Nauczyciel
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 19:07, 22 lut 2010 autorstwa 89.174.48.98 (dyskusja)
Nie dostałeś jedynki za ściąganie, tylko za to, że dałeś się złapać.
- Stara nauczycielska prawda, mająca początki jeszcze w starożytnej Sparcie
Macie, ku*wa, nie przeklinać!
- Nauczyciel wpaja uczniom kulturę osobistą
Proszę wyciągnąć karteczki.
- Popularny zwrot nauczyciela do uczniów na większości lekcji
Człowiek pochodzi od małpy, a nauczyciel od tyranozaura.
- Cała prawda o ewolucji nauczycieli
Nauczyciel – osobnik dręczący i zadręczany. Gromadnie zamieszkuje kopalnie kredy. Jest naturalną przeciwwagą dla uczniów, jak Sprite dla pragnienia. Ponieważ jednak każdy medal ma dwie strony, nauczyciel zarabia zwykle tysiąc dwieście kuźwa na rękę, jest byłym punkowcem i nawet strajkować musi w czasie przerwy letniej.
Kategorie
- Anemik – wykazuje całkowity brak zainteresowania lekcją. Przez 2/3 lekcji sprawdza obecność i skrobie coś w dzienniku. Dopiero pod koniec zajęć stwierdza, że w tych ostatnich minut wypada w końcu coś powiedzieć.
- Antyk – jest wiecznie chory, połamany i kaszle. W grupie zagrożenia wszelkimi możliwymi dolegliwościami. Uczniowie cenią go głównie za jego częste L4.
- Camper – siedzi cały czas za biurkiem lub innym meblem, bądź też w jakiejś innej części sali, pyta z poprzednich lekcji i stawia „kołencje”. Zagubiony, gdy spotka się z odmową lub dyrekcją.
- Captyn – nauczyciel, dla którego szkolny zawód jest tylko przykrywką jego prawdziwej i tajnej misji - ratowania świata. Jeśli zwalnia się z lekcji, to tylko wtedy, gdy Ziemi grozi niebezpieczeństwo. Doskonale włada siłami wszystkich istniejących żywiołów, np. popisuje się przed uczniami wyłączaniem i włączaniem lamp tylko za pomocą wzroku.
- Coffeebreak – okaz uciekający od klasy, gdy tylko sprawdzi obecność. Zwykle po to, by pogadać z innymi nauczycielami albo napić się (alkohol, lub kawa czy herbata). Wyjątkowo popularny wśród wuefistów.
- Choleryk - na przerwach kitra się między szatniami, kiblami czy gdziekolwiek, aby przyłapać ucznia na czymś i móc się na nim wyżyć. Gdy złapie cię na papierosach, przeklinaniu, biciu kolegów, pluciu, pójściu na wagary, nie prowadzi cię do dyrektora czy wychowawcy tylko sam wymierza ci karę, zazwyczaj mocno się wydziera, czasem bije. Na lekcjach tłumaczy tak, żeby uczniowie jak najmniej się nauczyli i żeby mógł się na nich powydzierać na następnej lekcji. Choleryk przeważnie ma brodę i wąsy. Śmierdzi papierosami, kawą, każe ci wyjąć ręce z kieszeni, pluje ci w twarz.
- Dementorzy – każdy na ich widok traci chęć i radość życia. Nigdy się nie uśmiecha i wygląda jak kostucha.
- Dyktator – surowy, zawsze poważny, stosuje perswazję bezpośrednią. Zwraca się do uczniów per „towarzysze”. Ma olbrzymią moc indoktrynacji i prania mózgu. Po miesiącu pod jego wpływu stajesz się całkowicie posłuszną mu jednostką „Oddziału Szkolnego”.
- Frajer - Jego marzeniem jest zapisać cały zeszyt uwag. Pisze średnio od 5-15 uwag na każdej lekcji i nigdy nie zwraca się do ciebie po imieniu.
