Radio ZET
Ten artykuł tak beznadziejnie zredagowano, że nawet nasz rezolutny szympans w to nie wierzy. A on cierpliwym zwierzęciem jest… Do przetrząśnięcia widłami: Konieczny remont tego artykułu. Jeżeli nie potrafisz operować widłami ani redagować tekstu, zajrzyj do Kanciapy przed wzięciem się za poprawę. Jeżeli nie potrafisz uzasadnić wstawienia szablonu, nie wstawiaj go. |
Radio ZET (inaczej Rejdijoł Zed, Radio Bzdet, Radio Zgred; ur. 28 września 1990) – polskojęzyczna stacja radiowa z niepolskimi korzeniami. Oprawa wiadomości zmienia się co godzinę i w przeciwieństwie do RMF FM reklamy tabletek antykoncepcyjnych i produktów z Lidla zajmują tylko 90% czasu antenowego. Radio dba niesamowicie o stan zdrowia mas społecznych. Redaktorzy uzmysławiają słuchaczom każdego dnia, że co druga kobieta w Polsce nie trzyma moczu, niemal cała populacja kraju cierpi na sensacje żołądkowe (i zamiast pracować lub odpoczywać musi większość czasu spędzać w toalecie), a poza tym każdy ma rozstrój nerwowy, nie może spać i dokuczają mu wszelkie choroby dermatologiczne. W związku z tym, stałym punktem każdego bloku reklamowego jest wciskanie ludziom najróżniejszych trucizn nazywanych ładnie suplementami diety.
Muzyka prezentowana w Radiu ZET stanowi najbardziej wyszukaną selekcję materiału, nagrywanego w domowym studio, gdzie rolę sprzętu rejestrującego dźwięk pełni duża wieża i laptop. W związku z tym nazwy zespołów oraz pseudonimy artystyczne wykonawców nie zapadają słuchaczom w pamięci. Ofertę muzyczną uzupełnia kilka płyt CD z hitami mało znanego nurtu very very pop.
Misja stacji
Dewiza radia brzmi: Maksimum zysku z reklamy – resztę można olać. Przekłada się ona w praktyce na prosty bilans ekonomiczny Droga reklama – tani pozostały czas antenowy. Od początku powstania stacji można więc posłuchać wyłącznie kilkunastu piosenek, ogranych już do znudzenia. Wiodącymi artystami są Shaggy, Kylie Minogue i Lady GaGa. Z nieoficjalnie zasłyszanych informacji wynika, że radio ma prezentować tego typu repertuar muzyczny do końca świata i jeden dzień dłużej, ponieważ wydawanie kasy na tantiemy za prawdziwą muzykę nie idzie w parze z misją stacji. Każda próba wydania kilku groszy więcej na puszczenie klasyki rocka kończy się podobno karami cielesnymi dla niepoprawnie myślącego redaktora, który następnie musi złożyć samokrytykę i zapewnić właścicieli radia, że od tej pory w kwestii prezentowanej muzyki, będzie mu przyświecać tylko jedno hasło: Nieważne co gramy, byle było tanio.
Słuchacze
Słuchacze o wygórowanych wymaganiach intelektualnych są postrzegani przez Radio ZET jako wroga, antymedialna siła reakcyjna. Słuchaczom głupim jest z Radiem ZET od lat dobrze, o czym świadczy ilość odbiorników nastawionych na tę stację w państwowych instytucjach i zakładach pracy.
Ramówka programu
- Co godzinę tzw. „Wiadomości” z inną oprawą. Rano można posłuchać najświeższych informacji np. o tym, że psy narobiły do piaskownicy osiedlowej w Słupsku, zatkała się kanalizacja w Grójcu albo że pijany Janek Z. skasował swoje 18-letnie Audi (w wyniku wypadku porwał sobie ulubione spodnie od dresu). Poza tym słuchacz musi nieustannie czuć, że w kraju jest dennie, nic pozytywnego do tej pory nie miało jeszcze miejsca i w przyszłości również mieć nie będzie. Według dziennikarzy Radia ZET jedynym pozytywnym aspektem życia społecznego jest Gazeta Wyborcza oraz niesłabnąca popularność pewnych polityków, o których w tej gazecie zawsze trzeba dobrze pisać.
- Od 6:00 do 10:00 Tomek Florek i Aga Kołodziejka robią z siebie idiotów.
