Wąchock: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Linia 1: Linia 1:
{{dowcipy}}
{{dowcipy}}
{{cytat|Siedziba miejsko-wiejskiej gminy '''Wąchock''', w latach 1975-98 należała do woj. kieleckiego|Czytelnik [[Wikipedia|Wikipedii]] o '''Wąchocku'''}}
{{cytat|A... to tu mieszka ten sołtys, co powiesił oczy na dębie, bo ktoś mu powiedział: Oczywiście?|Czytelnik [[Nonsensopedia|Nonsensopedii]] o '''Wąchocku'''}}

'''Wąchock''' – bardzo małe miasto <ref>Tak małe, że autobus, stajac w Wąchocku, otwiera tylko środkowe drzwi, bo przednie i tylne to już nie Wąchock.</ref>, położone jest 150&nbsp;km od [[Warszawa|Warszawy]], 270&nbsp;km od [[Zakopane]]go, 500&nbsp;km od [[Gdańsk]]a i 7095 od [[Pekin]]u.
'''Wąchock''' – bardzo małe miasto <ref>Tak małe, że autobus, stajac w Wąchocku, otwiera tylko środkowe drzwi, bo przednie i tylne to już nie Wąchock.</ref>, położone jest 150&nbsp;km od [[Warszawa|Warszawy]], 270&nbsp;km od [[Zakopane]]go, 500&nbsp;km od [[Gdańsk]]a i 7095 od [[Pekin]]u.


Linia 34: Linia 37:
'''Autobusy'''
'''Autobusy'''


Są szersze niż dłuższe... bo każdy chce siedzieć obok kierowcy. W Wąchocku [[autobus]]y już całkiem przestały kursować... dlatego że kierowca ustąpił miejsca starszej pani. Ostatnio, gdy jakiś przejeżdżał przez Wąchocku, to przyjechał w [[piątek]], a wyjechał w [[poniedziałek]]... dlatego że sołtys uczył gówniarzy jak się wchodzi i wychodzi.
Są szersze niż dłuższe... bo każdy chce siedzieć obok kierowcy. W Wąchocku [[autobus]]y już całkiem przestały kursować... dlatego że kierowca ustąpił miejsca starszej pani. Ostatnio, gdy jakiś przejeżdżał przez Wąchocku, to przyjechał w [[piątek]], a wyjechał w [[poniedziałek]]... dlatego że sołtys uczył sku{{cenzura3}}nów jak się wchodzi i wychodzi.


'''Inne środki transportu'''
'''Inne środki transportu'''


Kiedyś jeździły tu jeszcze [[pociąg]]i... ale lekarz zalecił sołtysowi dużo żelaza i rozkręcił szyny. [[taksówka|Taksówką]] jedzie się jeszcze dłużej - 1 godziną z Wąchocka, a 3 z powrotem... bo taksówka ma tylko jeden wsteczny bieg.
* Kiedyś jeździły tu jeszcze [[pociąg]]i... ale lekarz zalecił sołtysowi dużo żelaza i rozkręcił szyny.
*[[taksówka|Taksówką]] jedzie się jeszcze dłużej - 1 godziną z Wąchocka do pobliskiej wsi, a 3 z powrotem... bo taksówka ma tylko jeden wsteczny bieg.


==Rolnictwo==
==Rolnictwo==
Linia 45: Linia 49:
'''Uprawa roślin'''
'''Uprawa roślin'''


Pola są okrągłe... bo sołtys kupił [[koń|konia]] z cyrku. [[Zboże]] sieje się na wzniesieniach... żeby plony były wyższe. Niestety, to nie pomogło... plony są tak niskie, że jak wróbel chciał spróbować to musiał przyklękać.
Pola są okrągłe... bo sołtys kupił [[koń|konia]] z cyrku<ref>Były w promocji...</ref>. [[Zboże]] sieje się na wzniesieniach... żeby plony były wyższe. Niestety, to nie pomogło... plony są tak niskie, że jak wróbel chciał spróbować to musiał przyklękać. Niektóre zboża rosną jednak jak [[słup]]y telegraficzne... nie... nie tak wysoko... tak rzadko.