- Figlarz - Występuje tylko odmiana męska. Jest niewiarygodnie uprzejmy dla klasy oraz zbereźnie dowcipny. Uwzina się na najładniejszych dziewczynach w klasie, które potem muszą poprawiać pałę po lekcjach. Z brzydkimi nawet nie rozmawia, a chłopakom zawsze wystawia dopuszczającą, a jak ma dobry humor to nawet dostatecznych nie żałuje.
- Gaduła - Na początku zapisze temat (lub nie) a zapytany o coś przez uczniów potrafi gadać o tym całą lekcję. Nie może przeżyć gdy ktoś gada więcej od niego. Mało zadaje. Dlatego jest lubiany wśród uczniów.
- Girllover – cały czas mówi do przedstawicieli płci męskiej w klasie, że dziewczynki są lepsze. Nigdy nie uśmiecha się na widok chłopaka. Czasami na tę wypowiedź chłopcy wyjmują AK-47.
- Kleptoman - A spróbuj u niego na lekcji wyjąć komórkę, to się z nią pożegnasz. To samo dotyczny odtwarzaczy mp3, Ipodów, biżuterii, pieniędzy, papierosów oraz wszystkich cennych rzeczy.
- Kumpel – lubi wychodzić z uczniami na papierosa i piwo. Żartuje sobie z nimi w sposób niewybredny i pozwala ściągać na klasówkach. Z reguły najbardziej lubiany.
- Masochiści – rodzaj pozwalający na naigrawanie się ze swojej osoby. Prawdopodobnie po 6 godzinach lekcyjnych pełnych drobnych złośliwości i cichych śmieszków osiągają orgazm. Ubranie musi jak najbardziej przypominać teletubisia (Ach, niech mi to wytkną, o taaak!).
- Newbie, wannabe pedagog – świeży staff, sprowadzony prosto ze studiów. Teoria opanowana do perfekcji, z praktyką radzą sobie wpadając w panikę przy napotkaniu problemu.
- Oldschool – ubrani zawsze w bawełniane sweterki wytwarzane w latach 80. XX w. w ZSRR. Obowiązkowe okulary w grubych oprawkach i sztuczna szczęka. Pasjonują się książkami wydawanymi w czasach dzieciństwa (np. Wulgatą).
- Początkowiec - coś gada i pyta na początku lekcji. Pozostały czas (najczęściej 15-20 minut) pozwala uczniom pogadać. Czasem puści ich wcześniej do domu. Jeśli jest on wychowawcą namawia uczniów aby robili zadania domowe na godzinie wychowawczej. Czasami jednak surowy. Lubiany przez uczniów (choć nie wszystkich).
- Przedszkolanka – występuje głównie w formie żeńskiej. Do uczniów niezależnie od wieku zwraca się per „słodziaczki”, „kwiatuszki” lub „słoneczka” itp. Dla niej nie ma „temat:”, ale jest „temacik”. Przy dłuższym stosowaniu prowadzi do odruchu wymiotnego, ataków szału, histerycznego chichotu lub skręto–konwulsyjnego zaburzenia mózgu lub samobójstwa. Przed rozmową przeczytaj ulotkę, bądź skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą, gdyż każdy wariat niewłaściwie stosowany może zagrozić twojemu życiu lub zdrowiu.
- Roztrzepaniec – przy każdej przerwie w temacie (np. spadł mu/jej długopis) zmienia go całkowicie. Beztrosko rozmawia na lekcji z uczniami. Nie zauważa ściąg. Siada na kredzie albo gąbce. Cały czas coś zapomina albo gubi. Przeciwieństwo nauczyciela. Występuje głównie w podstawówkach i gimnazjach. Gatunek tępiony i prostowany przez dyrektorów.
- Sadyści – niepozorne osobniki upajające się niewiedzą swojej starannie wyselekcjonowanej ofiary. Zawsze cechuje ich rozwiany włos i szaleńcze spojrzenie. Lubią modę lat 80, lub tzw. styl fruzi. Bawią ich kłopoty uczniów, są niesprawiedliwi i nie mają za grosz poczucia winy czy pokory. Wstawiają pałę/uwagę z uśmiechem na twarzy.
