Wojciech Szczęsny: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M
Linia 10: Linia 10:
* Mimo rzekomego profesjonalnego kontraktu piłkarskiego, Wojtex nie ma zielonego pojęcia, o co tak naprawdę chodzi w „kopaniu gały”.
* Mimo rzekomego profesjonalnego kontraktu piłkarskiego, Wojtex nie ma zielonego pojęcia, o co tak naprawdę chodzi w „kopaniu gały”.


{{stub|biog|kat|Szczęsny, Wojciech}}
{{reprezentacja}}
{{reprezentacja}}
[[Kategoria:Polscy piłkarze|Szczęsny, Wojciech]]
[[Kategoria:Polscy piłkarze|Szczęsny, Wojciech]]

Wersja z 19:31, 30 wrz 2012

Szablon:Tjeden z wielu polskich bramkarzy z przerośniętym ego i miernymi umiejętnościami. Pogrywa w Arsenalu Londyn, który w ramach programu „niepełnosprawni – pełnosprawni w pracy”, podtrzymuje fascynującą tradycję zatrudniając bramkarzy z ograniczonymi możliwościami intelektualnymi. Mimo wszystko jedyny zawodnik, którego w reprze chcą i kibice, i Franciszek Smuta.

Kariera

Szczęsny został zaadoptowany przez Macieja Szczęsnego i Arsene'a Wengera, kiedy miał 5 lat. Wcześniej bronił ławki słabiutkiego warszawskiego klubu. Później został dostrzeżony przez Arsene'a Wengera, który postanowił przemianować Arsenal z drużyny piłkarskiej na kabaret i szukał pajaców do swojego nowego show. Wojtkowe nieokiełznane ruchy w bramce, komiczna twarz, niewymagająca makijażu clowna i niczym nieskrępowana głupota wypowiedzi sprawiły, że chłopak z miejsca stał się ulubieńcem każdego, kto lubi zdrowo się pośmiać. W Arsenalu radzi sobie na razie dobrze, zbierając pochlebne recenzje wśród krytyków komediowych. W swojej karierze był wypożyczony także do Bradfordu Brentfordu.

Ciekawostki

  • Lubi wypisywać co mu ślina na język przyniesie na Twitterze i nie lubi Chelsea.
  • Nie lubi bronić rzutów wolnych wykonywanych przez piłkarzy Barcelony i Manchesteru United.
  • Ulubionym hobby Wojtka jest bicie rekordów w ilości wpuszczonych bramek podczas jednego meczu. Aktualny wynosi 8 i został ustalony przez dumnego bramkarza w meczu z Manchesterem United.
  • Mimo rzekomego profesjonalnego kontraktu piłkarskiego, Wojtex nie ma zielonego pojęcia, o co tak naprawdę chodzi w „kopaniu gały”.