Poradnik:Jak wygrać wojnę: Różnice pomiędzy wersjami
M (Przywrócono przedostatnią wersję, jej autor to Towarzysz Alchemik. Autor wycofanej wersji to 79.186.131.203.) |
|||
Linia 84: | Linia 84: | ||
== Co teraz? == |
== Co teraz? == |
||
Dobra. Kopnąłeś solidnie w [[dupa|dupę]] cały [[świat]] lub ściągnąłeś na swoją [[dupa|dupę]] kopniaki całej planety. Co teraz zrobisz, żeby nie zmarnowały się twoje głowice nuklearne i |
Dobra. Kopnąłeś solidnie w [[dupa|dupę]] cały [[świat]] lub ściągnąłeś na swoją [[dupa|dupę]] kopniaki całej planety. Co teraz zrobisz, żeby nie zmarnowały się twoje głowice nuklearne, pieniądze i świeżutkie [[dziwka|dziwki]]? |
||
Najwyższy czas na lekką [[paranoja|paranoję]] na punkcie ludzi i ich [[lojalność|lojalności]]. Czy masz jakichkolwiek wrogów? Czy zrobiłeś ludziom coś tak okrutnego i złego, że mogą oni wzniecić krwawe [[powstanie]] przeciwko Tobie? Jeśli tak, bierz [[helikopter]] i leć na najdalszą, najmniejszą [[wyspa|wyspę]] na największym [[zadupie|zadupiu]] (zakładamy, że wcześniej nie wysadziłeś jej w powietrze) i zacznij modlić się do swojego [[Bóg|Boga]], składając wszystko w jego/jej ręce/czułki/[[Cthulhu|macki]]/[[Latający Potwór Spaghetti|makaronowe odnóża]]. Jeśli myślisz, że nie ma Boga, stwórz jednego. Masz czas. |
Najwyższy czas na lekką [[paranoja|paranoję]] na punkcie ludzi i ich [[lojalność|lojalności]]. Czy masz jakichkolwiek wrogów? Czy zrobiłeś ludziom coś tak okrutnego i złego, że mogą oni wzniecić krwawe [[powstanie]] przeciwko Tobie? Jeśli tak, bierz [[helikopter]] i leć na najdalszą, najmniejszą [[wyspa|wyspę]] na największym [[zadupie|zadupiu]] (zakładamy, że wcześniej nie wysadziłeś jej w powietrze) i zacznij modlić się do swojego [[Bóg|Boga]], składając wszystko w jego/jej ręce/czułki/[[Cthulhu|macki]]/[[Latający Potwór Spaghetti|makaronowe odnóża]]. Jeśli myślisz, że nie ma Boga, stwórz jednego. Masz czas. |
Wersja z 22:13, 23 maj 2008
Przy dzisiejszej technice, posiadając odpowiednie środki pojedyncza osoba może wygrać wojnę. Ale w sumie każdy głupi może rozpieprzyć wszystko dookoła. Jak więc wygrać wojnę z klasą?
Wybierz postać
Zanim pomyślisz o rozpętaniu wojny, musisz stać się osobą, którą ludzie rozpoznają, ufają jej itp. Wielu przywódców posiadało wąsy. Ludzie je lubią - ty też powinieneś zapuścić. To sprawi, że dostaniesz dodatkowe 5 punktów do charyzmy. Inne sprawy, o których także powinieneś pomyśleć:
- ładny mundurek - jesteś w końcu przywódcą!
- donośny głos - aby krzyczeć naprawdę wysoko
- dobra fryzura (ew. brak fryzury)
- idiotyczny śmiech
Polityka
Dobra, masz już wizerunek, ale jeśli nie masz władzy wojna może być ciężka. Najpierw zdobądź mnóstwo pieniędzy. W ten sposób odpowiednio przekupując różnych ludzi zostaniesz liderem partii. Nie masz/masz zbyt mało pieniędzy? Cóż, czeka cię trudniejsze zadanie. Wstąp do armii, niech przyznają ci jakiś medal, potem z niej wystąp i dopiero wtedy weź się za politykę. Ludziom zrobi się przykro i poprą twoją partię w wyborach, aby cię pocieszyć. Musisz także pomyśleć o nazwie dla swojej partii. Musi ona sprawiać, że ludzie poczują się szczęśliwi i bezpieczni, więc zapomnij o słowach typu "wojna", "naziści" lub "McDonald's". Użyj raczej "szczęście", "bezpieczeństwo" lub "Stalin".