- Skrytobójca – na pierwszych lekcjach udaje miłego i przyjaznego nauczyciela aby uśpić czujność biednych uczniów i skusić jednego z nich do odstawienia na lekcji jakiegoś numeru, za który oczywiście mści się na biedaku przez resztę życia. Jego głównym celem jest przepuszczenie do następnej klasy jak najmniejszej liczby uczniów. Cokolwiek by nie zrobił, sam uważa się za wzór uczciwości.
- Tetryk – zazwyczaj wielki, z przetłuszczonymi włosami. Pluje gdy mówi. Czasem śmierdzi. Możesz go poprosić o ocenę z tej samej pracy kilka razy, a wpisze ją (chyba że ma rubryki w dzienniku). Próbuje być zabawny i przyjazny, ale najczęściej mu to nie idzie.
- Złośliwiec – przez 40 minut lekcji sprawdza obecność i zadania domowe, po sprawdzeniu każe zrobić, w kolejne pięć minut, pół podręcznika/ćwiczeń. Jak ktoś się nie wyrobi, daje pałę i mówi, aby na następną lekcję przynieść odrobione zadania, na które czasu nie starczyło na lekcji.
Stadia rozwoju
- Żółtodziób – belfer po studiach, który po pierwszej lekcji w przeciętnej budowlance zazwyczaj zaprzyjaźnia się z koszami na śmieci.
- Wtyka – młody nauczyciel, który spoufala się z podopiecznymi, a później kabluje wychowawcy.
- Becikowedziała – czyli u nauczycielek pójście na zwolnienie macierzyńskie. Odpowiednika męskiego nie ma (ciekawe dlaczego?).
- Terrorysta – struktura lekcji jest bardzo zróżnicowana – czyli cisza, głupawa cisza, rozumiejąca cisza, potakująca cisza, głośna cisza, aż wreszcie niegrzeczna cisza, przy której wytężając słuch słyszymy (o zgrozo!) szept!
- Zło na kółkach – jest to nauczyciel, który nie zasłużył jeszcze na emeryturę i jest zły, że musi czekać jeszcze około 10 lat. Z tego powodu każde mrugnięcie, każde słowo jest powodem, by przyciągnąć jego złość na siebie nawet na przerwach. Taki nauczyciel chodzi po szkole i myśli, komu by wstawić jedynkę albo uwagę – nawet, gdy uczeń nie chodzi do jego klasy. Wokoło takiej osoby rozciąga się gruby, wełniany szal zła, cierpienia, śmierci i zniszczenia.
- Sodoma i Gomora – czyli człowiek, który już dawno powinien być na emeryturze, znany jest również fakt, że ma bardzo osłabione wszystkie zmysły, dlatego też nie zdaje sobie sprawy, że patrzy na niego 30 par oczu (a właściwie krzyczy, wyskakuje z 3 piętra i maluje graffiti w biurze dyrektora).
- Cioteczka – z powodu braku emerytury już tak zbzikowała, że na lekcji nie robi nic oprócz głupawego uśmiechania się, mówienia czy zamiast trzy, często z wadą zgryzu, plująca na wszystko wokół. Dopiero jak sobie klasa nagrabi, przypomina się jej, że macie bardzo, ale to bardzo zaległą klasówkę, którą zapowiada na za tydzień, czyli na za nie określony okres czasu.
- Pani „Z” (prawie jak zorro) – najczęściej postukująca, nie wiadomo kiedy się pojawia, nie wiadomo, kiedy znika, jednak zawsze wiadomo, że to ona.
- Pani magister - lubiana z powodu tego że na jej lekcjach można robić wszystko bez konsekwencji.
