Wojna zimowa
471, 472, 473…
- Simo Häyhä – najlepszy snajper w historii II wojny światowej, liczący kolejne fragi zaliczone na kacapach
Muminek to zdrajca, czerwone ma jajca.
- Refren piosenki śpiewanej przez fińskie dzieci, gdy dowiedziano się, że Muminek przeszedł na stronę kacapów. Jak się później okazało, było to dawno i nieprawda
Wojna zimowa – państwowe zawody w wojsku na wytłukiwanie najeźdźców. Żołnierze awansują w zależności od ilości samodzielnie wystrzelanych batalionów ruskich, co stanowi zaprzeczenie francuskiego systemu, w którym należało poddać jak najwięcej bitew. Im łatwiejsza do wygrania, tym wyższy stopień.
Geneza wojny zimowej[edytuj • edytuj kod]
Armia fińska posiada piękną historię, zwłaszcza jeśli chodzi o II wojnę światową. Miłościwy i dobry papuszka, rządzący pełnym szczęścia i radości ZSRR, założył się z niejakim Adolfem o to, kto pierwszy zajmie francuską Linię Maginota. Jako że w Związku Radzieckim za kołnierz się nie wylewa, a i mapy nie były najnowsze, radzieccy planiści zaczęli przygotowania do wojny. Adolf, stary wyga, nie dawał po sobie poznać rozbawienia, nieznacznie poruszając wąsikami. Po przeprowadzonych w Armii Czerwonej czystkach, dowódcami planistami zostali finaliści wschodniej edycji You Can Plan. Jak już wcześniej było napisane, w Rosji nie wylewa się za kołnierz. Planiści szukali na mapach Francji i w końcu znaleźli. Na północny zachód od ich kraju miodem i mlekiem płynącego. Ktoś tylko niewyraźnie napisał Finlandia, czy coś takiego… Pewnie chodziło o staroruską nazwę tej krainy. Linia też stosunkowo się zgadzała. Miała być Maginota, ale Mannerheima to też pewnie pozostałości znienawidzonego carskiego języka. Papuszka zacierał rączki, a Adolf dalej poruszał nieznacznie wąsikami, mówiąc sobie w myślach Own3d.
Finlandia przed wojną[edytuj • edytuj kod]
Tymczasem w Finlandii marszałek Carl Gustaf Emil Mannerheim i jego żołnierze zalesiał tereny w Karelii i bawił się swoją nową Nokią. Jeszcze w latach 20., czując smród przychodzący od strony Leningradu, postanowił wybudować Linię Maginota Mannerheima, która skutecznie powstrzymałaby takie zatruwanie czystego fińskiego powietrza. Niby to zwykły system umocnień składający się z 66 betonowych schronów na 140 km, ale jak kurwa zajebiście poukładanymi!!. Wracając do armii fińskiej, stan osobowy na dzień 30 listopada 1939, gdy zaczęła się Wojna Zimowa, liczył 250 tysięcy osób i 30 (słownie: TRZYDZIEŚCI) czołgów. Nikt jednak ani litościwy papuszka, ani Adolf, ani nawet Oscar Wilde nie wiedział, że w fińskich lasach kryją się tajemnicze siły, które miały rozstrzygnąć losy wojny, jedną z tych sił był Simo Häyhä…
За Родину! За Сталина![edytuj • edytuj kod]
Kiedy Stalin zatarł swoje rączki maksymalnie, z bananem na ustach wydał rozkaz ataku na Finlandię Francję. 30 listopada 1939 milion radzieckich żołnierzy ubranych w worki po kartoflach, 6500 czołgów i 3800 samolotów przekroczyło granicę radziecko-fińską, aby wprowadzić w Finlandii jedyny słuszny system. W dzisiejszy czasach wszyscy jednak wiemy, że chodziło o zakład Józka z Adolfem. Papuszka przewidywał, że zajmie Linię Maginota w 7 dni, albo po tygodniu walk.
