Plemiona
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
EJ PSZYJMIJ ZAPROSZENIE… BEMDZIEMY MOCNYM PLEMIEM. MAMY AMBICJE…
- Noob wysyła zaproszenie do plemienia
czemu moji rycesze was nie zniszczyli, cziter nooob
- Noob wysyłający mieczników do ataku
Plemiona – gra przeglądarkowa polegająca na rozbudowie wioski, najęciu wojska i podbiciu jak najwięcej podobnych wiosek, czyniąc siebie panem świata.
Wojska[edytuj • edytuj kod]
- Pikinierzy – mordercy uzbrojeni w naostrzone kije służące do przysmażania kiełbasek na ogniu. Mają nienajgorszy udźwig, więc na starcie każdy używa ich do farmienia noobów rozbudowujących spichlerz zamiast koszar.
- Miecznicy – jak sama nazwa wskazuje, są wyposażeni w miecze. Nadają się tylko do obrony wioski, jednak ze względu na nazwę niedoświadczeni gracze notorycznie wysyłają 10-osobowe armie na podbój innych wiosek, po czym kończą jako farma.
- Topornicy – rzeźnicy, potrafią zerżnąć całe stado koni. Całkiem sprawnie wymachują swoimi toporkami, dlatego warto w nich inwestować. Przeciętny noob kończy grę, zanim w ogóle dowie się o ich istnieniu.
- Łucznik – najmniej przydatna jednostka w grze… posługują się kijkami wygiętymi w jedną stronę i z zawiązaną gumką od majtek na 2 jego końcach.
- Zwiadowca – tania siła robocza, zwiadowcy mają bardzo ciężką pracę: muszą wkraść się do czyjegoś spichlerza i przeliczyć po jednej bryłce gliny lub innego surowca ile tego tam jest, są w tym naprawdę bardzo dobrze wyszkoleni – liczenie zajmuje im 0,01 s. Ponadto tylko oni mogą zatłuc cudzych zwiadowców.
- Lekka kawaleria – prawdopodobnie nadludzie, każdy z tych kawalerzystów potrafi unieść 80 żelaza lub 80 gliny lub 80 drewna. Idealnie nadają się do farmienia.
- Łucznik na koniu – jego strzała potrafi przebić 3 jabłka, 2 banany i 4 gruszki. Zabójczy podczas ataków na mury obronne.
- Ciężka kawaleria – jeżdżą na czarnych koniach niczym Nazgule z Władcy Pierścieni, posiadają też podobne mieczyki. Niby najlepszy w obronie, ale za taką samą ilość surowców można sobie narobić ze 20 mieczników, więc w ciężką kawalerię bawią się tylko prawdziwi pro.
- Taran – dysponuje dużą inteligencją, potrafi sam działać i sam doprowadzić się do przeciwnej wioski; opanował też zdolność taranowania ludzi i niszczenia murów obronnych.
- Katapulta – opanowała umiejętność perfekcyjnej celności, dzięki czemu potrafi uszkodzić budynki niszcząc 5 poziomów.
- Rycerz – niby niezastąpiony, lecą na niego wszystkie panienki.
- Szlachcic – porusza się tak wolno jak taran czy katapulta, a nawet wolniej, z powodu „opływowego kształtu” ciała. Nie lubi długich wycieczek. Często rozbija się o mur obronny i ginie zasypany cegłami.
- Chłopi – koledzy rolnika spod zagrody (razem popijają tanie wino i zagryzają świeżym zbożem). UWAGA! Występują tylko na niektórych światach, gdzie jest najtańsze wino na rynku!