Gatunki
- Angliści – lepiej po angielsku mówi od niego połowa uczniów, a druga chodzi na roczne korepetycje, po których przewyższają poziom anglistów dwa razy. Zrobią wszystko, aby styrać ci rodzinę i do tego wpisać ci pałę (mają z tego satysfakcję). Część jeszcze nie wyszła z wieku nastoletniego. Bez przerwy nabija się z uczniów i rozmawia z nimi jak z kolegami. Typ bardzo lubiany.
- Biolodzy – z reguły spokojni, stawiają same pały, choć na koniec roku zawsze wyciągają oceny. Nigdy nie chorują. Myślą że wszystko wiedzą i są dyrektorem szkoły.
- Chemicy – samice najczęściej rude, zwane Wiewiórami. Są tak niekumate, że na ich lekcjach można siedzieć pod ławką lub pisać klasówki dla całej klasy.
- Fizycy - ścigana grupa przestępcza niczym z Fox River. Myślą, że są fajni, bo tylko oni rozumieją fizyczne formułki.
- Geografiści – samice zwykle noszą śmieszne fryzury i wiedzę, gdzie leży Timbuktu i Wyspy Salomona.
- Germaniści – wymagający, acz spokojni nauczyciele, zwykle młodzi i piękni (jak z B&B); bywają jednak osobnicy w podeszłym wieku, z 20-letnim stażem w NRD.
- Historycy – bardzo zróżnicowany gatunek. Po młodych samicach można spodziewać się dziecka. Po starych tylko śladów na psychice po dzieciach. Zawsze gustownie spóźnieni. Lubią mówić "Za moich czasów to..."
- Informatycy – z wyglądu mili i sympatyczni, a tak naprawdę to diabły wcielone. Samice to zazwyczaj matematyczki po szkoleniach.
- Katecheci – uśmiechają się niby do każdego, lecz to pomioty Belzebuba. Biegają po suficie za szyszkami i piszą na tablicy krwią.
- Matematycy – złośliwi, wredni i odbierający chęć życia nauczyciele. Zrobią wszystko, aby tylko wstawić swojej ofierze jedynkę.
- Poloniści – są gotowi zabić, jeżeli coś nie idzie po ich myśli. Pedanci, niespełnieni poeci, zachwycający się byle czym patrioci, zafascynowani polską martyrologią.
- Wuefiści – wśród młodszych gatunków straszni zboczeńcy, dresy, kibole, często oskarżani o molestowania seksualne. Dziewczynom wystawiają ocenę za piersi, nie za skilla (chyba że dobrze tańczy). Niestety rzadko spotykane są stare dziady po 50-siątce. Ci są bez przerwy pijani, co można wywnioskować po czerwonej mordzie. Na lekcjach wuefu mają głęboko gdzieś co tam robią uczniowie, za co są bardzo lubiani.
Nauczyciele jako Inkwizycja
Grono Pedagogiczne porównywane jest czasem do inkwizycji. Oto niektóre cechy wspólne:
- Ustalenie spisu ksiąg zakazanych – chodzi tu o takie przyzwoite gatunki jak: pornografia, rekrutacyjne ulotki sekt, katalogi gier z dużą ilością przemocy, gazety Bravo i Popcorn
- Ściganie heretyków – robienie koło d**y uczniom, którzy dopuścili się zbrodniczych czynów takich jak: przeklinanie na lekcji, poskarżenie się do wychowawcy na innego nauczyciela, używanie komórki na lekcji czy też próby pokazania nauczycielowi, gdzie jego miejsce w coolturalny sposób
- Palenie na stosie – czyli pochwała na specjalnym szkolnym apelu największych dobroczyńców szkolnych za takie czyny jak niszczenie mienia szkoły i udział w bójkach
- Moralizowanie – błędne i bezcelowe przekonywanie, że komputer i telewizja to strata czasu, a najlepszym sposobem wykorzystania czasu jest nauka (zauważamy tu też podobieństwo z innym gatunkiem, zwanym rodzicami). A teraz przestań czytać tę nieładną parodię Wikipedii!
