Nonźródła:Najczęściej powtarzane zdania w Polsce
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Niniejszy artykuł przedstawia listę najczęściej powtarzanych zdań w Polsce. Oto starannie wyselekcjonowany zbiór złotych myśli Polaków:
- Zima znów zaskoczyła drogowców – przeciętny dziennikarz po pierwszych opadach śniegu
- Nasi znowu zawiedli – przeciętny komentator sportowy po meczu naszych
- Nic się nie stało. Polacy nic się nie stało! – przeciętni kibice po meczu naszych[1]
- Ale ja naprawdę nie piłem – przeciętny alkoholik do swojej żony
- A w pośredniaku byłeś? – Halina Kiepska do swojego męża
- Jeszcze raz to zrobisz, a spotkamy się u adwokata – wyżej wymieniona do wyżej wymienionego
- W Polsce nie ma pracy dla ludzi z moim wykształceniem – wyżej wymieniony do kogokolwiek
- To jest panie moja prywatna publiczna toaleta – jeszcze raz wyżej wymieniony do współlokatorów
- Są rzeczy, o których się fizjologom nie śniło – po raz kolejny wyżej wymieniony do swojego syna
- A zasadził panu ktoś kiedyś kopa w dupę? – i jeszcze raz wyżej wymieniony do swojego sąsiada
- Przed użyciem zapoznaj się z treścią ulotki dołączonej do opakowania, bądź skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą, gdyż każdy lek niewłaściwie stosowany zagraża twojemu życiu lub zdrowiu – przeciętny lektor w przeciętnej reklamie leku
- Boże, kiedy powstanie ta droga – ktokolwiek zapytany o postęp prac przy budowie polskich autostrad
- Znowu nic nie wygrałem – przeciętny gracz Lotto po ogłoszeniu wyników losowania
- Za komuny to było niemożliwe – przeciętny
komunistaobywatel o chuligaństwie - Za komuny to się poszło do roboty, nic się specjalnie nie zrobiło, ale zawsze te 2 tysiące się dostało – przeciętny
leniwy komunistapracowity obywatel o dawnej sytuacji na rynku pracy - Za komuny to dolar miał wartość – przeciętny
inny komunistasentymentalista o wartości zielonych pieniędzy - Uwierzę, jak zobaczę – przeciętny Polak słysząc o planach budowy szybkich kolei
- Już nigdy nic nie zjem – przeciętny Polak stający na wadze po świętach
- Brawo Wojtek Szczęsny – przeciętny Szaran komentujący mecz piłkarski
- I znów ta Górniak – przeciętny czytelnik gazety Fakt podczas czytania
- I znów ta Cichopek – inny przeciętny czytelnik tejże gazety
- I znów ta Katarzyna Waśniewska – przeciętny czytelnik Super Expressu podczas czytania
- Mamo, brzuszek mnie boli – przeciętny uczeń przed sprawdzianem, na który się nie przygotował
- Gdybym miał tylko jeden dzień więcej na przygotowania, to bym zdał – przeciętny student po niezaliczeniu egzaminu
- Proszę wstać, Sąd idzie! Rozprawę poprowadzi Sędzia Anna Maria Wesołowska – przeciętny Pan Dudzik na początku pewnego serialu TVN
- Nie pozostaje mi nic innego, jak prosić Wysoki Sąd o przesłanie do prokuratury protokołów z dzisiejszej rozprawy – przeciętny prokurator Artur Łata do Sędzi, po okazaniu się, że winnym jest świadek, a nie oskarżony
- Ale suchar! – przeciętny widz Familiady po usłyszeniu bardzo przeciętnego dowcipu jeszcze bardziej przeciętnego Karola Strasburgera
- Raffaello. Wyraża więcej niż tysiąc słów – przeciętny lektor w reklamie Raffaello
- Proszę przygotować bilety do kontroli – przeciętny kanar rozpoczynający kontrolę biletów
- Panie władzo, ale ja wypiłem wczoraj tylko jedno piwo – przeciętny nietrzeźwy kierowca po zatrzymaniu przez policję
- Kochanie, przysięgam, byłem pijany – przeciętny niewierny kochanek do swojej
dziewczynybyłej po przyłapaniu go na zdradzie - Mamo, a skąd się biorą dzieci? – przeciętny ośmiolatek po pierwszej rozmowie ze starszymi kolegami
- Mam 19 lat – przeciętna osoba poniżej 18-go roku życia chcąca kupić alkohol
- Biel jak nowa, nawet po wielu praniach – przeciętny Zygmunt Chajzer w przeciętnej reklamie Vizira
- To jest normalnie Ameryka – przeciętny niedoinformowany Polak o udanej inwestycji w jego wsi
- Kto kogo przezywa, ten się tak nazywa – przeciętne obrażone dziecko do przeciętnego obrażającego
- Skarżypyta bez kopyta, język lata jak łopata – przeciętne oskarżone dziecko do przeciętnego oskarżyciela
- Co ty mu zrobiłeś, że on ci to zrobił? – przeciętny nauczyciel do przeciętnego gimnazjalisty, który twierdzi, że koledzy go biją
- Proszę o dowód osobisty – przeciętny sprzedawca w monopolowym do przeciętnego nastolatka, który nie jest dresiarzem
- Za pięć minut kończę – przeciętny netoholik, po usłyszeniu, że za długo siedzi przed komputerem.
Przypisy
- ↑ W powtarzaniu tego zdania lubują się nie tylko przeciętni kibice, ale też wybitni dziennikarze.