskim, po czym go wysadzono w powietrze.

Prognozuje się, że w przyszłości Miastko zniknie z mapy Polski. Możliwe są 2 scenariusze: wchłonięcie przez przylegającą wieś Pasieka ze względu na ogromną migrację mieszkańców Miastka w to miejsce z przyczyn paranormalnych, albo wchłonięcie przez pobliską wieś Łodzierz co popiera możnowładca Betowski. W obecnej chwili strona Betowska forsuje przeniesienie miasteckiego LO to tejże wsi, aby mieszkańcy niczym pszczoły za królową uciekli i wyludnili Miastko.

Rozrywka[edytuj • edytuj kod]

W ramach poszerzania horyzontów z dziedziny rozrywki, administracja ludowa postanowiła zaorać wszelkie boiska do gry zespołowej i posadzić tam buraki.

Głównym sposobem rozrywki w Miastku jest internet. Tutejszym dostawcą internetu jest PET RUS. Transfery którymi nas zaszczycą są bardzo zdołowane (jak w dolnym kongo) i społeczeństwo jest bardzo niezadowolone z takowego postępowania tego przedsiębiorstwa. Siedziba Petrusa znajduje sie na ulicy Długiej 10. Obsługuje tam fajny gruby facet w niebieskiej koszuli.

Ku pocieszeniu moherów w Miastku występuje jedyna w swoim rodzaju sieć telewizji kablowych, również firmy PET RUS. Odbiera tylko TVN, więc miasteckie oglądaczki TV poszerzają szeregi 'Mamtalentowców'.

Mentalność[edytuj • edytuj kod]

Znaczna większość mieszkanców Miastka nienawidzi sąsiedniego Betowa, a co za tym idzie Kaszubów. Dla własnego bezpieczeństwa lepiej unikać posługiwania się językiem kaszubskim na terenie miasta. Symbolem walki o Wolne Miasto Miastko jest Nokia 3310 przy uchu podczas jazdy czerwonym Fiatem. Trend ten rozpoczął jeden z lokalnych działaczy społeczno-politycznych. Legenda głosi, że kiedyś zatrzymała go za to wykroczenie policja, jednak brak świadków naocznych na potwierdzenie tego wydarzenia. Historią tą zainteresowana jest ekipa Pogromców Mitów.

W ostatnim czasie mieszkańców zaskoczyła nietypowa informacja. Polska encyklopedia humoru Nonsensopedia podała do wiadomości, że Bytów nie istnieje. Wywołało to ogromną radość, czego skutkiem było natychmiastowe uchwalenie budowy kolejnego ronda. Po wnikliwej analizie okazało się, że Bytów nigdy nie istniał. Miasto to było jedynie wyimaginowanym wrogiem stworzonym w umysłach mieszkańców Miastka. Społeczeństwo nie portafi ogarnąć tej informacji, bez wroga kaszubskiego ta społeczność nie ma szansy prawidłowego funkcjonowania. Konieczny jest element, na którym można wyładowywać złość. Dlatego też dla zachowania spokoju podtrzymuje się informację, że Bytów istnieje.

Miastecki rekord Guinessa[edytuj • edytuj kod]

Władze Miastka od dawien dawna próbują wpisać miasto do Księgi Rekordów Guinessa. Próby rozpoczęły się od budowy Szkoły Podstawowej nr 3, zamierzeniem była jak najdłuższa budowa obiektu edukacyjnego. Nie doszło jednak do uznania rekordu, ponieważ w XIX wieku budynek sprzedano, oczywiście w stanie surowym. Władze nie poddały się. Śladem egipskich faraonów postanowiono wybudować coś monumentalnego, ogromnego, czego nawet Bytów nie dokona. Postanowiono wybudować gimnazjum zrzeszające gangi z całej gminy. Tego rekordu jednak także nie uznano, ponieważ uczniowie zaatakowali komisję, myląc jej przewodniczącego z byłym nauczycielem muzyki. Co ciekawe rekord nie miał dotyczyć wielkości gmachu, lecz ilości pieniędzy przepuszczonych na lewo podczas budowy.

Obecnie próbuje się pobić rekord Guinessa na najlepiej widoczne miejsce nocą na Ziemi z kosmosu. W tym celu przebudowano park przed Urzędem Miast(k)a i gminy tak, aby pomiescił jak najwiekszą liczbę latarni, które zapala się co noc.

Rumel[edytuj • edytuj kod]

Rozbójnik w czapce z przepasanym pasem w pasie. Miał pokrzywione ręce, którymi kradł umiejętnie bogatym i dawał biednym. W czasie II wojny światowej był Polską wtyczką w niemieckich jednostkach SS. Jego nazwa kodowa to C4. Późniejszy aktywista komunistyczny. To on wybudował pierwsza paleciarnię na terenie miasta, co zainicjowało rozwój tej gałęzi przemysłu do dnia dzisiejszego. W roku 2009 jego pomnik, który zakupiła gmina Miastko, został przepołowiony w pół i wysłano go do renowacji.

Zobacz też[edytuj • edytuj kod]