Ostrowiec Świętokrzyski: Różnice pomiędzy wersjami
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Linia 14: | Linia 14: | ||
* '''Targowica''' – wielki wydeptany plac pełen kramów, cyganów i chińskiego badziewia. Tu kupisz wszystko! |
* '''Targowica''' – wielki wydeptany plac pełen kramów, cyganów i chińskiego badziewia. Tu kupisz wszystko! |
||
* '''Galeria Ostrowiec''' – największy pasaż handlowy w całej osadzie. Jest to również w pewnym sensie „świątynia” chamów, którzy spędzają tam każdą wolną chwilę. Na parkingu rzadkością jest spotkać samochód o rejestracji zaczynającej się „TOS”. Dominują tam takie rejestracja jak „TOP”, „TKI”, „TST”, „LKR”, „LOP”, „WLI” i „WRA”. |
* '''Galeria Ostrowiec''' – największy pasaż handlowy w całej osadzie. Jest to również w pewnym sensie „świątynia” chamów, którzy spędzają tam każdą wolną chwilę. Na parkingu rzadkością jest spotkać samochód o rejestracji zaczynającej się „TOS”. Dominują tam takie rejestracja jak „TOP”, „TKI”, „TST”, „LKR”, „LOP”, „WLI” i „WRA”. |
||
* '''[[Huta Ostrowiec]]''' - miejsce wytapiania wszystkich metali. Zakład istniejący już od początku XIX wieku. |
|||
== Komunikacja miejska == |
== Komunikacja miejska == |
Wersja z 13:42, 25 kwi 2020
– Za ile autobus?
– Panie, tu nic nie przyjechało od dwóch dni!
- Cała prawda o MPK Ostrowiec
Ostrowiec Świętokrzyski – druga pod względem ludności osada województwa świętokrzyskiego i siedziba powiatu ostrowieckiego. Dawniej wielki ośrodek przemysłowy, słynący z wytopu metali, przemysłu odzieżowego i meblowego. Teraz dziura pełna rozpadających się bloków.
Całe miasto podzielone jest na osielo-dzielnice takie jak Pułanki, Rosochy, Os. XXV oraz Denków.
Liczba ludności
Liczba ludności codziennie się kurczy. Młodzi ludzie wyjeżdżają do Warszawy zamieniając miasto w ruinę.
Atrakcje[1]
- Pływalnia – nazwana na cześć jakiej ukraińskiej wsi (Rawszczyzna);
- Stadion KSZO – piękny, wspaniały, zajy!!!
- Targowica – wielki wydeptany plac pełen kramów, cyganów i chińskiego badziewia. Tu kupisz wszystko!
- Galeria Ostrowiec – największy pasaż handlowy w całej osadzie. Jest to również w pewnym sensie „świątynia” chamów, którzy spędzają tam każdą wolną chwilę. Na parkingu rzadkością jest spotkać samochód o rejestracji zaczynającej się „TOS”. Dominują tam takie rejestracja jak „TOP”, „TKI”, „TST”, „LKR”, „LOP”, „WLI” i „WRA”.
- Huta Ostrowiec - miejsce wytapiania wszystkich metali. Zakład istniejący już od początku XIX wieku.
Komunikacja miejska
Przystanek można poznać po tym, że czasem tam coś przyjedzie i otworzy drzwi wypuszczając grupę moherów. Większość nie ma nazwy i nie wiadomo do końca nawet ile linii jeździ po Ostrowcu.
Subkultury
- Blokersi – menele przesiadujący na klatkach lub schodach bloków, pijąc wina. Bardzo lubiani przez młodzież… Ich mundurem jest ortalion. Są wyjątkowo niemili dla osób spoza Świętokrzyskiego.
- Chuligani, wandale, bandziory – grupa niewyrafinowanych gangsterów, napadających staruszki na ulicy i obrabowujących sklepy monopolowe z cukierków. To z nich miasto słynie najbardziej.
- Menele – jedna z najliczniejszych grup grasujących w Ostrowcu. Ich atrybutami są: czujny wzrok, twarz najczęściej o odcieniu zgniłej truskawki, oraz jabol w dłoni, lub ewentualnie za pazuchą. Imprezują do późna, śpiewając hity Krzysztofa Krawczyka i Mandaryny. Obowiązkowo pod gołym niebem, a jeszcze lepiej pod oknami sąsiadów.
- KSZOki – grupa przestępcza upoważniona do rozwalania głów kibicom przeciwnej drużyny. Łatwo rozpoznawalni poprzez pomarańczowo-czarne szaliki, łysinę na głowie oraz bejsbole w spodniach. Mają licznych przyjaciół, głównie w Radomiu i Kielcach, a także w Stalowej Woli.
- Mohery – nie ma co się rozgadywać. Mohery wszędzie są takie same… Mają kosę ze wszystkimi innymi subkulturami Ostrowca. Są członkami Ogólnoświatowego Kultu Nekromantów
- Autobusiarnia – najczęściej grupka licząca od trzech do siedmiu osób jeżdżąca od pętli do pętli bez biletu.
- Szpule – kobiety po czterdziestce pracujące w lokalnej fabryce Wólczanka SA. Mieszkają głównie na osiedlach Rosochy i Pułanki.
- Działkowcy – mieszkają w blokach i samochodami jeżdżą do pobliskich wsi lub na ogródki działkowe, gdzie spędzają cały dzień.
- Sataniści – głównie gnieżdżą się w podziemiach miejscowego MCK, okazyjnie wychodzą na piętro przyzwani piekielnymi dźwiękami koncertów metalowych, punkowych i mordodziewiczych. Uwielbiają gry planszowe, karciane i RPG. Zdarza się, że na spotkaniach które zwą spotkaniami klubowymi zjadają kota, odprawiają czarne msze lub przyzywają Wielkich Przedwiecznych.
- Panczury – większość wyginęła w wyniku tak zwanego „przepanczurzenia”. Wypili zbyt dużo taniego wina po koncercie. Obecnie jest ich niewiele i kryją się po śmietnikach i slumsach przed licznymi dresami. Podczas okresu godowego, zwanego potocznie koncertem, wychodzą ze swych kryjówek w zadbanych strojach i wielkich czubach. Na taką okazję zjeżdżają się zwykle młode osobniki z całego województwa, przez co ich naturalni wrogowie, dresiarze, boją się wychodzić na ulice ze względu na strach o własne życie. Krzywo patrzą na ludzi, którzy kupują po koncertach napoje bezalkoholowe.
- Metale – tacy jak wszędzie, lecz jest ich tylko nieznacznie więcej niż punków. Głównie to pacyfiści oczyszczający świat z odpadków, z których na skupie dostają pieniądze na kolejny koncert. Co jakiś czas zakładają zespoły, które zdychają po miesiącu.
Przypisy
- ↑ Chyba cudzysłowu brakuje…