VII Dwór
VII Dwór – w rankingu najdziwniejszych dzielnic Gdańska, dzielnica ta zajmuje jedno z czołowych miejsc. Jej dziwność polega na tym, że jest rozproszona po sporym terenie i swym zasięgiem obejmuje o wiele większy obszar niż można to zobaczyć na planie miasta. Można to zauważyć choćby w dzielnicy Oliwa, gdzie co drugi dom przypisany jest, jak informuje tabliczka z numerem, właśnie tej dzielnicy.
VII Dwór powstał po I, II, III, IV, V i VI dworze. Leży między dzielnicami: Strzyża, Kokoszki, Brętowem, Wrzeszczem i Oliwą.
Wśród mieszkańców Gdańska istnieje nieprzeparte przekonanie, iż Wielka Rewolucja Muzułmańska wyjdzie właśnie z tej dzielnicy (niczym paryskie Clichy-sous-Bois), gdyż właśnie tutaj muzułmanie postawili swój meczet – jedyny w północnej Polsce... O, pardon! – w Domu Wojny. Być może oszczędzą wtedy dom naszego ukochanego i najprzemędrszego pana byłego prezydenta – Lecha Wałęsę, który właśnie tutaj ma swoje skromne dwustumetrowe lokum. Wszak jest to gigant umysłu i sama mądrość kapie mu z gęby.
Poza tym, na terenie dzielnicy znajdowała się przed II wojną światową skocznia narciarska, po której zostało jedynie kilka bezładnie porzuconych krokwi, oraz jeden, malutki obóz koncentracyjny. Ale taki naprawdę mały, że ledwie go było widać. Dzisiaj zostało po nim tylko kilka słupów ogrodzeniowych, których nie ukradli złomiarze, bo były z betonu.