Radio edit
Radio edity są zabiegiem komercyjnym.
- Jest to tak ważne, że wypadało to wytłuścić
Radio edit – remix utworu stworzony głównie po to, aby twoi starzy mniej wyzywali przed radiem i telewizorem. Zazwyczaj powstaje on z albumowej wersji utworu oraz trafia na jej promocyjny singel. Trwają zazwyczaj około 3–4 minut i dzięki temu są o wiele chętniej puszczane podczas wszelkich audycji. Tańsze jest również nakręcenie doń krótszego teledysku, którego przychody wcale się nie zmieniają, a bilans zysków rośnie.
Jak powstaje radio edit?[edytuj • edytuj kod]
Jeden z dość wyuczonych panów w wytwórni bierze na swój drogocenny sprzęt niezmiksowaną wersję utworu i zaczyna bawić się ścieżkami. Następnie odrzuca wszystko to, co jest nudne, głupie bądź nie porywa do tańca. Jeżeli cały utwór jest zajebisty i naprawdę nie ma co uciąć, odpada jedna zwrotka lub wycinane jest przejście. W taki sposób, radio edit Slipknotowego „Vermiliona” pozbawiony został solówki czyniąc z dość ambitnego kawałka nu metalowego przeciętny zamiatacz chodników. Zabieg ten powtarzany jest tak długo, aż kawałek osiągnie około trzech lub czterech minut, aby puszczony na antenie nie zabił z nudów słuchaczy.
Video edit[edytuj • edytuj kod]
Specyficzną wersją jest video edit, gdzie ścieżka dźwiękowa dopasowana jest do teledysku oraz scen w nim przedstawionych. Występuje ona tylko i wyłącznie wtedy, jeżeli wytwórnia rzuciła drobnymi, zespół miał pomysł na krótką historyjkę do utworu, a była ona na tyle złożona, że w jakiś magiczny sposób wpłynęła na strukturę utworu. W nich wyróżnić można wstęp, w którym wieje wiatr, słychać kroki bądź ktoś coś pierdoli, oraz zakończenie, w którym słychać dokładnie to samo, tylko o stosownie innej treści. Czasem pojawiają się też pauzy na scenkę pomiędzy zwrotkami, ewentualnie na całej długości teledysku słychać nakładające się na utwór odgłosy przedstawionych w teledysku scen. Pomimo okaleczenia utworu, dla psychofanów są niebagatelnym skarbem, a im więcej wersji ma teledysk, tym więcej dostają oni orgazmów.