Media: Różnice pomiędzy wersjami
Kompowiec2 (dyskusja • edycje) |
Kompowiec2 (dyskusja • edycje) M (→Całoroczny rozkład jazdy: dr. red.) |
||
Linia 35: | Linia 35: | ||
==Całoroczny [[gówno|rozkład]] jazdy== |
==Całoroczny [[gówno|rozkład]] jazdy== |
||
W wypadku gdy jakiś [[ |
W wypadku gdy jakiś [[newbie|osesek]] dziennikarstwa ma kłopoty z znalezieniem kolejnej plotki o aferę, i redakcja nie ma co dziś napisać to zapychają o (nie)ubytki w programach/artykul(acja)ch i innych problemach z utrzymaniem, zamieniają się w dziennikarza leniwego i tak pracują sobie podczas: |
||
'''Stycznia''' <br> |
'''Stycznia''' <br> |
||
Linia 52: | Linia 52: | ||
Czyli narzekanie na a(t)rtyk(b)uły szkolne a potem pozorowanie [[szkoła|nauki]]. <br> |
Czyli narzekanie na a(t)rtyk(b)uły szkolne a potem pozorowanie [[szkoła|nauki]]. <br> |
||
'''październik''' <br> |
'''październik''' <br> |
||
Podobnie jak w kwietniu, czyli szukają kwiatków dla nauczycieli a jeśli nie, sami dają (<small>to nie zostały udokumetowane<small> i nudnych jak flaki z olejem <br> |
Podobnie jak w kwietniu, czyli szukają kwiatków dla nauczycieli a jeśli nie, sami dają (<small>to nie zostały udokumetowane</small> i nudnych jak flaki z olejem <br> |
||
'''Święta''' <br> |
'''Święta''' <br> |
||
Czyli tworzenie tandetnej atmosfery bożonarodzeniowej na początku listopada kiedy mówią o magii świąt w towarzystwie zniczy w marketach. |
Czyli tworzenie tandetnej atmosfery bożonarodzeniowej na początku listopada kiedy mówią o magii świąt w towarzystwie zniczy w marketach. |
Wersja z 14:32, 12 mar 2012
Media (środki masowego prania mózgu) – zjawisko wchodzące z butami w nasze życie i układające je według swojego widzimisię. Media towarzyszą ludziom od czasów niepamiętnych i będą towarzyszyć aż do skończenia świata.
Historia Mediów
Epoka kamienia
Media narodziły się dawno temu przed naszą erą kiedy to pierwszy małpolud odkrył, że nie ma co z sobą zrobić, a drugi małpolud uznał, że wie. Tak ukształtowały się dwie grupy: Nierobów i Robów. Roby mówili Nierobom co mają robić, aby ci byli szczęśliwi. Z czasem roby uznały, że mogą czerpać z tego korzyści i kierowali nierobami tak aby ci oddawali im swoje dobra w zamian za mówienie im co mają robić.
Starożytność
Wraz z kolejnymi epokami nieroby pod wpływem robów stawały się coraz bardziej rozumne i samodzielne, co jednak robom się nie podobało. Od tego czasu roby kombinowały jak odbierać im te resztki samodzielności, co nie było wcale łatwe. Nowe środki robów były nazywane różnie w zależności od grup etnicznych. Egipcjanie mieli Faraonów i kapłanów, Grecy demokratów i królów, Rzymianie Cezarów i Parlament. Tak robowie podzielili się na grupy zwalczające się dla wpływów u nierobów.
Średniowiecze
Imperium robów upada. Nieroby nazywane barbarzyńcami niszczą starożytne imperium nie poddając się bezmyślnie wpływom. Tak jest do czasu, grupa starożytnych robów Chrześcijan na nowo zakrzewia w barbarzyńcach chęć kierowania sobą. Tak powstaje kościół chrześcijański, który jednak tak jak w dawnych czasach robowie dzieli się na dwa zwalczające się obozy wpływów. Przez lata trwa propaganda katolików i tych drugich oraz po części królów będących jednak tylko rozwiniętymi społecznie nierobami pozostającymi pod wpływem robów.
