NonNews:Ksiądz i kardynał – różne postawy, wspólna pasja: Różnice pomiędzy wersjami
M (→Źródło: frmt.) |
M (dodano {{NonNews data}}) |
||
(Nie pokazano 9 wersji utworzonych przez 7 użytkowników) | |||
Linia 1: | Linia 1: | ||
[[ |
[[Plik:Tadeusz Isakowicz-Zaleski-liturgia.jpg|thumb|200px|Ksiądz Zaleski podczas sfingowanej konsekracji]] |
||
'''25 sierpnia 2006''' |
'''25 sierpnia 2006''' |
||
'''Ksiądz [[Tadeusz Isakowicz-Zaleski|Isakowicz-Zaleski]] i kardynał [[Stanisław Dziwisz|Dziwisz]]''' stali się symbolami dwóch różnych postaw wobec wspólnej pasji jaką jest [[ |
'''Ksiądz [[Tadeusz Isakowicz-Zaleski|Isakowicz-Zaleski]] i kardynał [[Stanisław Dziwisz|Dziwisz]]''' stali się symbolami dwóch różnych postaw wobec wspólnej pasji jaką jest [[lustracja]], szczególnie lustracja w [[Kościół katolicki|Kościele]]. |
||
Zrobiliśmy coś, czego żadne medium dotąd nie zrobiło – zbierając [[informacja|informacje]], sparodiowaliśmy |
Zrobiliśmy coś, czego żadne medium dotąd nie zrobiło – zbierając [[informacja|informacje]], sparodiowaliśmy obydwu duchownych. |
||
;Historia go znalazła |
;Historia go znalazła |
||
Dwa superkomputery, biurko z [[kość|kości]] [[słoń|słoniowej]] na którym leżą [[dokument|dokumenty]] wykradzione z [[ |
Dwa superkomputery, biurko z [[kość|kości]] [[słoń|słoniowej]] na którym leżą [[dokument|dokumenty]] wykradzione z [[Instytut Pamięci Narodowej|IPNu]], podtrzymywane przez [[diament]]owy przycisk do [[papier]]u – w tak spartańskich warunkach [[ksiądz]] Isakowicz-Zaleski przygotowuje [[książka|książkę]] o Kościele w latach [[Polska Rzeczpospolita Ludowa|PRL-u]]. |
||
Ksiądz Zaleski, jako naczelny [[hipokryta]], nigdy nie zajrzał do swojej [[teczka|teczki]]. Historia sama go znalazła, gdy odkryto kasetę, która pokazała w jak okrutny sposób traktował [[ |
Ksiądz Zaleski, jako naczelny [[hipokryta]], nigdy nie zajrzał do swojej [[teczka|teczki]]. Historia sama go znalazła, gdy odkryto kasetę, która pokazała w jak okrutny sposób traktował [[Służba Bezpieczeństwa PRL|esbecję]]. [[Instytut Pamięci Narodowej|IPN]] bardzo chciał ją ujawnić, ale [[ksiądz]] się sprzeciwił i spalił całą, bardzo bogatą dokumentację na swój temat. Historycy z [[Instytut Pamięci Narodowej|IPNu]] zorientowali się, więc musiał wszystko sfałszować i położyć na miejscu spalonej dokumentacji. To zmieniło jego [[życie]]. Przez przypadek, umieścił w fałszywej dokumentacji [[ksiądz|księży]]. |
||
Wiedza o tym, że oczernił swoich bliźnich go przytłacza, dlatego musi dalej fałszować [[historia|historię]]. |
Wiedza o tym, że oczernił swoich bliźnich go przytłacza, dlatego musi dalej fałszować [[historia|historię]]. |
||
Linia 19: | Linia 19: | ||
;Coś się złamało? |
;Coś się złamało? |
||
Organizowanie spotkania z kardynałem [[Stanisław Dziwisz|Dziwiszem]] zajmuje |
Organizowanie spotkania z kardynałem [[Stanisław Dziwisz|Dziwiszem]] zajmuje trzy lata. Zdaniem kard. Dziwisza, [[lustracja]] w [[Polska|Polsce]] to przejaw czystej głupoty i próba pognębienia niewinnych [[komunista|komunistów]]. |
||
– ''My chcemy załatwić sprawę w sposób eucharystyczny'' – mówi o [[Kościół katolicki|Kościele]]. |
– ''My chcemy załatwić sprawę w sposób eucharystyczny'' – mówi o [[Kościół katolicki|Kościele]]. |
||
Linia 25: | Linia 25: | ||
Wymienia kolejne etapy: uniknięcie dochodzenia, zatuszowanie sprawy, zapomnienie. |