- Zbędna literatura– wielu powyżej wymienionych preferuje tzw. „zbędną literaturę”.
Powiedzenia
- Na geografii: co to jest grad? to taka stara maszyna
- Na matmie: jak jeszcze raz zobaczę, że ktoś liczy, postawie jedynkę.
- Taak, wy teraz gadacie, a w środę będziecie śpiewali na niezapowiedzianej kartkówce.
- Proszę nie żuć gumy i nie rozmawiać na lekcji.
- Na Historii: trzydzieści lat się rżneli
- No to zalogujcie się na www.katecheza.pl - zakonnica na lekcji religii
- Andrzej i Emil mocno biegają na przerwie. (Uwaga)
- Zakreskuj to pole kropkami.
- Jedziemy na wycieczkę palcem po mapie.
- Dziecko, gdzie ty jesteś? W stodole? (W klasie maturalnej)
- Zaświeć światło (tekst polonistki)
- Czy cierpisz na dekadentyzm? (w 4 klasie szkoły podstawowej)
- Tyle to i ja wiem, powiedz coś nowego...
- A to już jest inna inszość (na lekcji polskiego)
- A co mnie to gówno obchodzi! (pani dyrektor do ucznia liceum)
- Andrzej wyżarł ziemię z doniczki (uwaga za przewrócenie kwiatka)
- U mnie można ściągać tylko nie można dać się złapać.
- Upilam was panny moje miłe! W tym momencie ucisz się!
- A w ryj chcesz?!?
- (Uczeń) - Kurwa!!! (nauczyciel) - nie kurwa tylko do odpowiedzi i zaraz dostaniesz chuju uwagę za przeklinanie!
- Zmień maskę!
- To nie Abel zabił Kaina, to Aain zabił Kabla
- POPRAWKA!Kain nie ciągnął kabla tylko zabił Abla!
- Nie powiem, że nie jestem mądry, bo jestem mądry.
- Na Katechezie: ty w ogóle chodzisz do kościoła?
- Chcesz wyjść? To proszę! Drzwi są zamknięte!
- Bo jak zaraz cię tutaj SZPICEM załatwię!
- Jedynków jak mrówków!
- Nie rób mi tu cmentarza na tablicy!
- Zapowiadam niezapowiedzianą klasówkę.
- Marcin wytwarza kulki papierowe i ciska nimi w Michała. (Uwaga)
- Wyjdź bo wyjdziesz!
- Czemu rozmawiasz? -(uczeń) podaję koledze temat... (nauczyciel) Nie odpowiadaj mi na to pytanie!
- Ołówki STRUGA się w domu!
- Ja mam oczy wszędzie
- Smacznego
- Przyrost wzrostu
- Masturbacja, seks, pornografia, alkohol, papierosy, narkotyki, lenistwo dla dzisiejszej młodzieży to przyjemność. Wiem to z doświadczenia!
- Jest potrzebna przy na potem (cokolwiek to znaczy)
- Ja wam tutaj laski nie robię!
- Daj Ten Telefon - ale to mp3
- Zaraz wam PAŁĘ POSTAWIĘ
- Ty, Bogdan, jak masz na imię?
- To naczynie jest do pełna napełnione.
- Wstawię ci zaraz uwagę za brak uwagi!
- Wszyscy mówią na głos to, co chcą.
- Narysujcie kółko, tylko od linijki.
- Chodź tu i narysuj rysunek.
- Już mówiłam, trzy razy powtarzałam.
- Ile jeszcze będziecie się wiercić, kręcić i ruch robić?!
- Przestań gadać pierwsza z drugą ławką!
- Nie rozmawiaj na głos!
- Robimy po kolei co drugie zadanie.
- Odłóż te ręce!
- Przelecę się po was i sprawdzę zadania domowe.
- Cofnij ławkę do przodu!
- Ty nie rób ze mnie większego idioty, niż ja jestem!