Budynki[edytuj • edytuj kod]
- Ratusz – budynek, który każdy dostaje na starcie. Siedzi w nim zapewne jakiś "opływowy" cfel i wydaje rozkazy. Żaden n00b nie rozbudowuje tego budynku (a jeśli jednak, to dobija go do 15 lvl-u i "przypadkiem" myli opcje "zbuduj" i "zburz", przez co zachwycony faktem, że można dodać do kolejki nieskończoną liczbę "budowli", które dodatkowo nie wymagają surków dodaje wszystko do kolejki, sprowadzając tym samym wioskę do stanu początkowego), gdyż sądzi, że jest on nieprzydatny, po czym ma zonka, kiedy budynki budują się miliardy lat. Można w nim zmienić nazwę wioski z, jakże oryginalnej, "wioska (tu wstaw swój nick)s" na jakąś inną, często jeszcze bardziej (nie)dojebaną. Ciekawe jest natomiast to, że to samo imię może nosić nieograniczona ilość wiosek, przez co n00by nazwawszy 50 wiosek "kótas", albo "zajebieciexd" nie ogarniają, która jest która i w efekcie rozwijają jedną, resztę porzucając na pastwę tró pr0sów. Niestety katapulta nie może zniszczyć go poniżej 1 lvl-u (a szkoda, bo informacja "aby wybudować ratusz, wejdź do ratusza i dodaj go do kolejki budowy" musiałaby być piękna).
- Zagroda – kolejny startowy budynek, którego nie można zburzyć poniżej 1 lvl-a. Kampią w niej wszyscy wiochmeni, którzy dostarczają żołnierzom i robotnikom wszystkich rzeczy niezbędnych do przeżycia, takich jak: tanie wino, denaturat, taśma klejąca, czy ewentualnie zakąskę w postaci chleba. Każda jednostka i budynek (oprócz spichlerza i zagrody) wymaga miejsc w zagrodzie, czyli części żarcia, które ona produkuje (to przecież logiczne! budynki też muszą jeść, a im większe urosną, tym więcej wpierdalają!). O ile jeszcze 1 porcja dla jednego piechociarza jest zrozumiała, a 6 porcji dla kawalerzysty i jego konia jeszcze ujdzie, to 5 porcji dla maszyny oblężniczej, która sama umie dojechać do celu (musi żreć, żeby jechać) jest dziwne, to biblijnym pozostaje fakt wpierdalania 100 porcji przez szlachcica. Istnieją jednakże hipotezy mówiące, iż szlachcic nie chciał chodzić na podbój innych wiosek, więc wmuszano w niego jedzenie do momentu, w którym można było go potoczyć do wioski przeciwnika, co udowadnia również jego mistyczna odporność na ataki, widoczna w statystykach, mimo że nie nosi zbroi. Co ważne, posiłki z innej wioski nie żrą z lokalnej zagrody, bo nieważne, jak daleko jest ich rodzima zagroda, to i tak żarło dojdzie natychmiastowo przez magiczny teleport, którego dziwnym trafem nie używają ani kupcy, ani wojsko.
- Spichlerz – silos z pokładami żelaza, drewna i gliny. Dostępny na starcie i również, jak wszystkie powyższe, niemożliwy do zburzenia poniżej 1 lvl-u. Niewiadomą pozostaje fakt, iż na 1 lvl-u może pomieścić 1000 każdego surowca, to na max. lvl-u, kiedy z zewnątrz jest z 30-40% większy, ma pojemność rzędu setek tysięcy. n00by albo rozbudowują spichlerz do max lvl-a i narzekają, ze zapełnia im się po 3 latach, albo rozbudowują kopalnie surowców na max lvl, przez co zapełnia im się w sekundę, a reszta surowców się traci (jakby nie mogli układać stosów obok...).
- Rynek – bazar, na którym Paździoch zbiera oferty handlu. Im wyższy poziom rynku, tym więcej Paździochów do dyspozycji. Dziwnym trafem, zna on wszystkie oferty na całym świecie w momencie ich pojawienia się, ale transport zajmuje mu całe dni, lub tygodnie, jeśli idzie na drugi koniec wszechświata. Normalni ludzie rzadko z niego korzystają, ze względu na długi czas transportu, oraz dlatego, że farmienie jest efektywniejsze. N00by często zamawiają 1000 drewna za 1 000 000 żelaza, czekają na nie 3 tygodnie, a potem okazuje się, że w momencie dojścia surków jego spichlerz był pełen, bo nie budował nic i czekał na surki. Po takim zajściu n00b często miewa załamanie nerwowe, zakłada pierdyliard tematów na forum jaki to rynek jest "zuy", ewentualnie bluzga na graczy w sąsiedztwie. Wyniku można się domyślić.
