Łódź
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 16:23, 31 sty 2008 autorstwa Amoniak (dyskusja • edycje) (Przywrócono przedostatnią wersję, jej autor to Ełek. Autor wycofanej wersji to 194.106.211.205.)
Ten artykuł dotyczy 'miasta'. Zobacz też inne znaczenia tego słowa. |
Łódź – miasto położone na styku północnej, południowej, wschodniej i zachodniej Polski. Nie ma go na żadnej mapie pogodowej.
Osiedla
- Olechów-Janów – osiedle kibiców Łódzkiego Klubu Sportowego. Nie sugeruj się napisami na ścianach.
Ulice
- Pietryna – wymierający deptak, na którym w ostatnim czasie można zakosztować zgniłych, zeszłorocznych orzeszków ziemnych.
- Limanka – na tej uliczce prosimy krzyczeć Widzew Łódź!, by nie zostać zaatakowanym przez skupisko mieszkających tam kibiców Widzewa.
Inne lokalizacje
- Media Markt – znajduje się w Centrum Handlowym M1. Miejsce bitwy rozegranej w nocy roku pańskiego 2004, kiedy wielka wyprzedaż przerodziła się w bitwę na miarę tej pod Grunwaldem. Setki rannych, krew na ścianach, po prostu masakra.
- Galeria Łódzka idealne miejsce do studiowania zachowań stad pokemonów.
- Lodowisko na Górnej – dzieciaki wylewają po 2 wiadra wody na szkolnym boisku.
- SPZOZ Uniwersytecki Szpital Kliniczny nr 2 im. Wojskowej Akademii Medycznej Uniwersytetu Medycznego w Łodzi – tu się szkolą pracownicy łódzkiego pogotowia.
Ciekawostki
- Kulturalni kibice Widzewa i zaprzyjaźnionego ŁKS-u walczą na vlepki, na których prześcigają się w formach pozdrowień dla siostrzanych klubów.
- Łódź to miasto które chciałoby organizować Euro 2012, a nie potrafi: wybudować skateparku, zsynchronizować świateł na trasach przelotowych, przez 30 lat dokończyć budowy jednego szpitala, zaś potrafi kupić nowoczesne tramwaje, które nie mając gdzie jeździć, budować stadion miejski dla tylko jednego z dwóch klubów piłkarskich, zmieniać nazwy ulic częściej, niż łatać na nich dziury.
- Płynęła tu kiedyś rzeka o nazwie Lamus, obecnie wyschła.
- Pod koniec wakacji 2007 niczym w porządnym filmie akcji, stary przegubowy Ikarus stanął w płomieniach. Nim przyjechali panowie strażacy, ostał się jedynie osmalony wrak na środku ulicy.
Zobacz też