- Chcę się widzieć z twoimi ojcami!
- Jesteście bandą idiotów wykastrowanych intelektualnie.
- Zaraz rozwiążę te koło gospodyń wiejskich! – do uczennic dyskutujących na lekcji.
- Nasze życie to jeden wielki algorytm, rodzimy się i umieramy.
- Różnice są bardzo różne.
- Wyrzuć tę buzię z gumy!
- Dziś Was wszystkich przelecę! – oznajmienie o tym, że cała klasa zostanie odpytana.
- Cały dzień wam tłumaczę, że nie ma czegoś takiego jak większa połowa, ale i tak większa połowa klasy tego nie rozumie!
- Jedziemy dalej, proszę wycieczki.
- Macie rozwiązywać zadania, a nie myśleć!
- Czas umierać... (załamując się)
- Chcę usłyszeć totalną ciszę!
- Odłóż długopis i zacznij pisać!
- Normalna osoba powtarza tylko raz, ja już powtarzam piąty, więc coś jest nie tak.
- Milcz, jak do mnie mówisz!
- Czy moje okulary mogą kłamać?
- Zgaście te lampy, bo jest gorąco.
- Teraz jakąś dziewczynkę, Marek chodź tu.
- Narysujcie dowolny kwadrat.
- Ja nie sprawdzam, w którym miejscu jest błąd, tylko gdzie jest błąd!
- Zaraz zobaczę, co macie w głowach.
- Patrzcie tu jak w święty obraz!
- To jest bez przerwy na egzaminie.
- I co kozy i barany przez małe b??
- Powtarzałam wam to już tysiąc razy, więc powtórzę wam po raz dwutysięczny.
- Nie mam czasu tracić czasu.
- Ty nie będziesz mi mówił, co jest dobre! – w odpowiedzi na „dzień dobry”.
- Wróć do mnie – jak ktoś się zamyślił.
- Cisza! Ja nie mam uprawnień do kierowania chórem!
- No widzisz, no... Ja swoje, a ten swoje. Ja gadam, a on nie.
- Przestań walić Tomka w kółko... to znaczy w nos
- Światła nie ma w kontakcie.
- Co myślicie, że szkoła jest dla was ?!
- Wy stwory kudłate, wy...
- Nie przynoście internetu na dyskietkach.
- Gnidy dworskie(zwrot do uczniów).
- Ławeczki na krzesełka.
- Te ty tam przestań gadać bo wyśle do ciebie moje elektrony walencyjne! (na lekcji chemii)
- Zamknij oczy i patrz na mnie!
- Twój zeszyt wygląda jak tragedia szekspirowska!
- Wyprostuj twarz!
- Numer piąty: a pała jak stała, tak stoi!
- Jak masz coś powiedzieć, to lepiej nic nie mów!
- Gdzie wyście byli, jak was nie było?!
- Ja jestem Bogiem!
- Ja mam swoje widzimisię i róbcie jak każe!
- Czy wy jesteście głupi, czy mądrzy?!
- Czy jesteś krową? (do ucznia żującego gumę)
- Zamknąć paszczęki potwory z Loch Ness!
- Aniu wpisz sobie uwagę "Wąchałam korektor na lekcji polskiego" Jutro podpis !
- Dyktuję pierwsze zdanie: Węgiel w połączeniu z... KOWALSKI SIADAJ!!!
- Wyjdź z klasy albo wstawię ci nieobecność!!!
- Usiądźcie prosto zygzakiem.
- Otrzymujesz bardzo dobrą ocenę dobrą
- Kasia jesteś!? Mówię do ciebie dziecko! Jesteś, czy cię nie ma?
- Od ściany: pierwsza grupa, druga, pierwsza, druga.
- Wy tam trzej, nie możecie siedzieć we dwóch!!!
- Czy aby ja ci nie przeszkadzam?
- Nadal nie słyszę własnych myśli.
- Dostajesz uwagę, za to, że specjalnie skończyłeś kredę!