- Tartak – "kopalnia" drewna, w której jeden koleś napierdalając przez całe życie w 1 pieniek dostarcza wiosce olbrzymie ilości kłód drewna.
- Cegielnia – "kopalnia" gliny, w której jeden koleś całe życie kopiąc w jednym miejscu dostarcza gliny na nowe butle do denaturatu całej wiosce. Po rozbudowaniu pojawia się tam super inteligentny piec, który sam przetapia glinę i sam formuje ją w cegły.
- Kopalnia żelaza – kopalnia żelaza, w której jeden koleś całe życie wpychając do szybu kopalni jeden wózek (który sam kopie i sam zapełnia się przetopionym żelazem!) dostarcza żelaza na uzbrojenie wielodziesiąt-tysięcznej armii. Po rozbudowaniu pojawiają się kolejno 2. i 3. szyb; wózki na nich nigdy nie zaznały ruchu, lecz mimo to i tak wydobywają żelazo (prawdopodobnie poruszają się w innym wymiarze lub z prędkością światła).
- Koszary – kampsite całej piechoty. Mimo swoich rozmiarów, może pomieścić w środku 30-tysięczną armię, niczym namiot z "Garry'ego Bobbera i Czara ognia". Budynek kompletnie ignorowany przez n00bów, lub budowany do 1 lvl-a, aby móc tworzyć "POTENRZNOM ARMJE WŁÓCZNJIKUFF", co skutkuje przemianą wioski n00ba w farmę jakiegoś tró pr0-sa. Niestety, dowódcy wojskowi nie wpadli jeszcze na pomysł zbiorowego szkolenia kilkuset żołnierzy na raz, więc teraz sierżanci szkolą żołnierzy "po jednym".
- Stajnia – kolejny kampsite, tym razem konnicy. Szkolenie przebiega tak jak u piechoty, czyli "po jednym". N00by często budują stajnie na 1 lvl-u, po czym przekonani o potędze konnicy tworzą armię zwiadowców (bardziej rozgarnięte n00by armię 5 L. Kawalerzystów) i nasyłają ją na jakiegoś silnego gracza. Konsekwencje są znane wszystkim. Ciekawy jest również fakt, że im mocniejsza jednostka, tym jej koń więcej żre.
- Warsztat – kampsite taranów i katapult bezobsługowych. W środku szaleni inżynierowie z Team Fortress 2 tworzą zabójcze machiny, które i tak jeżdżą szybciej, niż toczy się szlachcic. N00by budują 1 taran i posyłają go do walki samotnie; albo 1 katapultę, po czym każą jej atakować mur obronny, bo nie wiedzą, że od tego jest taran.
- Kuźnia – laboratorium (Dextera) XII Wieku. Szaleni naukowcy tylko czekają, aż dostarczy im się surowce, by mogli rozpocząć badania nad nową szatańską bronią typu łuk lub zbroja dla konia.
- Mur obronny – najpotężniejszy budynek w grze. N00by nigdy go nie budują "bo shkooooda mó sórufff!!!1". Znany z hobby w postaci rzucania cegłami w przechodzących wrogich żołnierzy (oficjalnie zwie się to "obroną gruntową"), co prowadzi do śmierci samotników i małych oddziałów. Jest on tak potężny, że jest w stanie zabić cegłą nawet toczącego się szlachcica, czy opancerzony taran.
