Marek Rudziński

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Ojojoj…

Oj, ojojojojoj… aj, ojojojojojoj…

Komentarz do wyjścia z progu Małysza w Oslo

Na państwa ekranach.

Marek o aktualnej sytuacji na skoczni

…w drugiej, finałowej serii.

Mareczek bardzo często

Tak jest.

Podczas większości konkursów

A teraz rodak Fannemela – Ole Einar Bjørndalen

Marek o Bjørnie Einarze Romørenie

Dwudziesty czwarty w Kuusamo, dwudziesty dziewiąty w Engelbergu, trzydziesty siódmy w Sapporo…

Fascynujący komentarz Rudzińskiego

Marek Rudziński – polski komentator sportowy. Komentuje takie dyscypliny, jak: skoki narciarskie, kombinację norweska, biegi narciarskie... No dobrze, komentuje prawie wszystko, prócz biathlonu[1] i snookera[2]. Razem z Bodziem komentowali Mistrzostwa Świata w narciarstwie klasycznym 2011. Do sezonu 2011/2012 komentował w Eurosporcie. Obecnie komentuje Od 2012 komentował w TVP skoki i czasami komentuje z (nie)Szczęsnym i Szaranem, po czym w lutym 2017 obraził się na Qrę, że się wtrąca do TVP Sport i powrócił skąd przyszedł (dla niekumatych do Eurosportu) a zastąpił go w TVP pewien lubiejący się w paniach Przemek[3].

Pochodzenie komentatora[edytuj • edytuj kod]

Jedno o nim wiadomo: nic o nim nie wiadomo. Gdzie się urodził, kiedy się urodził, jak się urodził i czy się urodził (w przeciwieństwie do Przedwiecznego). Wiadomo tylko tyle, że w młodości był koszykarzem plecionkarzem w Polonii Warszawa w czasach tak odległych, że nieprawdopodobnych (1973-1975), następnie w Skrze Warszawa. Udało mu się nie tylko wypleść sobie karierę komentatora ale i zdobyć Puchar Polski w kosza i wicemistrzostwo kraju w plecionkarstwie.

Sposób komentowania[edytuj • edytuj kod]

Razem z Sebą Szczęsnym wypracował charakterystyczny sposób komentowania polegający na warczeniu i wzajemnym przekrzykiwaniu się bez wyraźnego powodu. Jednak uważa się, że styl jego komentowania podporządkowany jest bardziej pod podlizanie się dyrektorowi Szaranowiczowi, do którego próbuje się upodobnić podając ciągle jakże potrzebne informacje, że jakiś tam skoczek zdobył 2 punkty w PŚ w poprzednim sezonie. Na szczęście nieSzczęsny znalazł sobie nowego partnera - w/w Snopka. Nigdy nie używa w odniesieniu do skoczni określenia „mamucia”, ponieważ uważa, że ono brzmi brzydko i że przez to skocznia się obrazi.

Przypisy