Teraz zrób listę spraw, jakimi zajmie się twoje ugrupowanie. Mogą to być na przykład:
- prawa zwierząt
- wojna
- pokój
- dzieci
- brązowo-żółte psy o wysokości do 23,5 cm
Do dzieła!
Dobra, powiedzmy, że masz pełną kontrolę nad państwem a ludność cię uwielbia. Pora kogoś zbombardować! Ale najpierw musisz mieć:
- czołgi
- karabiny, np. Kałasznikow
- jeszcze więcej czołgów
- posłusznych podwładnych
- parę czołgów
- bombę atomową
- flotę
- czołg
- dom z basenem pełnym piranii i izbą tortur
- i jeszcze ze dwa czołgi
Gratulacje!
Masz już wszystko, by zacząć wojnę. Tylko że trzeba jeszcze ją wygrać...
Wygrywanie wojny
Pamiętaj - zawsze zaczynaj od słabych państw! Nie przejmuj się, pewnie na to zasłużyły. Na początek polecamy:
- Francję
- Czechy
- Francję
- Danię
- Francję
- Francję
- Holandię
- Francję
- Rohan
- Francję
- Francję
- Wspominałem o Francji?
Ale... Pamiętaj... Nigdy nie atakuj Rosji. Zwłaszcza zimą. Kiedy już zaliczyłeś wszystkie powyższe kraje, spróbuj zaatakować:
W żadnym wypadku nie atakuj jeszcze:
- Wielkiej Brytanii
- Rosji
- Panamy
- Norwegii
- Kuby
- Argentyny
- USA (patrz poniżej)
- Niemiec (zbyt nachlani żeby prowadzić z nimi wojnę)
- Meksyku (bo i po cholerę?)
Wielki finał!
Załóżmy, że wszystko idzie dobrze (choć pewnie nie idzie). Upewnij się że masz wystarczająco dużo broni/czołgów/kanapek itd. Następnym krokiem jest bowiem ZAJĘCIE CAŁYCH PIEPRZONYCH STANÓW! Pierwsza rzecz jaką powinieneś zrobić to wystrzelić głowice nuklearne na Nowy Jork, Waszyngton, San Francisco, Chicago, Las Vegas i Strefę 51. Amerykanie nie będą wtedy wiedzieli co zrobić dalej. Małym problemem będzie to, że kraj zmieni się w pustkowie pełne mutantów. Można więc wybrać inną drogę i zastąpić Prezydenta małpę małpą prezydentem. Możesz też oczywiście ogłosić się dyktatorem, ale to wyjdzie zbyt drogo. W każdym razie po zdobyciu Ameryki twoje imperium stanie się kompletne i właśnie wygrałeś wojnę.
Co teraz?
Dobra. Kopnąłeś solidnie w dupę cały świat lub ściągnąłeś na swoją dupę kopniaki całej planety. Co teraz zrobisz, żeby nie zmarnowały się twoje głowice nuklearne, pieniądze i świeżutkie dziwki?
Najwyższy czas na lekką paranoję na punkcie ludzi i ich lojalności. Czy masz jakichkolwiek wrogów? Czy zrobiłeś ludziom coś tak okrutnego i złego, że mogą oni wzniecić krwawe powstanie przeciwko Tobie? Jeśli tak, bierz helikopter i leć na najdalszą, najmniejszą wyspę na największym zadupiu (zakładamy, że wcześniej nie wysadziłeś jej w powietrze) i zacznij modlić się do swojego Boga, składając wszystko w jego/jej ręce/czułki/macki/makaronowe odnóża. Jeśli myślisz, że nie ma Boga, stwórz jednego. Masz czas.
Ta strona zawiera treści przetłumaczone z Uncyclopedii. Oryginalny artykuł był umieszczony pod nazwą HowTo:Win_a_War. Lista autorów jest dostępna w historii strony. Treść Uncyclopedii udostępniona jest na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne-Na tych samych warunkach 2.0. |