Nonsensopedia:Artykuł na medal

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Artykuły na medal

Prawa anime

Zgłasza: Szoferka 18:56, 26 kwi 2006 (UTC)

Tak.png

Głosy na tak:



Nie.png

Głosy na nie:


  • ...


Dyskusja:

  • Hmm... ja się wstrzymam. Trochę za mało na "tak", ale zbyt dobre, żeby się nie zgodzić. Zastanowię się. Terrapodian 18:22, 29 kwi 2006 (UTC)==Wielkanocyzm==

Afganistan

Zgłasza: --Rodys 15:21, 2 maj 2006 (UTC) Sam napisałem ten artykuł więc mnie śmieszy, a tak na poważnie to chyba udało mi się w nim nikogo nie obrazić (przynajmniej nikogo żyjącego...) a czy artykuł jest smieszny rozstrzygnie głosowanie.

Tak.png

Głosy na tak:


Nie.png

Głosy na nie:


  • ...


Dyskusja:

Osobiście wkurzają mnie te ukryte wulgi, nie bawią mnie rzeczy jak Grigorij Jebieaszkwili. AVFpodpis.pngΑ Ω Æ

W ramach polemiki z powyższą uwagą : wulgaryzmy to immanentny składnik języka, również polskiego, (link do przykładowego wylgaryzmu w Słowniku Jezyka Polskiego PWN). Gdyby nie stosować wulgaryzmów w hasłach to bylibyśmy jak malarze, którzy się umowili, że malują obrazy ale bez używania jednego z kolorów (np. czerwonego). Myślę, że taka umowa odbyła by się ze szkodą dla urody obrazów. Podobnie, analogiczna umowa o nie stosowaniu wulgaryzmów (jawnych, czy ukrytych) odbyłaby się ze szkodą dla haseł w nonsensopedii. Oczywiście we wszystkim potrzebny jest umiar. Ufam, że w haśle Afganistan nie przesadziłem...--Rodys 15:36, 3 maj 2006 (UTC)

Rodys ma rację, że wulgaryzmy są immanentną cechą języka (jak rusycyzmy i przegłos, a z bardziej oczywistych: gramatyka i wyraz). Przyjmijmy nawet, że to, co tu mamy, to nie są wulgaryzmy, tylko pewna koncepcja (metoda) nazywania wymyślonych postaci (jak systematyka roślin). Z tym, że tutaj jest dodatkowa funckcja do spełnienia, mianowicie ma być śmiesznie, no i o ile Gruzin o nazwisku Kałnawardze był może swego czasu śmieszny, to tutaj jedna metoda jest eksploatowana do bólu. Wierzę nawet, że nazwisko ma charakteryzować, ale charakterystyka została przebita przez metodę, a metoda oceniona (jak czytałam), zanim charakterystyk zdołała zadziałać. Szoferka 04:51, 4 maj 2006 (UTC)

Bynajmniej, ale wulgaryzmy nigdy nie są mile widziane. Spróbuj powiedzieć do kogoś "ty ____ _____ w ____", a nie zdążysz wytłumaczyć, że to część naszego języka. Dodatkowo używanie wulgaryzmów jest proporcjonalne do kultury osobistej danej osoby. Co do hasła - to co powiedział Artur plus używanie arabskich znaków. Proszę, abyś w przyszłości nie tworzył haseł zawierających znaki z cyrylicy, języka hebrajskiego, bądź arabskiego. [[Terrapodian]] Ni!

Używanie wulgaryzmów nie jest proporcjonalne do kultury osobistej. W ogóle proporcje języka mają więcej wspólnego z inteligencją, niż z kulturą osobistą. Kultura osobista to umiejętność poprawnego zachowania, a nie takiego zachowania konieczność. Szoferka 04:51, 4 maj 2006 (UTC)

Według mnie odpowiednio użyte wulgaryzmy ubarwiają tekst i szkoda by było z nich rezygnować (oczywiście jeżeli moich Przedmówców rażą w moim tekście to pojawia się pytanie czy użyłem ich odpowiednio - przemyślę to). Moje teksty z założenia mają nie być wulgarne...
Co do uwag Terrapodiana:

  • Spróbuj powiedzieć do kogoś "ty wieprzu niemyty", a nie zdążysz wytłumaczyć, że używasz polszczyzny bez wulgaryzmów,
  • "używanie wulgaryzmów jest proporcjonalne do kultury osobistej danej osoby" - czyli jestem niekulturalny. W takim razie niekulturalny był/jest Józef Piłsudski, Quentin Tarantino, Kazik Staszewski, Władysław Pasikowski, bardzo utytułowany pisarz, którego książkę teraz czytam i wielu innych twórców kultury. Poza tym niekulturalnych jest 90% studentów, niektórzy profesorowie itd.
  • Co do polecenia o nietworzeniu haseł zawierających znaki cyrylicy, alfabetu hebrajskiego i arabskiego to zupełnie go nierozumiem. W "Afganistanie" jest raptem 12 "wyrazów" stylizowanych na arabski rozrzuconych po tekście złożonym z kilkuset wyrazów a co powiesz na takie hasło در جهل مرکب ابدالدهر (jak nie lubisz arabskiego to lepiej nie klikaj)? Czy to jakaś fobia antyalfebetowa? Czy greckich liter, rzymskich liczb, liter všĉĉöü też nie wolno używać? Nie ma ich w polskim alfabecie. Pozdrawiam--Rodys 21:50, 3 maj 2006 (UTC)
Problem z innymi alfabetami jest taki, że większość osób ma kompletnie nieprzystosowane klawiatury i może nie być w stanie np. wykasować trzech znaków po hebrajsku, poważnie. Poza tym nie widzę przeciwskazań, chociaż dość płytko to bierzemy, jeśli używamy innym alfabetów, bo jedyne co można, to upajać się ich urodą. Szoferka 04:51, 4 maj 2006 (UTC)