- Pałac – magiczne miejsce, dostępne tylko najbardziej wytrwałym n00bom lub każdemu normalnemu człowiekowi. Służy on do zamieniania dziesiątek tysięcy ton drewna, żelaza i gliny w jedną złota monetę, za którą (oraz tysiące surowców) wynajmuje się szlachcica (ale spokojnie, i tak mu jej nie damy, tylko zatrzymamy na stole). Każdy szlachcic chce wszystkie monety jakie masz razy dwa.
- Schowek – mały spichlerz, z którego nie da się podpierdolić surków. I tyle.
- Kościół – tylko na niektórych światach. Jeśli wioska leży w zasięgu twojego kościoła, to żołnierze będą walczyć w pełnej sprawności, gdyż boja się, że nie zdążą na 15436849000345 dzisiejszą mszę. Jeśli wioska jest poza zasięgiem, wszyscy są przygnębieni i w ramach protestu walczą gorzej, często z 30% swojej normalnej siły, gdyż wiedzą, że ich życie nie ma sensu. Można z tego wywnioskować, że wszyscy rekruci to mohery czczące Rydzyka.
- Pierwszy kościół – działa jak zwykły kościół, ale nie można go rozbudować, jednak mimo to jest tak samo lub nawet bardziej silny, niż imba pr0 uber hero mega kox rozbudowany zwykły kościół. Wynika to z faktu, iż jest to miejsce zapoczątkowania tego szajsu, które wszyscy czczą. Pierwszy kościół jest niemożliwy do zburzenia i występuje jedynie w wiosce startowej oraz ulega zniszczeniu, jeśli ktoś inny wtoczy ci się szlachcicem na chatę.
- Wieża Strażnicza – nowy budynek, dodany przez twórców rychło po premierze gry (z 10 lat), w trosce o innowacyjność gry. Jest droga i bezużyteczna, dopóki nie rozbudujesz jej na najwyższy poziom, co bardzo skutecznie zrujnuje gospodarkę wielu graczom na danym świecie. Mimo że nie jest szczególnie wyższa od muru, czy ratusza, to jednak wybudowanie tej drewnianej (początkowo) „struktury” wymaga więcej surowców niż 1000 punktowa wioska. Na samej wieży siedzą setki/tysiące/miliony (zależnie od lvl-a) woja i przez całe swoje życie podpatrują roznegliżowane wiejskie dzieweczki, pastuchów, owce, a czasem nawet wrogą armię.
Rodzaje graczy w Plemionach[edytuj • edytuj kod]
- Jednorazowiec|0-100 pkt – 90% graczy na serwerze. Ludzie, którzy po jednym wejściu zapominają o istnieniu tej gry.
- Przeciętniak|101-300 pkt – udaje im się przetrwać jeden dzień na serwerze. Po stworzeniu rycerza i 10 pikinierów próbuje farmić, odchodzi zazwyczaj po 3-4 dniach, gdy ktoś z okolicy wjeżdża do niego ze szlachcicem.
- Znudzony|301-1000 pkt – po początkowym szybkim starcie nudzi go powolność gry. Posiada już małą armię, jednak zniechęca go czekanie na jej powrót. Jego żywot trwa zazwyczaj do dwóch tygodni.
- Zwykły gracz|1001-10000 pkt – gracz, któremu udaje się rozszerzyć imperium lub jest noobem i ma tylko jedną wioskę. Jeśli ma więcej niż jedną wioskę, posiada już całkiem pokaźne wojsko. Jeśli nie, to z reguły inwestuje w ratusz zamiast w koszary i po prostu żaden pro jeszcze go nie zauważył w okolicy (ewentualnie czeka, aż rozbuduje wioskę do końca, po czym sobie ją przejmie). Kończy karierę z powodu braku czasu lub porażki.
- Prawdziwy Gracz/No-life|10001-100000 pkt – czołówka większości serwerów. Posiada armię liczebnością przekraczającą armię USA. W ciągu dnia potrafi poświęcić liczbę wojaków porównywalną do liczby mieszkańców Warszawy. Jego dzień dzieli się na czas poświęcony grze w Plemiona i czas pomiędzy kolejnymi wejściami na serwer.
