Dyskusja użytkownika:ADVERSARY

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Twoja strona użytkownika[edytuj kod]

Przeczytaj to, to, to i to. Szoferka 12:18, 5 lis 2007 (UTC)

I, oczywiście, to. Szoferka 12:20, 5 lis 2007 (UTC)

no coz ...[edytuj kod]

Zgodnie z tym co przeczytalem ... pod bełkot można podpiąć 99,9% wszystkich tutaj zamieszczanych artykułów ... bo zanim dany artykuł stanie się "na poziomie" zostanie skasowany, bez jakiej kolwiek szansy na poprawę przez innego użytkownika. Gdzieś tutaj wyczytalem, że ceniony jest dobry pomysł na artykuł, który można poźniej z biegiem czasu rozwinąć ... ale przecież to jest nieparwda ... bo jeśli ktoś napisze tylko kilka linijek (mając nadzieje, że ktoś w ciekawy sposób rozwinie tę treść) od radu są one kasowane. Naprawde jestem za tym zeby natychmiastowo kasować ewidentnie glupie artykuły podobne do przykładów z "tutorialu" Szoferki. Natomiast dac trochę czasu innym artukułom, żeby ktoś mógł je sensownie przekonstruować, a dopiero potem, gdy faktycznie artykułnie będzie się polepszał, go skasować. W końcu skasować artykuł to jest kilka kliknięć myszką ... a żeby powstał świetny materiał potrzeba kilku miesięcy. Pozwólcie w jakis sposób tym artykułom w swoisty sposób dojrzeć, a jesli nie dojrzeją no to wtedy usunąć.

--ADVERSARY 16:37, 5 lis 2007 (UTC)

Masz nieco błędne pojęcie. Jakbyśmy zostawiali artykuły tak jak powiadasz, to byłby tu taki "syf", że dobrzy nonsensopedyści pouciekaliby na inne projekty tego typu. Przeczytałeś całą nonsensopedie? Brawo! Jeżeli nie, to jaki masz dowód, że 99,9% artykułów to bełkot? Przeczytaj jeszcze raz lekturke, tym razem ze zrozumieniem i na pewno pojmiesz dlaczego admini tak postępują, a nie inaczej. 16:44, 5 lis 2007 (UTC)Amoniak NH3
Możesz dać jakieś przykłady w formie diffów na niesłusznie wycofane edycje? Szoferka 16:46, 5 lis 2007 (UTC)


Czy to znaczy, że artykuł musi być dobry i spełniający wszystkie wymagania już za pierwszym razem jego zapisania (tak pytam bo świeży jestem tutaj i musze się nauczyć trochę o Nonsensopedii) ? Chciałem jeszcze spytać co więc ma zrobić potencjalny autor, że tak napiszę, pomysłu na artykuł ale nie wie za bardzo jak go napisać. Czy ma sie wtedy zawsze wpisywać w dyskusję do tego jeszcze nie istniejącego hasła i tam dostać odpowiedź czy może zamieścić te kilka zdań do poźniejszego rozbudowania ? Nie mam zadnych diffów, bo mi chodziło o usunięte artykuły a nie o wycofanie edycji. Z cofaniem edycji zgadzam się praktycznie w każdym przypadku, jaki widziałem, bo ewidentnie widać, że poprawki są na siłę robione.
--ADVERSARY 20:12, 5 lis 2007 (UTC)
Nie, nie wszystkie, bo jak jest napisane w N:M artykuły dojrzewają w toku wielokrotnych poprawek, wprowadzanych – to wariant optymistyczny – przez jak najwięcej osób. Musi natomiast chociaż dotknąć podstawowych zagadnień związanych z tematem, mieć kilka krótkich sekcji, które nadają jakiś ogólny kierunek rozwoju. Najlepiej też, pomijając oczywiste powody usuwania haseł, żeby miał formatowanie przynajmniej zbliżone do tego, jakie stosujemy. Żeby wyczuć formatowanie, można się przejść po sprawdzonych artykułach. Przy czym dotknięcie podstawowych zagadnień nie oznacza dotknięcia ich po łebkach (Koń składa się z czterech nóg, którymi biega, oraz pyska, który lubi cukier), a na tyle głęboko, żeby dało się z nich jeszcze coś wydusić w przyszłości.
Potencjalny autor może albo zaproponować temat i mieć nadzieję, że ktoś temat ruszy w przyszłości, może też zaproponować temat na dyskusji, ale raczej nie ma wielkiej szansy, że zlecą się tłumy chętne do rozwijania. Najlepsza metoda jest taka: Niech sobie potencjalny autor stworzy brudnopis, napisze tam wszystko, co mu przyjdzie go głowy, a potem da mi cynk na dyskusji, że z tych notatek chce zrobić artykuł, a ja go już doprowadzę do użytku. Natomiast chcę zaznaczyć, że główna przestrzeń nazw nie jest po to, żeby sobie takie bezkształtne pomysły na artykuły wisiały miesiącami, dlatego bezkształtne pomysły z reguły usuwamy. Szoferka 20:55, 5 lis 2007 (UTC)
Dziekuję za wyczerpującą odpowiedź, postaram się w przyszłości korzystać z Twoich rad. Nie chcę zamęczać ciągłymi pytaniami ale mam jeszcze jedną sparwę, czy jeśli stworzę sobie mój brudnopis, to będę mógł pisać w nim o czym mi się podoba? Z tego co się orientuję to i tak będziesz wiedzieć o każdym wpisie i bez cynku możesz ocenić czy to się nadaje czy nie. ADVERSARY 21:24, 5 lis 2007 (UTC)
O wszystkim, tj. o wszystkich temat encyklopedycznych i googlowalnych i niebędących prywatą. Generalnie nie interesuję się cudzymi brudnopisami i nie sprawdzam ich na bieżąco, wychodząc z założenia, że jeżeli ktoś będzie chciał, żeby w jego brudnopis ingerował ktoś inny, to się o to zwróci. Szoferka 21:44, 5 lis 2007 (UTC)