Wymienia kolejne etapy: uniknięcie dochodzenia, zatuszowanie sprawy, zapomnienie. |
||
– ''Ale jest i przebaczenie, możliwość powrotu na drogę, którą wyznacza [[Pismo Święte]]. Jednak najpierw zatuszowanie sprawy'' – akcentuje. |
– ''Ale jest i przebaczenie, możliwość powrotu na drogę, którą wyznacza [[Biblia|Pismo Święte]]. Jednak najpierw zatuszowanie sprawy'' – akcentuje. |
||
Kard. Dziwisz mówi, że stworzone przez niego komisje świetnie pracują. Jedna z nich opracowała [[memoriał]], który stanie się drogowskazem dla całego Kościoła w Polsce w kwestii wymazywania pamięci. |
Kard. Dziwisz mówi, że stworzone przez niego komisje świetnie pracują. Jedna z nich opracowała [[memoriał]], który stanie się drogowskazem dla całego Kościoła w Polsce w kwestii wymazywania pamięci. |
||
Linia 33: | Linia 33: | ||
Zdaje sobie sprawę, że kwestią lustracji w Kościele [[opinia publiczna]] jest bardzo zainteresowana i zaniepokojona. Kościół przez dziesięciolecia był przecież autorytetem niemoralnym, a teraz wygląda, jakby się coś załamało. |
Zdaje sobie sprawę, że kwestią lustracji w Kościele [[opinia publiczna]] jest bardzo zainteresowana i zaniepokojona. Kościół przez dziesięciolecia był przecież autorytetem niemoralnym, a teraz wygląda, jakby się coś załamało. |
||
– ''Nic się nie załamało'' – mówi z mocą kard. Dziwisz i przypomina, że Kościół w Polsce nigdy nie zaakceptował [[marksizm]]u, systemu [[komunizm|komunistycznego]] i nigdy z komunistami nie współpracował, lecz tworzył oazy [[fanatyzm |
– ''Nic się nie załamało'' – mówi z mocą kard. Dziwisz i przypomina, że Kościół w Polsce nigdy nie zaakceptował [[marksizm]]u, systemu [[komunizm|komunistycznego]] i nigdy z komunistami nie współpracował, lecz tworzył oazy [[fanatyzm]]u, na przykład w [[Toruń|Toruniu]]. – ''I żeby teraz był rozliczany za współpracę z komunizmem?'' – arcybiskup nie kryje oburzenia. – ''Nie wolno mówić „Kościół współpracował”. Niektórzy ludzie udający fanatycznych wyznawców jakiegoś Kościoła współpracowali, procentowo jest ich wielu.'' |
||
;Prawda to za mało |
;Prawda to za mało |
||
Linia 41: | Linia 41: | ||
;Coś ich łączy? |
;Coś ich łączy? |
||
Czy między ks. Isakowiczem-Zaleskim a kard. Dziwiszem jest konflikt w kwestii lustracji w Kościele? Nie ma konfliktu. Jest różnica spojrzenia. Obu łączy pragnienie ukrycia prawdy. Ks. Zaleski skupia się na jej |
Czy między ks. Isakowiczem-Zaleskim a kard. Dziwiszem jest konflikt w kwestii lustracji w Kościele? Nie ma konfliktu. Jest różnica spojrzenia. Obu łączy pragnienie ukrycia prawdy. Ks. Zaleski skupia się na jej sfałszowaniu. Kard. Dziwisz woli zatajać. Chce wiedzieć, co z tego sfałszowania wyniknie. Dla Kościoła i dla człowieka. |
||
==Źródło== |
==Źródło== |
||
* [http://wiadomosci.onet.pl/1354293,240,kioskart.html Prawda i coś więcej], Onet.pl, 25 sierpnia 2006. |
* [http://wiadomosci.onet.pl/1354293,240,kioskart.html Prawda i coś więcej], Onet.pl, 25 sierpnia 2006. |
||
{{NonNews data|25 sierpnia 2006}} |
|||
[[Kategoria: |
[[Kategoria:NonNews 2006 – religia]] |
Aktualna wersja na dzień 13:33, 2 maj 2020
25 sierpnia 2006
Ksiądz Isakowicz-Zaleski i kardynał Dziwisz stali się symbolami dwóch różnych postaw wobec wspólnej pasji jaką jest lustracja, szczególnie lustracja w Kościele.