Na początku szło nieźle. Pierwszego dnia front przesunął się dwa kilometry w stronę Finlandii. Finowie, sadząc drzewka i tworząc nowe modele komórek, nie zważali na agresję Związku Radzieckiego. Miarka się przebrała 1 grudnia, gdy jeden z czerwono armijnych czołgów staranował jedną sosnę gdzieś na Przesmyku Karelskim. Finowie, mając naturalny, biały kolor skóry, zrobili się najpierw czerwoni, później purpurowi, a na końcu powrócili do swoich normalnych kolorów. Na całym froncie od Petsamo na północy do Viipuri na południu rozgorzały straszliwe walki. Mimo stosunku sił 5:1 dla Rosjan, na jednego zabitego Fina przypadało dziesięciu zabitych Rosjan. Armia Fińska preferowała doktrynę „Splinter Cell”. Nierzadko dochodziło do tego, że w niewyjaśnionych okolicznościach całe radzieckie dywizje znikały pod śniegiem. Jeden z radzieckich generałów, który znalazł się w fińskiej pułapce, mówiąc po francusku chciał się wykupić, ale skąd mógł wiedzieć, że atakują Finlandię i tu mówią po fińsku…
Holocaust to nic w porównaniu z tym, co robili Finowie. Była wśród nich popularna zabawa, która polegała na przyczajeniu się na żołnierza radzieckiego, który idzie się wysikać. Czerwony delikwent rozpinał rozporek i chciał sobie siknąć pod drzewko, gdy w moment został pozbawiony członka maczetą przez zaczajonego żołnierza fińskiego.
Mijały tygodnie, a Linia Mannerheima Maginota nadal zostawała nietknięta. Józek, obawiając się, że to Adolf pierwszy zajmie te umocnienia, ponaglał swoich dowódców.
Nas nie dogoniet![edytuj • edytuj kod]
Doskonali i genialni planiści radzieccy, obawiając się kolejnej czystki, wpadli na cudowny sposób rozstrzygnięcia wojny. Po wysunięciu do Stalina swoich reform wojskowych i zaakceptowaniu ich, żołnierzowi radzieckiemu przypadała teraz jedna butelka wódki, a nie tak jak wcześniej dwie. Mimo początkowego filcowania się, Armia Czerwona zrobiła postępy i zajęła połowę tych francuskich umocnień.
Przebudzenie[edytuj • edytuj kod]
W lutym 1940 Finowie przez pewien czas znowu przybrali kolor purpurowy, ale szybko wrócili do swojego normalnego koloru. Poprosili o radę lapońskich szamanów. Jeden z nich, niejaki Kyokyuuuluu, zdecydował się na obudzenie legendarnych istot. Były to Muminki, duchy ziemi, tej ziemi. Z głębi kraju, z Doliny Muminków nadciągały hordy tych strasznych istot. Na ich czele stał Muminek. Jego popisowym numerem było ściskanie pośladkami armatnich luf, zmiękczając je totalnie. Wojna potoczyła się teraz błyskawicznie. Muminki bestialsko rozprawiały się z kacapami, robiąc z nich weki na kolejną zimę. Wśród Muminków wykryto jednak szpiega. Okazała się nim Mała Mi. Nie zdołała ona jednak przeszkodzić ambitnym planom Muminka, jego rodziców, Włóczykija, czy też Ryjka. Po miesiącu walk Finlandia zajmowała teren od Morza Bałtyckiego do Kamczatki.
W bibliografii celowo omija się rolę Buki na froncie. Prawdopodobnie to śmierdząca sprawa. Fińskie akta dotyczące Buki mogą zostać ujawnione dopiero w 2040 roku. Z niecierpliwością czekamy.
Pokój[edytuj • edytuj kod]
ZSRR musiało skapitulować. 13 marca 1940 w Helsinkach podpisano pokój, według którego Józek musiał dać Finom 5000 sosen syberyjskich, a swoich planistów musiał wysłać na kursy geograficzne.
Adolf mógł wreszcie krzyknąć na cały głos lol! You suck xD n00b.