- Władca Plemion|100001-∞pkt – tak naprawdę nikt nigdy się nie dowie, kim oni są, lecz można powiedzieć jedno: przy nich Putin to łobuz z piaskownicy. Ich organizm nie potrzebuje niczego poza żelazem, żywią się gliną, a jako przekąskę jedzą drewno zamiast krakersów. Gdy ktoś ich pyta, co robią oprócz grania, nie wiedzą, o co chodzi. Wydają dziennie więcej surowców niż waży Ziemia, a wojska robią w miliardach. Każdy Władca Plemion ma wpisane w profilu, że nie korzysta z konta premium.
Noob w Plemionach[edytuj • edytuj kod]
- Nie buduje armii, bo surki są ważniejsze;
- Przejmuje wioski barbarzyńców, bo boi się stracić wojsko, którego nie ma;
- Farmi miecznikami;
- Nie niszczy muru taranami, bo za wolno jeżdżą;
- Wyzywa gracza, który go atakuje, od noobów;
- Ewentualnie próbuje z nim negocjować, żeby go nie atakował, bo zabije siebie lub jego;
- Atakuje samym szlachcicem;
- Nie buduje muru, bo szkoda mu surowców;
- Bierze ogień olimpijski dla rycerza nie mając katapult;
- Spamuje o surowce na forum plemienia;
- Wyśmiewa wszystkich w plemieniu od noobów, a po pierwszym na niego ataku prosi o pomoc;
- Atakuje w nocy, bo myśli, że wszyscy śpią;
- Przeprowadza rozpoznanie silnej wioski 10 zwiadowcami, po czym dziwi się, że zginęli;
- Kupuje 1000 punktów premium i zapomina o grze;
- Myśli, że chłopami można atakować;
- Używa flagi na koszt monet nie mając pałacu;
- Boi się, że w wiosce barbarzyńców są wojska;
- Pisze do supportu, że może mieć tylko jednego rycerza;
- Myśli, że do tworzenia zagrody potrzebni są ludzie;
- Przestawia godzinę w kompie do tyłu o kilka dni i panikuje, że ma surowce na minusie, po czym zakłada centylion tematów na forum, jak to naprawić, bo nie wie, ze wystarczy odświeżyć grę;
- Barbarzyńcy przejmują mu wioskę;
- Dziwi się, że mając ratusz na 5 lvl-u budynki rozbudowują się na 30 lvl 125489700000000 miliardów centylionów godzin;
- Używa toporników do obrony, a łuczników do ataku (BO SZCZELAJOM NAD MÓREM I ZABIJAJOM FSZYZDGIH WROGUFFF!!!111!!!111);
- Po podbiciu innej wioski (tak, zdarzają się n00by z tak gargantuiczną ilością szczęścia, że dochodzą do tego etapu) nie zmienia jej nazwy z "wioska barbarzyńców" na jakąś inną, przez co podbija sam siebie (BO PISALO FIOZGA BARBAŻYŃUFFF!!!111!!!).
Pro w Plemionach[edytuj • edytuj kod]
- Posiada dwóch rycerzy;
- Posiada czarodzieja, smoka i kurę;
- Ma ratusz na 31 lvl-u;
- Buduje budynki w jedną sekundę;
- Nie płaci za nic;
- Ma pałac na starcie;
- Reputacja po jego ataku od razu spada do 0;
- Jest w plemieniu z barbarzyńcami;
- Ma kopalnię punktów premium;
- Posiada 12 przedmiotów rycerza;
- Nosi wszystkie przedmioty na rycku;
- Pokonuje wroga jednym rycerzem, a drugim kontratakuje, mordując całe wojsko przeciwnika;
- Jego tarany jeżdżą szybciej niż kawaleria;
- Gdy coś buduje dostaje 3 razy więcej punktów;
- Wznieca powstania chłopskie;
- Żołnierze nie zajmują miejsc w zagrodzie;
- Atakuje zwiadowcami i wygrywa.