'''Hodowla zwierząt'''
'''Hodowla zwierząt'''


* [[świnia|Świnie]] - wiąże się je w pęczki... żeby jastrząb ich nie porwał.
* [[świnia|Świnie]] - wiąże się je w pęczki... żeby jastrząb ich nie porwał, wiąże im się ogony na [[supeł]]... żeby nie mogły przejść przez płot.
* [[koń|Konie]] - jak pada deszcz... to chowają się pod dyszel.
* [[koń|Konie]] - jak pada deszcz... to chowają się pod dyszel, ostatnio dwa się powiesiły... bo sołtys im powiedział: ''Wiśta!''.
* [[krowa|Krowy]] - chodzą po pastwisku w kaskach... bo sołtys odwozi je na motorze.
* [[krowa|Krowy]] - chodzą po pastwisku w kaskach... bo sołtys odwozi je na motorze, gdy chce się je zapłodnić... to zakłada [[rolki]] na kopyta, bierze na wzgórze i sama się wyp{{cenzura3}}ala.
* [[kura|Kury]] - ostatnio zastrajkowały... bo nie lubią jak się z nich jaja robi.


{{przypisy}}
{{przypisy}}

Wersja z 15:05, 20 paź 2009

Z kogo/czego chcesz dzisiaj zrywać boki?



edytuj ten szablon

Siedziba miejsko-wiejskiej gminy Wąchock, w latach 1975-98 należała do woj. kieleckiego

Czytelnik Wikipedii o Wąchocku

A... to tu mieszka ten sołtys, co powiesił oczy na dębie, bo ktoś mu powiedział: Oczywiście?

Czytelnik Nonsensopedii o Wąchocku

Wąchock – bardzo małe miasto [1], położone jest 150 km od Warszawy, 270 km od Zakopanego, 500 km od Gdańska i 7095 od Pekinu.

Polityka

Wbrew pozorom (i popularnym dowcipom) władzę w Wąchocku sprawuje nie sołtys, ale burmistrz. Jest tak, dlatego że Wąchock od kilku lat jest już miastem, a nie wsią. Jednak przez protesty mieszkańców, którzy nie mieli z kogo robić sobie żartów, w Wąchocku oprócz burmistrza nadal wybierany jest sołtys[2]. Wybiera się go raz do roku, jeżeli beczka zrzucona ze wzgórza uderzy w jego dom.

Religia

Ludzie chodzą na mszę z drabiną... bo ksiądz wygłasza kazania na wysokim poziomie. Inni wolą jednak leżeć podczas mszy... bo ksiądz ma też niski głos. Ostatnio zostało to trochę uniemożliwione - w kościele rozpoczęły się wykopy... ponieważ proboszcz kazał szukać korzeni wiary. Lepiej też założyć kask przed wejściem do kościoła... dlatego że urwał się sznur od dzwonnicy i ministranci rzucają kamieniami. Sołtys w ogóle nie chodzi już na msze... bo kupił sobie samochód. A na ostatniej mszy wszyscy byli odświętnie ubrani... bo w nocy była burza z piorunami i myśleli, że przyjechał fotograf.