Zrobiliśmy coś, czego żadne medium dotąd nie zrobiło – zbierając informacje, sparodiowaliśmy obydwu duchownych.
- Historia go znalazła
Dwa superkomputery, biurko z kości słoniowej na którym leżą dokumenty wykradzione z IPNu, podtrzymywane przez diamentowy przycisk do papieru – w tak spartańskich warunkach ksiądz Isakowicz-Zaleski przygotowuje książkę o Kościele w latach PRL-u.
Ksiądz Zaleski, jako naczelny hipokryta, nigdy nie zajrzał do swojej teczki. Historia sama go znalazła, gdy odkryto kasetę, która pokazała w jak okrutny sposób traktował esbecję. IPN bardzo chciał ją ujawnić, ale ksiądz się sprzeciwił i spalił całą, bardzo bogatą dokumentację na swój temat. Historycy z IPNu zorientowali się, więc musiał wszystko sfałszować i położyć na miejscu spalonej dokumentacji. To zmieniło jego życie. Przez przypadek, umieścił w fałszywej dokumentacji księży.
Wiedza o tym, że oczernił swoich bliźnich go przytłacza, dlatego musi dalej fałszować historię.
- Misja: nieprawda
– Ty wiesz, jakie rzeczy oni tam znajdą? – mówi z bólem Zaleski. – A oni zrobią wszystko, żeby to nie wyszło na jaw. Chcą prawdy. Boję się jej.
– Chcę już teraz ośmieszyć moją książkę, podważyć jej wiarygodność – dodaje.
- Coś się złamało?
Organizowanie spotkania z kardynałem Dziwiszem zajmuje trzy lata. Zdaniem kard. Dziwisza, lustracja w Polsce to przejaw czystej głupoty i próba pognębienia niewinnych komunistów.
– My chcemy załatwić sprawę w sposób eucharystyczny – mówi o Kościele.
Wymienia kolejne etapy: uniknięcie dochodzenia, zatuszowanie sprawy, zapomnienie.
– Ale jest i przebaczenie, możliwość powrotu na drogę, którą wyznacza Pismo Święte. Jednak najpierw zatuszowanie sprawy – akcentuje.
Kard. Dziwisz mówi, że stworzone przez niego komisje świetnie pracują. Jedna z nich opracowała memoriał, który stanie się drogowskazem dla całego Kościoła w Polsce w kwestii wymazywania pamięci.
– To beznadziejny memoriał – uważa kardynał.
Zdaje sobie sprawę, że kwestią lustracji w Kościele opinia publiczna jest bardzo zainteresowana i zaniepokojona. Kościół przez dziesięciolecia był przecież autorytetem niemoralnym, a teraz wygląda, jakby się coś załamało.
– Nic się nie załamało – mówi z mocą kard. Dziwisz i przypomina, że Kościół w Polsce nigdy nie zaakceptował marksizmu, systemu komunistycznego i nigdy z komunistami nie współpracował, lecz tworzył oazy fanatyzmu, na przykład w Toruniu. – I żeby teraz był rozliczany za współpracę z komunizmem? – arcybiskup nie kryje oburzenia. – Nie wolno mówić „Kościół współpracował”. Niektórzy ludzie udający fanatycznych wyznawców jakiegoś Kościoła współpracowali, procentowo jest ich wielu.
- Prawda to za mało
Według arcybiskupa, muszą oni swoje sprawy zataić najpierw przed Bogiem, potem przed ludźmi, muszą wejść na drogę człowieka zakłamanego. Nie ma wątpliwości, że współpraca z systemem wrogim Kościołowi nie była grzechem.
– Kościół dąży do prawdy, całej prawdy – mówi z naciskiem kard. Dziwisz. – Ale oprócz prawdy jest jeszcze miłość. Sama prawda nie wystarcza. Sama prawda może zabić, dlatego też trzeba ją zataić.
- Coś ich łączy?
Czy między ks. Isakowiczem-Zaleskim a kard. Dziwiszem jest konflikt w kwestii lustracji w Kościele? Nie ma konfliktu. Jest różnica spojrzenia. Obu łączy pragnienie ukrycia prawdy. Ks. Zaleski skupia się na jej sfałszowaniu. Kard. Dziwisz woli zatajać. Chce wiedzieć, co z tego sfałszowania wyniknie. Dla Kościoła i dla człowieka.
Źródło[edytuj • edytuj kod]
- Prawda i coś więcej, Onet.pl, 25 sierpnia 2006.