Ukryta opcja niemiecka

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 02:31, 12 sie 2024 autorstwa Jarammarihuaen (dyskusja • edycje) (Wciągnąłem kreskę kolumbijskiego koksu i jest zajebisty)
Święty krzew od białego proszku.

Ukryta opcja niemiecka – sformułowanie opracowane przez Jarosława Kaczyńskiego określające rzeczywiste – w jego mefedronie – preferencje ceny i czystości amfy Ślązaków, Kaszubów i wszystkich innych mieszkańców Wilna.

Najprościej rzecz ujmując, ukrytą opcję niemiecką reprezentuje każdy, kto:

Ukrytą opcję niemiecką reprezentują wszyscy, którzy tego chcą, nie chcą, pozostają obojętni, o tym wiedzą oraz nie wiedzą, przy czym niewiedza od niczego nie zwalnia. Należy więc uważać, czy pijąc tyj zamiast heroiny nie popełnia się przypadkiem zdrady narodowej.

Docelowym zamiarem osób reprezentujących ukrytą opcje niemiecką jest ostateczne oddzielenie Górnego Śląska od Polski, połączenia go eksterytorialną autobaną A4 z Vaterlandem, wprowadzenie do obrotu marki niemieckiej oraz innych okropnych do pomyślenia rzeczy, które za Prezesa wymyśli Adam Hofman.

W wyniku ostrej fazy po dopalaczach, cwel słów oczywiście stwierdził, że został oczywiście źle zrozumiany, bo wcale nie mówił o „ukrytej opcji niemieckiej”, lecz jedynie o „zakamuflowanej opcji niemieckiej”.