Drużyna A

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 18:04, 1 sty 2012 autorstwa Ponury bot (dyskusja • edycje) (Robot wykonał kosmetyczne poprawki)
Drużyna A w komplecie

Drużyna A – drużyna, która potrafiła wygrać nawet z samym diabłem. A to dzięki umysłowi jej przywódcy Hannibala Smitha, ogromnej sile B.A., urokowi osobistemu Buźki oraz Murdochowi również mającemu jakieś bliżej nieokreślone właściwości. Do dziś nie wiadomo gdzie ukryta jest ich sławna furgonetka, która potrafiła przejechać przez czołg bez szwanku. Zaginęły także bez wieści ich karabiny, które obezwładniały przeciwników nikogo jednak nie zabijając. Pozostałe artefakty takie jak cygaro Hannibala Smitha, zmyślony piesek Murdocha (wraz ze smyczą), szminka Buźki, i złote łańcuchy B.A. Barracusa są strzeżone przez MacGyvera.

Fabuła

Czwórka bohaterów to byli żołnierze wojny wietnamskiej, którzy trochę narozrabiali pod Da Nang, niezbyt przejmowali się konwencjami genewskimi o traktowaniu jeńców i ogólnie trochę przeskrobali. Pada na nich podejrzenia i oskarżenie o mord. Mimo że popełnili niemało mordertstw w Indochinach, to tego akurat nie. Nic dziwnego, że czują się niewinni i zwiewają przed żandarmerią amerykańską na czele z niejakim kapitanem Deckerem wyposażoną z chevrolety z czasów George'a Gershwina, która bezskutecznie ich ściga po całym świecie. Gdy chłopaki aktualnie pomagają senioricie w Hondurasie, by ta nie płaciła za wypieki czerstwych burrito metyskim oprychom w kowbojkach na chomącie, oczywiście żandarmi jakimś cudem też zjawiają się w mieście i tam szukają Hannibala oraz reszty załogi. Jednak jak zawsze Murdoch wyjmuje z dowolnie wybranego przez siebie pomieszczenia pożytku publicznego helikotper i the A-Team ponownie zwycięża w walce z biurokracją amerykańską.

Główni bohaterowie serialu

John „Hannibal” SmithIrlandczyk, mózg drużyny, poddalacz cygar oraz pielęgniarka dla sterroryzowanego lękiem wysokości B.A. Jego plany są zawsze perfekcyjne, korzysta ze swego nienagannego uśmiechu i daru perswazji, choćbyś więc myślał np. że czapka służy do ochrony uszu przed zimną, to on i tak cię przekona, że to uszy służą do podtrzymywania czapki. Rozdaje skutecznie ciosy rywalom w twarz, choć trzeba przyznać, że pod względem decybeli ustępują one ciosom B.A.

Templeton „Buźka” Peck – jeszcze piękniejszy uśmiech niż szef, dzięki swojej lowelasowatej powierzchowności podpuszcza damy na wysokich stanowiskach do niesubordynaci służbowej. Mężczyzn zresztą też. Wprawdzie nigdy w serialu nie pojawił się tego typu wątek, ale należy przypuszczać, iż Buźka uwiódł także całą ochronę amerykańskiego reaktora jądrowego i kiedy tylko zechce może sobie przyjść i odkurzyć pewien guzik. Przeprowadza operacje logistyczne. To właśnie on wynajmuje na potrzeby Murdocha eleganckie pałace, szopy na narzędzia czy dachy lepianek, gdzie już na chłopaków po skończonej misji czeka tradycyjnie helikopter.

Howlin M. Murdoch – kombatant na żółtych papierach, twórca żartów, których nie zrozumieją nawet najtężsi surrealiści (w tym miejscu należy pogratulować scenarzyście). Permanentny uciekinier z Czubkowa, zawsze w stroju pensojanriusza dołącza do akcji, po czym przebiera się w świeżą wykrochmaloną koszulę dostarczoną przez Buźkę i przymałą co najmniej o kilka numerów czapkę z daszkiem. Pilot helikopterów i samolotów drużyny, potrafi wodować nawet w kałuży. Ze względu na słowa, jakie wypowiada w toku trwania akcji całego serialu Murdoch, trudno jest jednoznacznie orzecz, ile lat opóźnienia w stosunku do rzeczywistości wykazuje.

B.A Baracus – nieustraszony wróg Isaaca Newtona, któremu niestraszne są wszelkie prawa grawitacji, chyba tylko z czystej niewiedzy nie nosi na szyi koła młyńskiego, gdyż nie wie, co to jest. Bardzo czuły na dotyk, Ty jego dotyk także możesz dotkliwie poczuć. Autor najgłośniejszych uderzeń pięścią w historii kinematografii. Ma lęk przed lataniem, co bezlitośnie wykorzystują sprytniejsi koledzy, zwłaszcza Hannibal, który pogadanką o szachach potrafi zmusić na tyle dociekliwego B.A, pytającego, na czym to w ogóle polega, by ten odwrócił uwagę od wbijanej w czekoladowe pośladki igłę. Nie lubi Murdocha, nikt nie wie dlaczego.

Wersja polska serialu

Miano ją zrealizować w połowie lat dziewięćdziesiątych w czasie, gdy serial bił rekordy popularności na kanale Polonia 1 należącego do Niccoli Grauso, później już Niccoli G. Z planów nic nie wyszło. Casting na „Buźkę” wygrał Zbigniew Zamachowski predystynowany raczej do odgrywania Taty Muminka w nieco innym serialu, zaś typowany do roli B.A Krzysztof Majchrzak nie chciał dać się pomalować na brązowo niczym dr Akindu z serialu „Labirynt”. Łańcuchów, skończona kutwa, z domowego sejfu też nie chciał dać.