Zabudowania

Plik:800px-Llobregat 1.jpg
Słynny most w Wąchocku zbudowany wzdłuż rzeki
  • Domy – wszystkie są okrągłe... bo sołtysowi grozili, że pobiją go za rogiem.
    • są też białe... bo sołtys słyszał, że koniec świata przetrwa tylko Biały Dom.
  • Rynek – jest dosyć mały... jeśli położysz się na nim, to ręce i nogi będą na zbożu.
  • Kościół – jest przy nim dzwonnica z 5 metrowym dołem... bo sznur był za długi.
  • Szkoła – jest zbudowana w ziemiankach... bo ostatnio tak się poziom obniżył.
    • wszystkie okna są zamurowane... bo sołtys robił wieczorówkę.
  • Most – jest najdłuższy w Polsce... bo budowali go wzdłuż rzeki.
  • Muzeum - ostatnio była tam córka sołtysa i uderzył ją piękny widok... jeden z obrazów spadł jej na głowę[3].
  • Bank – ostatnio sołtys założył sobie w nim nowe konto... bo stare było już puste.
  • Dyskoteka – tańczy się w niej w kapciach... żeby nie zagłuszać muzyki z sąsiedniej wsi.
  • Pewex – rok temu został otwarty... bo sołtys znalazł centa.
    • ostatnio jednak go zamknęli... bo zgubił.
  • Basen – jest kryty... bo zbudowali go pod mostem.
    • na jego dnie jest też napis... Tutaj nie wolno palić.
  • Kino – ostatnio jest nieczynne... bo sołtys założył sobie żaluzje.
    • Leciał w nim tylko tynk ze ściany.
  • Latarnia morska – stoi przed domem sołtysa... żeby jego córka miała blisko do pracy.

Komunikacja miejska

Tu powinien siedzieć kierowca autobusu

W Wąchocku jest dwupasmowa autostrada... bo robili drogę z dwóch stron i się nie zeszli. No, ale przynajmniej jest nowy asfalt... kury muszą chodzić po nim w kapciach - żeby nie porysowały. W nocy zbyt dużo się nie najeździmy... bo sołtys wieczorem zwija asfalt.

Autobusy

Są szersze niż dłuższe... bo każdy chce siedzieć obok kierowcy. W Wąchocku autobusy już całkiem przestały kursować... dlatego że kierowca ustąpił miejsca starszej pani. Ostatnio, gdy jakiś przejeżdżał przez Wąchocku, to przyjechał w piątek, a wyjechał w poniedziałek... dlatego że sołtys uczył skuCenzura2.svgnów jak się wchodzi i wychodzi.

Inne środki transportu

  • Kiedyś jeździły tu jeszcze pociągi... ale lekarz zalecił sołtysowi dużo żelaza i rozkręcił szyny.
  • Taksówką jedzie się jeszcze dłużej - 1 godziną z Wąchocka do pobliskiej wsi, a 3 z powrotem... bo taksówka ma tylko jeden wsteczny bieg.

Rolnictwo

Sołtys kosi zboże na swoim polu

Uprawa roślin

Pola są okrągłe... bo sołtys kupił konia z cyrku[4]. Zboże sieje się na wzniesieniach... żeby plony były wyższe. Niestety, to nie pomogło... plony są tak niskie, że jak wróbel chciał spróbować to musiał przyklękać. Niektóre zboża rosną jednak jak słupy telegraficzne... nie... nie tak wysoko... tak rzadko.

Hodowla zwierząt

  • Świnie - wiąże się je w pęczki... żeby jastrząb ich nie porwał, wiąże im się ogony na supeł... żeby nie mogły przejść przez płot.
  • Konie - jak pada deszcz... to chowają się pod dyszel, ostatnio dwa się powiesiły... bo sołtys im powiedział: Wiśta!.
  • Krowy - chodzą po pastwisku w kaskach... bo sołtys odwozi je na motorze, gdy chce się je zapłodnić... to zakłada rolki na kopyta, bierze na wzgórze i sama się wypCenzura2.svgala.
  • Kury - ostatnio zastrajkowały... bo nie lubią jak się z nich jaja robi.

Przypisy

  1. Tak małe, że autobus, stajac w Wąchocku, otwiera tylko środkowe drzwi, bo przednie i tylne to już nie Wąchock.
  2. Tak dla jaj.
  3. Brutalniejsza wersja mówi, że wpadł jej w oko.
  4. Były w promocji...