Odrodzenie
Robowie mnożą się, dzielą, mnożą i dzielą i tak dalej. Powstają tysiące różnych obozów, a ludzie nie wiedzą kogo słuchać. Środki masowego przekazu stają się coraz bardziej wyspecjalizowane. W 1609 jakiś rob tworzy pierwsze gazety, w których podaje błędne informacje i wskazówki jak żyć tak, aby mu się to opłacało. Muzycy zamiast umilać czas w swojej muzyce zawierają teksty typowo robowe, bo im to się opyla, a społeczeństwo głupieje coraz bardziej…
Epoka przemysłu
Przeskakujemy trochę dalej do XIX wieku. Tam rodzi się rewolucja przemysłowa, gazety są już na porządku dziennym, od dawna funkcjonuje masoneria. Media prężnie się rozwijają dawno wykopując na niższy plan władców i kościół. Ludzie zachęcani przez robów w gazetach idą do miast aby niewolniczo pracować w fabrykach zarabiając grosze, które starczą ich akurat na codzienną porcję prania mózgu. Gazety promują wybranych muzyków, pisarzy tak żeby wszystkim się opylało. Społeczeństwo jest już na tyle głupie, że da sobie wcisnąć wszystko.
XX wiek
Grupa nierobów w Rosji zaczyna czaić, o co chodzi i upominają się swój kawał tortu. Powstają Komuniści, którzy sposobem robów ogłupiają ludzi i wyciągają z tego niemałe korzyści. W świat idą książki, ulotki, muzyka i żołnierze nakłaniające do komunizmu. Trzeba pamiętać, że jest to tylko grupka nierobów, więc nie mają szans z przeważającymi mediami robów, a ich media dosięgają tylko najgłupszych krajów. W innych krajach wszystko idzie po staremu. Media wywarły wielki wpływ na społeczeństwo podczas wojny, nieroby były na tyle głupie żeby iść na wojnę pod wpływem mediów i za nich rozlewać swoją krew. Dwa razy w skali światowej! Narodziły się wtedy plakaty propagandowe i kultowy Wujek Sam(Uncle Sam).
Czasy najnowsze
Dzisiaj media są już tak wszechobecne, że każdy nierób może sobie być w mediach ale ci z najwyższych półek pozostali niezmiennie potomkami prehistorycznych robów. Na czele mediów stoją dwie korporacje, które kierują resztą mniejszych, które kierują jeszcze mniejszymi. Społeczeństwo jest tak otępiałe, że media wyciskają od nich hajs za samo tylko słuchanie jęków jakiejś dziewczynki w peruce. Nie są tak samolubni jak dawniej i bardziej uzdolnionych nierobów(lub mniej) doprowadzają do resztek z tortu nie chcąc powtórki z października. Tym sposobem dają złudzenie, że media są ogólnodostępne i każdy może czymś zasłynąć.
Całoroczny rozkład jazdy
W wypadku gdy jakiś osesek dziennikarstwa ma kłopoty z znalezieniem kolejnej plotki o aferę, i redakcja nie ma co dziś napisać to zapychają o (nie)ubytki w programach/artykul(acja)ch i innych problemach z utrzymaniem, zamieniają się w dziennikarza leniwego i tak pracują sobie podczas:
Stycznia
Przegląd starego roku (czyli swoich archiwalii) rozmowy o tym co mogłoby się poprawić a co zostać w starym porządku, kiedy to i tak nie ma znaczenia w strefie NWO.
Lutego
Oficjalne wyczekiwanie pierwszych oznak wiosny, które zawsze są przedwczesne albo zbyt późne, nigdy o czasie bo by nie było o czym biadolić, chyba żeby ktoś jeszcze nie zdążył wytrzeźwieć
Marca-kwietnia
kiedy spod białej warstwy lodu i śniegu wkracza przebiśnieg, rozmawiają o nadchodzącym gównie z winorośli i dać pracę śmieciarzom. A gdy nadejdzie kalendarzowa wieśnina dla odmiany topienie marzanny w tym gównie
maja
Miesiąc znienawidzony przez maturzystów, ale dla masywnych środków znowu perełka ubytkowa, by przynajmniej opie<cenzura>ać humanistów
czerwiec
Czyli opowieść o tym jak większość dzieciarni niezależnie od wieku będzie się nudziła pod blokiem lub całymi dniami grając w gry komputerowe.
Wakacje (po za październikiem)
Jedyne miesiące w którym dziennikarze muszą być kreatywny by nie stracić pensji. Jadą na wieś by sprawdzić rekordy dyń.
Wrzesień
Czyli narzekanie na a(t)rtyk(b)uły szkolne a potem pozorowanie nauki.
październik
Podobnie jak w kwietniu, czyli szukają kwiatków dla nauczycieli a jeśli nie, sami dają (to nie zostały udokumetowane i nudnych jak flaki z olejem
Święta
Czyli tworzenie tandetnej atmosfery bożonarodzeniowej na początku listopada kiedy mówią o magii świąt w towarzystwie zniczy w marketach.