Pesa Jazz: Różnice pomiędzy wersjami
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
(Allahu Thumburihhtu!) Znacznik: przez API |
Ostrzyciel (dyskusja • edycje) Znacznik: edytor źródłowy |
||
Linia 1: | Linia 1: | ||
[[Plik:Danziger.jpg|thumb|180px]] |
[[Plik:Danziger.jpg|thumb|180px]] |
||
'''Pesa Jazz''' ('''P'''ojazdy '''E'''ksperymentalne '''S'''zczególnie '''A'''waryjne) – pseudotramwaje produkowane w [[Bydgoszcz|bydgoskich]] zakładach. Nazwano je Jazz, żeby [[Rodzaje babć autobusowych|główni konsumenci]] uważali, że są dżezi. |
'''Pesa Jazz''' ('''P'''ojazdy '''E'''ksperymentalne '''S'''zczególnie '''A'''waryjne) – pseudotramwaje produkowane w [[Bydgoszcz|bydgoskich]] zakładach. Nazwano je Jazz, żeby [[Rodzaje babć autobusowych|główni konsumenci]] uważali, że są dżezi. Ze względu na cięcie kosztów, wymontowano z nich osie w wózkach. Skutkami ubocznymi są między innymi płaska podłoga i szersza gama wibracji odczuwanych przez pasażera. |
||
== Występowanie == |
== Występowanie == |
||
Gatunek rozwijający się. Najpierw kursował w ''[[Gdańsk|Der Poloniche Stadt]]'', a potem pomysł zerżnęła [[Warszawa|Warszawieś]]. |
Gatunek rozwijający się. Najpierw kursował w ''[[Gdańsk|Der Poloniche Stadt]]'', a potem pomysł zerżnęła [[Warszawa|Warszawieś]]. Jeżdżą tam ich dwa rodzaje: pierwsza, krótsza i z brzydkim czołem, oraz dłuższa, dwukierunkowa, z o dziwo brzydszym czołem i dziwaczną szybą z przodu. Oba Warsiafskie modele mają zasobniki energii<ref>Bardzo wyrafinowany sposób na powiedzenie „wrzuciliśmy tam paręset bateryjek AA”</ref>, które w teorii mają pozwolić temu potworkowi przejechać kilkaset metrów bez prądu. |
||
== Zalety (tudzież ich brak) == |
== Zalety (tudzież ich brak) == |
Wersja z 19:37, 18 lut 2017
Pesa Jazz (Pojazdy Eksperymentalne Szczególnie Awaryjne) – pseudotramwaje produkowane w bydgoskich zakładach. Nazwano je Jazz, żeby główni konsumenci uważali, że są dżezi. Ze względu na cięcie kosztów, wymontowano z nich osie w wózkach. Skutkami ubocznymi są między innymi płaska podłoga i szersza gama wibracji odczuwanych przez pasażera.
Występowanie
Gatunek rozwijający się. Najpierw kursował w Der Poloniche Stadt, a potem pomysł zerżnęła Warszawieś. Jeżdżą tam ich dwa rodzaje: pierwsza, krótsza i z brzydkim czołem, oraz dłuższa, dwukierunkowa, z o dziwo brzydszym czołem i dziwaczną szybą z przodu. Oba Warsiafskie modele mają zasobniki energii[1], które w teorii mają pozwolić temu potworkowi przejechać kilkaset metrów bez prądu.
Zalety (tudzież ich brak)
- Są dżezi;
- Trzymają się torów jak ten beret swojej właścicielki;
- Są długie;
- Mają lustra dla lachonów.
Wady (czyli cechy szczególne)
- Na jednym kursie zużywają tyle prądu, ile twoja stara przez całe życie;
- Piszczą przy zamykaniu drzwi;
- Zawsze jeżdżą na jakieś zadupie;
- Są długie;
- Mają niską podłogę, co ułatwia szturm wojska.
- ↑ Bardzo wyrafinowany sposób na powiedzenie „wrzuciliśmy tam paręset bateryjek AA”