Pruszcz Gdański: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M (Wycofano ostatnie edycje autorstwa 95.142.254.203; przywrócono ostatnią wersję autorstwa Expert3222.)
Linia 23: Linia 23:
* '''Giełda''' – co ósmy dzień tygodnia mieszkańcy zbierają się, aby kupić produkty ukradzione z Biedronki.
* '''Giełda''' – co ósmy dzień tygodnia mieszkańcy zbierają się, aby kupić produkty ukradzione z Biedronki.
* '''Stary''' – skatepark, na którym lokalna gimbaza <del>wciąga dezodorant</del> jeździ na desce i innych rzeczach wyłowionych z Raduni.
* '''Stary''' – skatepark, na którym lokalna gimbaza <del>wciąga dezodorant</del> jeździ na desce i innych rzeczach wyłowionych z Raduni.
* '''Osiedla Wschód''' - Łemblej na którym każdy dostaje po mordzie ze śródmieścia <3


== Położenie ==
== Położenie ==

Wersja z 14:28, 9 paź 2017

Jak widać na herbie, litery są dostosowane do potrzeb lwów
Urząd miasta
Plik:Centrumpruszcza.png
Jakieś kulki w samym centrum. Kto wie co to może być...
Typowy nocleg w Pruszczu Gdańskim

Ty gimbie jesteś z Pruszcza Gdańskiego czy co?

Typowa reakcja Polaka na durne zachowanie gimnazjalisty

Tłuszcz ku*wa!

Amerykanin witający miasto

Pruszcz Gdański (inaczej Zadupie Gdańskie, USA. Tłuszcz Gd.) – światowa stolica wszelkiej wiochy i gimbazy, otoczona przez mniejsze wiochy takie jak Trójmiasto, Żukowo, Malbork, Elbląg, czy Warszawa. Właśnie tam narodziły się gimboserwisy takie jak Demotywatory czy Komixxy. Wieś rzekomo jest położona na Pomorzu Gdańskim i słynie z braku zabytków[1]. Jednak Pomorzanie nawet nie wiedzieli o istnieniu tej miejscowości. Ta wiocha jest aż tak żałosna, że bóg pozbawił ją dostępu do morza, a Trójmiasto nie chciało go przyjąć do swojej aglomeracji. Wieś położona 20 kilometrów od trochę większej pipidówy Tczewa. Warto dodać, że w Pruszczu czas cofa się o 2 lata, bo do dzisiaj mieszkańcy jarają się Gangnam Stajl.

Historia

Historia Pruszcza sięga czasów Imperium Rzymskiego. Przechodząc przez polskie drogi byli tak zmęczeni, że zatrzymali się na tym wypizdowiu. Zauważyli, że ta wiocha ma tak wielki potencjał, że aż nie ma go wcale. I tak zostało do dzisiaj. Z Pruszczem było trochę tak jak z Estonią, zawsze był w czyjejś niewoli m.in. Niemców, Gdańszczan, Polaków i Gdańszczan.

Pruszcz Gdański od zawsze był najdziwniejszą polską miejscowością dla amerykanów. Bo co to za miejscowość, która rymuje się z Tłuszcz, a nie ma ani jednego McDonald's?! Sytuacja ta zmieniła się dopiero w styczniu 2015 Po wielu strajkach głodowych, a także protestach na ulicach (zwłaszcza w godzinach szczytu), powstała w Pruszczu pierwsza restauracja McDonald's, która jest jedną z największych wizytówek miasta.

Zabytki i atrakcje

  • Busz – jedno z nielicznych miejsc, gdzie fauna i flora nie została zdegradowana. To tu pruszczanie chodzą zbierać butelki grzyby.
  • Faktoria – stara rudera. Punkt spotkań tutejszych meneli.
  • Żabki – w Pruszczu sklepy sieci Żabka są prawdziwą plagą. Jest ich aż sześć!
  • Biedronki – mniej, niż Żabek (cztery, w porywach do pięciu), czego zazdrości pobliski Tczew, czy Starogard Gdański.
  • Wembley – pruszczańskie fawele. Smog można kroić nożem. Mimo to znajduje się tu bimbrownia gorzelnia.
  • Tesco – największa atrakcja przeznaczona głównie dla gimbazy.
  • Galeria Krótka 20 – centrum handlowe stworzona z myślą o facetach z krótkim przyrodzeniem. Jest ona najmniejszą galerią w Polsce, z której naśmiewa się nawet galeria w Sztumie.
  • Giełda – co ósmy dzień tygodnia mieszkańcy zbierają się, aby kupić produkty ukradzione z Biedronki.
  • Stary – skatepark, na którym lokalna gimbaza wciąga dezodorant jeździ na desce i innych rzeczach wyłowionych z Raduni.

Położenie

Pruszcz Gdański leży bardzo blisko Autostrady A1 i nic z tego nie ma, bo wszyscy wolą jechać przez Warszawę do Gdańska niż przez Pruszcz. Jest to jedyna na świecie wioska rybacka pozbawiona dostępu do morza. Nawet niektóre pobliskie wioski mają lepiej niż sam Pruszcz.

Pruszcz Gdański bardzo chce się znaleźć wśród miast nielubianych przez polaków, takich jak Radom, czy Sosnowiec. Jakby nie był taką pipidówą, to być może by mu się udało. Mimo wszystko to miasto zasługuje na to by być osobnym państwem.

Zobacz też

Przypisy

  1. Chyba, że chodzi o tą starą ruderę zwaną „Faktorią”