NonNews:Portugalia vs. Niemcy (EURO 2008): Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Linia 18: Linia 18:


===Druga połowa===
===Druga połowa===

[[Arne Friedrich]] nadepnął na nogę, a wcześniej sprowadził do parteru Cristiano - dla tego chłopca musiało być to traumatyczne przeżycie. Niemcy kolekcjonują żółte kartki. Tym razem w parterze [[Philipp Lahm]] i Nunio. Oj lubią to, Niemcy i ci drudzy, oj lubią! A katowania Cristiano ciąg dalszy, tym razem dostał w czambuł od Mertesackera. Potem Klosemu odbiło się [[Pepe|Pepiko]], musi rozcierać szczękę. Koniec żartów rzut wolny, Ricardo łapacz komarów i [[Michael Ballack|Ballack]] i jest '''1-3'''. W ogóle, po co on to strzelał? Teraz mecz będzie nudny. Od czego jednak są komentatorzy Polsatu - autową piłkę na wybij-zapomnij uznali za dobre podanie do Podolskiego. a jak grają Portugalczycy? Ano jeden z nich minął siedmiu Niemców, ale na ósmym się zatrzymał i było po akcji.



{{euro mecze}}
{{euro mecze}}

Wersja z 22:12, 19 cze 2008

Lew pola karnego, Miroslav Klose, dopadł do piłki, a wiadomo, że z dwóch metrów do pustej bramki tak pewnie potrafi strzelać tylko on.

Tomasz Jachimek przewidując bramkę

Mecz Portugalia vs. Niemcy (EURO 2008) to powtórka z meczu o 3 miejsce na MŚ sprzed 2 lat, czyli może ciekawie być... niby.

Przed meczem

Trener niemiecki, Joachim Löw, znany także jako Loew lub lew (nie mylić z Klose), poza ławką trenerską. To konsekwencja pyskówki w meczu z Austrią. W meczu na razie spokojnie... a wracając do wydarzeń wcześniejszych... fajnie, że Chorwacja wygrała grupę B. Przynajmniej Turcy nie grają z Niemcami i w ich kraju wzlędny spokój.

Pierwsza połowa

W 10 minucie przy piłce Ballack, ale się tylko spocił, nic nie wskórał. W 18 minucie warto wspomnieć o rzucie rożnym, a potem strzał... udem Portugalczyka. Czyżby ich metroseksualność sięgnęła takiego stopnia, że boją się odbić szczupakiem i pobrudzić koszulkę? W 22 minucie zabawa się skończyła i Niemcy prowadzą 0-1. W Berlinie burza miesza się z fajerwerkami. Zapomniałbym, Poldi podał do obleśnego Schweinsteigera a ten se strzelił z dwóch metrów i się teraz cieszy. A że Niemcy lubią strzelać, to w 26 minucie Klozet strzelił. Jest 0-2 i co na to Portugalczycy? Ano jak przy swojej rewolucji - wsadzili giwery w kwiatki i udają, że jeszcze im się chce. W 33 minucie np. jakiś Bosingwa zaplątał się we własne nogi. Po 38 minucie "długie podania rozpaczy" do metroseksualnego. No i za drugim razem coś tam się poodbijało i na 1-2 walnął Nuno Gomes, taki trochę mniej metroseksualny Portugalczyk. Jest ciekawiej, ale nie na tyle by nagle zacząć z nerwów obgryzać paznokcie. Komentatorzy zboczyli na finał Ligi Mistrzów, Ronaldo znowu postraszył Niemców i obie drużyny są gotowe do zebrania opierdolu za pierwszą połowę.

Bo miało być co najwyżej 1-0 i koniec.

Przerwa

Warto wspomnieć, że wstęp na plac z telebimem w Berlinie i Monachium kosztuje sześć euro. W cenie jest jeden napój, ale za każdego gola Niemców dostaje się jeszcze jeden. Nieopłacalny biznes, powiem wam szczerze...

Druga połowa

Arne Friedrich nadepnął na nogę, a wcześniej sprowadził do parteru Cristiano - dla tego chłopca musiało być to traumatyczne przeżycie. Niemcy kolekcjonują żółte kartki. Tym razem w parterze Philipp Lahm i Nunio. Oj lubią to, Niemcy i ci drudzy, oj lubią! A katowania Cristiano ciąg dalszy, tym razem dostał w czambuł od Mertesackera. Potem Klosemu odbiło się Pepiko, musi rozcierać szczękę. Koniec żartów rzut wolny, Ricardo łapacz komarów i Ballack i jest 1-3. W ogóle, po co on to strzelał? Teraz mecz będzie nudny. Od czego jednak są komentatorzy Polsatu - autową piłkę na wybij-zapomnij uznali za dobre podanie do Podolskiego. a jak grają Portugalczycy? Ano jeden z nich minął siedmiu Niemców, ale na ósmym się zatrzymał i było po akcji.