- Ostatnia ławka, do pierwszej!
- Ile razy wam mówiłam, że sprawdzianów nie piszemy niewidzialnym długopisem.
- Dziecko dlaczego w twoim wypracowaniu patryjota ma takiego RYJA!!!
- Jak chcecie się rozmnażać to róbcie to na przerwie (odpowiedź na prośbę dwóch uczniów o wyjście do łazienki).
- Słuchaj brzuchem a nie uchem!
- Zamknij zimno bo mi okno.
- Jak wy się zachowujecie?! To normalnie nienormalne!!
- Nie gum tej żuji! Do kosza z nią!
- Ucisz twarz!
- Co co co tu się dzieje ? Zaraz gadających na środek.
- Sięgnę do mej magicznej reklamóweczki.
- Przykład na przykład...
- Siedź przodem do przodu
- Czy wszyscy mają stare??
- Bo mam taki kaprys!
- Opis: Na pytanie dlaczego?.
- Nie przedłużaj dłużej.
- Otwórzcie na stronie sto setnej.
- Wstań i zobacz jak siedzisz!
- Poznaliście już tyle Ameryk i Brazylię, a nie wiecie gdzie jest Europa!
- Widzicie dzieci, znowu ta cholerna mucha tu wleciała, a-kysz ty! a-kysz! wypierdalaj stąd! a-kysz!
- Na następnej lekcji będzie następna lekcja.
- Świrgolisz! - kiedy uczeń źle odpowiada na pytanie
- Tupnij nóżką, samo się zrobi!
- Nie łam krzesła!
- Jaka jest twoja godność? (pytanie o nazwisko)
- Nawróć się do tablicy!
- Co ty się tak chowasz, jak Wietnamczyk w buszu?!
- No jak wy się zachowujecie? Ja wam robię dobrze, a wy tacy niewdzięczni!
- Na pewno do niczego nie dojdzie, jeśli się nie zaczniesz rozbierać.
- Jak się za mocno trzepie, to w końcu odpada.
- Dostajesz uwagę za karygodny brak wiedzy!
- Raz miałam takiego ucznia... Z nim mi było dobrze.
- A teraz wypiszcie zady i walety demokracji.
- No i jest dobrze... Nie, zaraz, nie jest dobrze! Wracaj tu!
- Jak wy się Urszula zachowujecie! (nikt nie wie o cb z Urszulą)
- Można to zrobić na dwie sposoby.
- ...Bo zakręt w prawo różni się od skrętu w lewo!
- Czekajcie, bo szukam pracy. (chodziło o klasową)
- A dostałeś kiedyś gołą dupą w twarz?
- Bo zaraz pójdę z dyrektorem do dziennika!
- Wstań i zobacz jak siedzisz!
- Nie płacz, musi ci starczyć łez do następnej klasówki.
- Dlaczego wchodzicie do klasy na przerwie? Macie na to certyfikat?
- Za tydzień niezapowiedziana klasówka!
- Niech kolega sam dochodzi...
- Jeszcze raz zobaczę, a zobaczę, bo niedowidzę...
- Wyciągamy pisadełka.
- Róbcie notatki!
- Bo mam taką fanaberię... (odp. na pytanie: Dlaczego?)
- Zatkajcie ryja.
- Nauczyciel to skarb, więc trzeba go zakopać.
Umiejętności
- Kartkówka - po słowach "No to wyciągamy karteczki" uczniom spadają morale o jakieś 10pkt i zazwyczaj kończy się ona pałą.
- Sprawdzian - przed lekcją padają słowa "To my dzisiaj mamy sprawdzian?". Znudzenie uczniów i ich Morale są równe ZERO.
- Odpowiedź - przy tablicy, lub "z ławki" najczęściej używany skill przez nauczycieli. Zazwyczaj, jeśli odpowiesz dobrze nie dostaniesz nic, a jak odpowiesz źle to dostaniesz "1".