- O 8:00 Beata Lubecka zaprasza na kolejny wykład oraz pseudopolityczne utarczki słowne ze swoimi gośćmi w studio. Zwykle nie daje im dojść do słowa, narzucając swój jednostronny i zawsze poprawny punkt widzenia, niczym naczelny Wyborczej Adam Michnik.
- Do 14:00 debilne konkursy esemesowe, mądrzenie się i „przeboje” Lady GaGi, których wszyscy mają już dość. W konkursach często można wygrać samochód-yeti (o Yeti wszyscy słyszeli, ale nikt go nie widział). Wydobywający się z głośnika radosny ryk słuchacza-zwycięzcy (też prawdopodobnie yeti) ma za zadanie udowodnić nam, że samochód jednak istnieje. Podobnie jest z kupą szmalu do wygrania.
- Od 14:00 do 18:00 herezje na antenie.
- Od 18:00 do 21:00 program muzyczny Marcina Wojciechowskiego, który zawsze wszystko wie i sto razy powtarza, ile to płyt ma w domu. Lubi też mówić, co dzisiaj robił i co sobie kupił. Organizuje konkursy, w których do wygrania są jak zwykle (podobno) najlepsze płyty.
- O 21:00 przychodzi do studia Sworak, który ma dar usypiania słuchaczy już w czasie samego powitania na antenie (kiedyś przez przypadek wpadł po południu do studia i zasiadł przed mikrofonem na 4 godziny, co przyczyniło się do zwiększonej ilości wypadków samochodowych z powodu zaśnięcia słuchaczy za kierownicą).
- Od poniedziałku do czwartku po 23:00 Czesio Mozil ma swój talk-show dla dorosłych, w którym mówi coś niezrozumiałym językiem.
- W sobotni wieczór lansują disco polo.
Zmiany w ramówce programu
Ramówka programu bardzo często zmienia się, zależnie od stopnia ogłupienia słuchacza. Gdy ogłupienie sięga zenitu, słuchacz dobijany jest południowym bredzeniem Szymona Majewskiego, któremu ciągle wydaje się, że jest zabawny.
Programy Radia ZET
- 7 dzień tygodnia – czyli przedpołudniowe gadanie w niedzielę. Połowa i tak nie słucha, bo gdzieś wyjeżdża.
- Dzień Dobry Bardzo – radiowa odmiana Dzień Dobry TVN.
- Dzień Dobry Weekend – jak wyżej.
- Lista Przebojów Radia ZET – program Marcina Wojciechowskiego, w którym słuchacze co tydzień wybierają internetowo swoje ulubione, nowe piosenki. Nie mają oni jednak zbyt wielkiego wyboru ponieważ wszystkie „nowości” na innych stacjach miały premierę rok wcześniej.
- Nie mam pytań – wywiady Szymka.
- Nosel kręci… na zlecenie – słuchacze
wynajmująproszą Nosela o wkręcenie swojego odwiecznego wroga. - Sensacje XX wieku – czyli gdzie do ch zmarł Hitler.
- Sensacje XXV-lecia – parodia wyżej wspomnianego. Jakieś pierdoły o tym, co się wydarzyło w radiu w pierwszych latach jego istnienia, jakby to kogoś miało interesować.
- Marzenia na życzenie – durny konkurs, w którym można wygrać 50 tysięcy lub 20 tysięcy złotych. Polega na tym, że gracz musi wybrać jedną literę z liter składających się w wyraz „RadioZET” (czyli nazwę radia). Jak wybierze, to musi wybrać jedną cyfrę od 1 do 25. Gdy wybierze, otwierają cyfrę i pojawia się piny głos. Mówi np. Masz dwadzieścia tysięcy lub Masz pięćdziesiąt tysięcy. Potem gracz się cieszy z wygranej.
Tajemnice
Nadal tajemnicą pozostaje wilczy bilet, jaki dostał z Radia ZET Janusz Weiss, który nie wiadomo jakim cudem znalazł miękkie lądowanie w Programie I Polskiego Radia, gdzie obecnie zatruwa eter swoim pseudointelektualnym bełkotem, denerwując przy tym słuchaczy przyzwyczajonych do czegoś lepszego. Podobno słuchacze radiowej Jedynki zamierzają odprawić egzorcyzmy, mające na celu zapobieżenie wrzucenia do oferty programowej dzwonienia przez Weissa w nietypowej sprawie, gdzie tylko się da oraz udzielania wątpliwych odpowiedzi na wszystkie pytania świata.