Szablon:Artykuł na medal: Różnice pomiędzy wersjami
Ostrzyciel (dyskusja • edycje) M |
|||
Linia 3: | Linia 3: | ||
---- |
---- |
||
<!-- MAKSYMALNA SZEROKOŚĆ GRAFIKI: 150px --> |
<!-- MAKSYMALNA SZEROKOŚĆ GRAFIKI: 150px --> |
||
<onlyinclude>[[Plik: |
<onlyinclude>[[Plik:Leniwy_kot.jpg|right|120px|Kto by się spodziewał czegoś takiego po kocie…]] |
||
Ech, piątek, piąteczek, piątunio. Jak zwykle po robocie zaopatrzyłem się w czteropak złocistego napoju i udałem się do domu celebrować koniec tygodnia przed telewizorem. Nakarmiłem kota, włączyłem pierwszy lepszy kanał, na którym leciał jakiś film, otworzyłem piwo i wyciągnąłem kopyta na kanapie. Żyć nie umierać. Film był nieco nudnawy (zdaje się francuski), więc gdzieś koło drugiego browarka przysnąłem razem z kotem. |
|||
'''Polski kabaret''' – satyryczny występ, współtworzony przez grupę, wśród której musi znaleźć się facet przebrany za babę. Na kabarecie możemy zobaczyć najlepsze żarty z gazet typu „Chwila dla Ciebie”, z których zmontowano jedną historię. W Polsce kabarety są najpopularniejszym widowiskiem satyrycznym. Codziennie można obejrzeć w telewizji najlepsze występy kabaretowe, które poświęcone są największym problemom Polaków (czyli brak alkoholu i głupi politycy). Najlepsze występy danego tygodnia możemy zobaczyć na tzw. Nocy Kabaretowej, w dowolnej stacji telewizyjnej o 20, aby <del>jeszcze bardziej dobić Polaków depresyjnym niedzielnym wieczorem</del> poprawić nastrój przed nadchodzącym [[Poniedziałek|poniedziałkiem]]. |
|||
– Dzień dobry! A pan co sądzi o wprowadzeniu całkowitego zakazu abordażu przez rząd? – rozległ się wrzaskliwy głos nade mną. Nagle rozbudzony zerwałem się z krzykiem z kanapy i ujrzałem nad sobą jakiegoś nażelowanego faceta z mikrofonem szczerzącego się do mnie jak głupi do sera. – Rozumiem że jest pan zszokowany projektem tej ustawy – stwierdził żeluś, po czym odwrócił się do kamerzysty (skąd on się tu wziął?) i kontynuował: – Jak sami państwo widzicie samo wspomnienie o całkowitym zakazie abordażu wywołuje szok i niedowierzanie wśród zwykłych mieszkańców [[Warszawa|Warszawy]]. Czy rząd posłucha głosu ciemiężonego suwerena? Dla [[Fakty|Faktów Te Fał En]], Dariusz Prosiecki. |
|||
<div class="linklista" style="text-align: right;">'''[[Artykuł na medal|Czytaj całość]][[Nonsensopedia:Artykuły na medal/Archiwum|Archiwum]]'''</div></onlyinclude> |
<div class="linklista" style="text-align: right;">'''[[Artykuł na medal|Czytaj całość]][[Nonsensopedia:Artykuły na medal/Archiwum|Archiwum]]'''</div></onlyinclude> |
Wersja z 14:04, 14 wrz 2018
Artykuły na medal |
Ech, piątek, piąteczek, piątunio. Jak zwykle po robocie zaopatrzyłem się w czteropak złocistego napoju i udałem się do domu celebrować koniec tygodnia przed telewizorem. Nakarmiłem kota, włączyłem pierwszy lepszy kanał, na którym leciał jakiś film, otworzyłem piwo i wyciągnąłem kopyta na kanapie. Żyć nie umierać. Film był nieco nudnawy (zdaje się francuski), więc gdzieś koło drugiego browarka przysnąłem razem z kotem.
– Dzień dobry! A pan co sądzi o wprowadzeniu całkowitego zakazu abordażu przez rząd? – rozległ się wrzaskliwy głos nade mną. Nagle rozbudzony zerwałem się z krzykiem z kanapy i ujrzałem nad sobą jakiegoś nażelowanego faceta z mikrofonem szczerzącego się do mnie jak głupi do sera. – Rozumiem że jest pan zszokowany projektem tej ustawy – stwierdził żeluś, po czym odwrócił się do kamerzysty (skąd on się tu wziął?) i kontynuował: – Jak sami państwo widzicie samo wspomnienie o całkowitym zakazie abordażu wywołuje szok i niedowierzanie wśród zwykłych mieszkańców Warszawy. Czy rząd posłucha głosu ciemiężonego suwerena? Dla Faktów Te Fał En, Dariusz Prosiecki.