Poradnik:Jak stworzyć dobrą piosenkę brutal death metalową
Jak stworzyć dobrą piosenkę brutal death metalową – poradnik
Każdy satanista i neopoganin słuchał kiedyś Behemotha czy innych zbyt szybkich zespołów metalowych. Pewnie ma gitarę elektryczną i kolegów z innymi instrumentami. No to na co czekać? Zróbcie super piosenkę brutal death metalową!
O czym ma być piosenka?[edytuj • edytuj kod]
Tu wielkiego problemu chyba nie powinno być, przecież brutal death metal mówi o gwałtach, morderstwach, szatanie, ale są wyjątki, gdzie śpiewają o krajach starożytnego wschodu, ale przecież to mało oryginalne. Najlepiej jeśli będziecie śpiewać o krwi, kulcie szatana, o ogniu, morderstwach, paleniu na stosie, odcinaniu głów i o wszystkim, byle miało nawiązanie do
ludzkiej natury brutalności.
Kto musi z tobą grać?[edytuj • edytuj kod]
Juz wiesz o czym grać, ale po co ci to, jeśli nie masz składu? No właśnie… Na pewno masz znajomych z podwórka, którzy chcieli by mieć dużo kasy i być sławni. No więc, potrzebny ci jest:
- 2 gitarzystów – pewnie jesteś tym jednym, więc potrzebny ci tylko jeden. Najlepiej jeśli drugi gitarzysta będzie po 30–40 redbullach (nie martw się, że wydasz 200 zł, przecież niedługo będziesz miał 20 razy tyle!), bo musi mieć niezły power w rękach, zresztą ty też powinieneś mieć…
- Basista – gra praktycznie jako 3 gitara… Ale się przyda, bo im więcej hałasu tym lepiej.
- Perkusista – będzie miał trudne zadanie, bo też musi mieć niezły pałer w rękach, ostatecznie jeśli nie znajdziesz tak dobrego perkusisty, pożycz od swojej mamy pralkę, będzie bardzo podobnie.
- Wokalista – musi mieć całe piekło w gębie, śpiewać jak najmroczniej.
Jaki musisz mieć sprzęt?[edytuj • edytuj kod]
Wiadomo, bez sprzętu nic ci nie wyjdzie. A więc:
- Gitara elektryczna (lub dwie) – z akustykiem lub z klasykiem nic ci nie wyjdzie! Pamiętaj! Gitara musi być bardzo, ale to bardzo nisko nastrojona! Tak będzie bardziej mroczno, ponuro i straszniej!
- Perkusja (ew. pralka)
- Mikrofon – wokalista musi go trzymać bardzo blisko ust, żeby było głośniej.
- Gitara basowa
Nie… Klawisze się nie przydadzą, to nie disco polo
Z czego ma się składać piosenka?[edytuj • edytuj kod]
Dochodzimy do najważniejszego punktu, czyli piosenki.
Początek[edytuj • edytuj kod]
Wchodzi gitara, byleby jak najszybciej, za chwilę dołącza się perkusja też gra jak najszybciej. Potem druga gitara i bas, aż w końcu wokalista wydaje z siebie piekielny wrzask, tak, jakby go ze skóry obdzierali.
Zwrotka[edytuj • edytuj kod]
Gitara, perkusja i bas grają co innego, ale cały czas jak najszybciej! Wokal śpiewa coś, byleby po angielsku, jak najgłośniej. Co z tego, że nie nikt nie będzie z tego czegoś rozumiał, ważne, żeby było głośno!
Refren[edytuj • edytuj kod]
Bardzo podobnie jak we zwrotce.
Zwrotka[edytuj • edytuj kod]
Potem znowu jest zwrotka (teraz druga!) i refren.
Solo[edytuj • edytuj kod]
Sekcja rytmiczna gra tak samo jak w zwrotce, gitara gra bardzo podobnie tylko, że na najniższych progach, też musi być jak najszybciej! Używaj wajchy i efektów tak, żeby było jak najmroczniej!
Końcówka[edytuj • edytuj kod]
Ma wyglądać tak samo jak początek, tylko, że grany od tyłu.
Tytuł[edytuj • edytuj kod]
Skoro nagrałeś piosenkę, musisz nadać jej tytuł, musi on mieć nawiązanie do tego o czym śpiewacie, więc w tym przypadku o śmierci itp. LUB nie mieć w ogóle nawiązania, sensu, czy żadne słowo z tego tytułu może nie pojawić się w piosence.
Teledysk[edytuj • edytuj kod]
Wiadomo, żeby zdobyć rozgłos, trzeba mieć też swój teledysk. Weź kamerę, idź z muzykami do garażu, rozłóż tam sprzęt, niech każdy założy jakąś sthraszną maskę, rogi diabła i możecie grać! Przydali by się jeszcze ludzie, też z takimi maskami i rogami, którzy by tańczyli dodając teledyskowi sthraszności… Zawsze możesz wziąć żuli z pod sklepu, oni zatańczą za kilka komandosów, więc załatwione.