Władysław III Warneńczyk

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Władysław III Warneńczyk (ur. 31 października 1424 w Krakowie, zm. 10 listopada 1444 pod Warną) – król Polski, król Węgier, ale o książętowaniu na Litwie mógł już tylko pomarzyć, bo tam dla sprawiedliwości władzę objął jego młodszy braciszek. Aha, ponieważ Węgrzy to dziwny naród, nie potrafili wymówić Władysław i nazwali go Ulászló.

Rządy Rady Opiekuńczej

Władysław II Jagiełło był nieodpowiedzialnym, choć troskliwym ojcem. Zamiast opiekować się młodą żoną i jeszcze młodszymi dziećmi, wolał wojować i łazić po lesie, na co zresztą umarł. Władek miał wtedy 10 latek i zapewnioną koronację, bo jego tatuś przynajmniej o to zadbał.

Może i dziesięcioletni smarkacz jest w stanie rządzić państwem, ale państwo nie jest w stanie być rządzone przez dziesięcioletniego smarkacza. Dlatego władzę sprawowała wtedy Rada Opiekuńcza, a tak naprawdę kardynał Zbigniew Oleśnicki. Jak zwykle więc byliśmy szybsi od Francuzów – u nich kardynał rządził krajem dopiero w siedemnastym wieku. Wprawdzie niektóra szlachta się pluła, nawet sobie konfederowała, ale dostał w tyłek, i dała spokój.

Z ważnych rzeczy tamtego okresu wybuchła jeszcze jakaś wojna z Krzyżakami, ale szybko się z nami upokojowali w Brześciu Kujawskim.

Król Węgier

W 1440 roku na tronie Węgier zrobił się wakat. Król umarł, królowa dopiero była w ciąży, USG wtedy nie było, więc losowali na chybił-trafił czy będzie chłopczyk, czy dziewczynka. A kraj był cały czas zagrożony inwazją Muzułmanów z Turcji, uzbrojonych w pasy Szachida.

W końcu, po wielu lawiranctwach, przekrętach, łapówkach, otruciach, aresztowaniach, zamieszkach, kłótniach i złorzeczeniach, ustalono dla historiografów wersję ostateczną. Władysław zostanie królem Węgier, a na dowód dobrej woli ma poślubić Elżbietę Luksemburską, ciężarną wdowę po poprzednim królu, a jeżeli urodzi się synek – pozwolić mu być swoim następcą. Nikt jednak nie spytał o zdanie królowej, która w międzyczasie urodziła i chciała osadzić na tronie Władysława Pogrobowca, kilkutygodniowe niemowlę z białaczką. W końcu zwaśnione stronnictwa pogodził papież Eugeniusz IV, ale niesmak pozostał, więc o małżeństwie już nie było mowy.

Wojna z Turcją

W 1443 roku Władysław wyruszył przeciwko coraz groźniejszym Muzułmanom, którzy już wtedy nie byli mile widziani w Europie. Ale jak zwykle, nakopaliśmy im przed obiadem, a po obiedzie król Władek podpisał dziesięcioletni rozejm w Segedynie.

Jednak Władkowi coś się odwidziało, i mimo że Jan Hyu.. Hnuy... Hyundu... Hunyady starym węgierskim obyczajem kopał go w tyłek, a biskup Oleśnicki walił pastorałem po łbie, uparł się i zerwał rozejm. Bo co, niewiernym ma słowa dotrzymywać, czy jak?!

W 1444 roku, z wojskami węgierskimi, polskimi i kilkoma Wołochami, którzy się napatoczyli, wyruszył na bohaterską krucjatę. I tym razem szło mu nieźle, ale nagle, podczas bitwy, coś mu odwaliło i rzucił się na sułtana, chcąc go zarżnąć. O dziwo, prawie mu się udało, ale akurat jeden janczar (nie mylić z eunuchem, to inna formacja) miał przy sobie, o dziwo, miecz, uciął łeb niczemu nie spodziewającemu się Władysławowi. Gdy przyniósł ową głowę sułtanowi, ten ucieszył się, kazał pokazywać gawiedzi w całym swym państwie, a że państwo duże było, to kazał w miodzie zakonserwować. W tym czasie Hunyady ledwo co wyprowadził z kotła resztki wojsk.

Ciała króla nigdy nie odnaleziono, a i łepetyna gdzieś w międzyczasie zaginęła, więc narodziło się mnóstwo spekulacji co do rzeczywistego losu króla. Właśnie dlatego czekano aż trzy lata, aż dano spokój i koronowano jego brata.


Ciekawostki

Król Władysław III był posądzany o skłonności homoseksualne. Jan Długosz, który osobiście znał króla, a także kontaktował się z ludźmi z jego otoczenia napisał, iż Jagiellończyk "skłonny do rozkoszy męskich, ani w czasie pierwszej wyprawy przeciw Turkom, ani w czasie tej drugiej, którą wtedy prowadził, gdy szalała wojna, gdy naokoło panował strach i było mnóstwo wrogów przy garstce jego wojska, kiedy należało przebłagać miłosierdzie Boże i pozyskać je sobie, on, nie zważając zupełnie na własne niebezpieczeństwo i na zagrożenie całego wojska, nie porzucał swych, przeciwnych czystości, wstrętnych rozkoszy."

Amerykanscy naukowcy sa zdania(ba nawet kilku zdan), ze Wladyslaw III Warnenczyk(jak sama nazwa wskazuje) wcale nie zginal pod Warna. Dowod jest oczywisty jak fakt, ze Mason kojarzy sie z Szatanem: Krzysztof Kolumbowicz, syn Wladyslawa, urodzil sie w 1451r, wiec musial zostac splodzony najwczesniej w 1450r. Istnieje tez szansa, ze sultan zakonsrwowal w miodzie pitnym cos wiecej niz tylko glowe Warnenczyka, a 6 lat pozniej matka Odkrywcy Usy pomylila to cos z ogorkiem.