Radio ZET

Radio Zet (inaczej Rejdijoł Zed, Radio Zgred, Radio Żyd - ur. 1990) – polskojęzyczna stacja radiowa z niepolskimi korzeniami. Słynie z tego, że na antenie często wymądrza się Monika Olejnik "Olewajnik - Olejnikłowa" vel "Stokrotka", Beata Pawlikowska "Miss Passepartout" i inni równie "genialni". Oprawa wiadomości zmienia się co godzinę i w przeciwieństwie do RMF FM reklamy tabletek antykoncepcyjnych i produktów z Lidla zajmują tylko 90% czasu antenowego. Radio dba niesamowicie o stan zdrowia mas społecznych. Redaktorzyny uzmysławiają słuchaczom każdego dnia, że co druga kobieta w Polsce nie trzyma moczu, niemal cała populacja kraju cierpi na sensacje żołądkowe (i zamiast pracować lub odpoczywać musi większość czasu spędzać w toalecie), a poza tym każdy ma rozstrój nerwowy, nie może spać i dokuczają mu wszelkie choroby dermatologiczne. W związku z tym, stałym punktem każdego bloku reklamowego jest wciskanie ludziom najróżniejszych trucizn nazywanych ładnie suplementami diety.

Misja stacji

Dewiza radia brzmi: "Maksimum zysku z reklamy! - Resztę można olać!".

W związku z tą dewizą, przekładającą się w praktyce na bilans ekonomiczny: "Droga reklama - Tani pozostały czas antenowy" od początku powstania stacji można posłuchać tzw. ciągle nowych przebojów, takich artystów jak Shaggy, czy Kylie Minogue. Z nieoficjalnie zasłyszanych informacji wynika, że radio ma prezentować tego typu repertuar muzyczny do końca świata i jeden dzień dłużej, ponieważ wydawanie kasy na tantiemy za prawdziwą muzykę nie idzie w parze z misją stacji. Każda próba wydania kilku groszy więcej na puszczenie klasyki rocka, kończy się podobno karami cielesnymi dla niepoprawnie myślącego redaktorzyny, który następnie musi złożyć samokrytykę i zapewnić właścicieli radia, że od tej pory w kwestii prezentowanej muzyki, będzie mu przyświecać tylko jedno hasło: "Nieważne co gramy, byle było tanio!".

Słuchacze

Słuchacze o wygórowanych wymaganiach intelektualnych są postrzegani przez Radio Zet, jako wroga, antymedialna siła reakcyjna, natomiast słuchaczom głupim jest z Radiem Zet od lat dobrze, o czym świadczy ilość odbiorników nastawianych na tą stację każdego ranka w państwowych instytucjach i zakładach pracy.

Program

• Co godzinę tzw. "Wiadomości" z inną oprawą. Rano można posłuchać najświeższych informacji o tym, że: psy narobiły do piaskownicy osiedlowej w Słupsku, zepsuła się sygnalizacja świetlna na skrzyżowaniu w Grójcu, pijany Janek Z. skasował swoje 18 letnie Audi (i w wyniku wypadku porwał sobie ulubione spodnie od dresu). Poza tym słuchacz musi nieustannie czuć, że w kraju jest dennie, nic pozytywnego do tej pory nie miało jeszcze miejsca i w przyszłości również mieć nie będzie. Jedyne co najlepsze, to Gazeta Wyborcza - "Wybiórcza" oraz niesłabnąca popularność polityków, o których w tej gazecie zawsze trzeba dobrze pisać.
• Od 6:00 do 9:00 dwóch bęcwałów i jedna psychopatka (przekonana o swojej wyjątkowej błyskotliwości) robi słuchaczy w , siejąc swoim gadaniem ogólną wieś oraz bredząc coś o Wodzu i naszym cudownym kraju (przedstawiając go zawsze z jak najgorszej strony).
• O 8:00 Monika Olejnik zaprasza na kolejny wykład oraz pseudopolityczne utarczki słowne ze swoimi gośćmi w studio. Zwykle nie daje im dojść do słowa, narzucając swój jednostronny i "zawsze poprawny" punkt widzenia, niczym jej guru po fachu - naczelny "Wybiórczej" Szechter.
• Później - do 15:00 debilne konkursy, mądrzenie się i "przeboje" Lady GaGi, których wszyscy mamy już dość. W konkursach można wygrać samochód-yeti (o Yeti wszyscy słyszeli, ale nikt go nie widział). Co jakiś czas wydobywający się z głośnika radosny ryk słuchacza (też prawdopodobnie yeti) ma za zadanie udowodnić nam, że jednak samochód ktoś wygrał. Podobnie bywa z kupą szmalu do wygrania. Rzeczywista jest chyba tylko kupa, bo szmal pozostaje dość wątpliwy.
• Od 15:00 do 18:00 herezje na antenie.
• Od 18:00 do 20:00 jakiś muzyczny program Sir Marcina Wojciechowskiego, który zawsze wszystko wie i 100 razy powtarza, ile to płyt ma w domu. Lubi też mówić, co dzisiaj robił i co sobie kupił. Organizuje konkursy, w których do wygrania są jak zwykle (podobno) najlepsze płyty.
• O 20:00 przychodzi do studia Rafał Turowski, który ma dar usypiania słuchaczy już w czasie powitania na antenie (kiedyś przez przypadek wpadał po południu do studia i zasiadł przed mikrofonem na 4 godziny, co przyczyniło się do zwiększonej ilości wypadków drogowych z powodu zaśnięcia słuchaczy za kierownicą).
• W sobotni wieczór lansują disco polo.
• W niedzielę rano znowu Monika Olejnik i Beata Pawlikowska, a wieczorem "Wehikuł czasu".

Ramówka programu

Ramówka programu bardzo często zmienia się, zależnie od stopnia ogłupienia słuchaczy. Gdy ogłupienie sięga zenitu, słuchacze dobijani są porannym bredzeniem Szymona Majewskiego, któremu ciągle wydaje się, że jest zabawny.

Tajemnice

Nadal tajemnicą pozostaje wilczy bilet, jaki dostał z Radia Zet Janusz Weiss, który nie wiadomo jakim cudem znalazł miękkie lądowanie w Programie I Polskiego Radia, gdzie obecnie zatruwa eter swoim pseudointelektualnym bełkotem, denerwując przy tym słuchaczy przyzwyczajonych do czegoś lepszego. Podobno słuchacze radiowej Jedynki zamierzają odprawić egzorcyzmy, mające na celu zapobieżenie wrzucenia do oferty programowej dzwonienia przez Weissa w nietypowej sprawie, gdzie tylko się da oraz udzielania wątpliwych odpowiedzi na wszystkie pytania świata.

To jest tylko zalążek artykułu z dziedziny muzyki. Jeśli wytrzymasz 10 minut w słuchawkach – rozbuduj go.