Siewierz: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Linia 6: Linia 6:
Niby jest tu parę firm (np. Electrolux i SZMATPOL i prywatnych biznesów (nawet dentysta!), ale zdecydowana większość dochodów miasta (jakieś 85%) pochodzi ze sprzedaży [[tanie wino|taniego wina]], takie jak [[Leśny Dzban]], [[Cytrynka Mocna]] czy [[Black Currant]], nie wspominając o wódce.
Niby jest tu parę firm (np. Electrolux i SZMATPOL i prywatnych biznesów (nawet dentysta!), ale zdecydowana większość dochodów miasta (jakieś 85%) pochodzi ze sprzedaży [[tanie wino|taniego wina]], takie jak [[Leśny Dzban]], [[Cytrynka Mocna]] czy [[Black Currant]], nie wspominając o wódce.
Regionalnym produktem jest „[[chleb]] siewierski”, który pieką wszystkie piekarnie w promieniu 150 km od Siewierza.
Regionalnym produktem jest „[[chleb]] siewierski”, który pieką wszystkie piekarnie w promieniu 150 km od Siewierza.

Popularnymi tekstami są tu "daj kamienia , "lubię placki" , ";*" , SZCZYM RYJ , A kaj to jest pyndzlu ?!


==Infrastruktura==
==Infrastruktura==

Wersja z 15:21, 21 wrz 2011

Przydzbanimy?

Najczęściej zadawane pytanie w Siewierzu

Siewierz – miasto w woj. śląskim, w powiecie będzińskim, siedziba gminy Siewierz. Miasto położone na Górnym Śląsku, choć z górnej półki nie jest. Leży na deskach nad rzeką Czarną Przemszą. Zarządza nią burmistrz, którego nazwiska nikt nie zna.

Gospodarka

Niby jest tu parę firm (np. Electrolux i SZMATPOL i prywatnych biznesów (nawet dentysta!), ale zdecydowana większość dochodów miasta (jakieś 85%) pochodzi ze sprzedaży taniego wina, takie jak Leśny Dzban, Cytrynka Mocna czy Black Currant, nie wspominając o wódce. Regionalnym produktem jest „chleb siewierski”, który pieką wszystkie piekarnie w promieniu 150 km od Siewierza.


Popularnymi tekstami są tu "daj kamienia , "lubię placki" , ";*" , SZCZYM RYJ , A kaj to jest pyndzlu ?!

Infrastruktura

Domów to tu może jest i sporo, ale 1/3 to ruiny, których nie można nazwać szałasem, a kolejna 1/3 jest już dawno opuszczona. Nie możemy zapomnieć o stodołach, które są dla Siewierza głównym miejscem spotkań towarzyskich dla licznych pijaków czy meneli.

Mieszkańcy

Młodzież spędza tu czas na robieniu wałków innym. Oczywiście pomijając Halloween czy innego typu imprezy. Każdy przecież lubi rzucać komuś jajkami po oknach. Najczęstszym miejscem spotkań okolicznych nastolatków to oczywiście Remiza (imprezy, o ile tak to można nazwać) lub „Luna” oraz nowo otwarty Pub „Pub Blue”. Nie możemy zapomnieć również o transformatorze czy „kurwim dołku”.

Nie w każdym zakamarku Siewierza panuje malaria czy ubóstwo, ale większość miejsc czy budynków jest już tym objęta. Większa większość „ogórów” jest za klubem GKS Katowice.

Swego czasu sformowano specjalną grupę kibiców lokalnego klubu piłkarskiego „LKS Przemsza Siewierz”. Grupa za cel obrała sobie bluzganie sędziego, drużyny przeciwnej, a także jej kibiców.

Jakże ważnym aspektem w życiu publicznym Siewierza są tutejsi menele. To chyba jedyna rzecz, którą Siewierz może się poszczycić. Głównym skupiskiem i miejscem na libacje alkoholowe jest Piwoń - przez niektórych nazywana dzielnicą Siewierza. Całodobowe melanże są prowadzone w wielu znanych miejscach typu bar (właściwie za nim), most, sklep „U Mańka”.

Okolice

  • Bardzo egzotycznymi obywatelami Siewierza są panowie z Bułgarii. I to akurat na przeciwko szkoły, gdzie wypatrują swoje kolejne ofiary.
  • Na drugim miejscu znajdują się „bloki”, gdzie mieszka cała gangsterska śmietanka składająca się z kilku młodzików i paru starszych kawalerów.
  • Piachy, targ lub rejentowskie górki można uznać za miejsca gdzie przez cały czas niezależnie od pory roku „śmierdzi”.
  • Trzeba również wspomnieć o okolicznych wioskach (Żelisławice, Brudzowice, Boguchwałowice), których mieszkańcy uważają, iż mieszkają w miastach obok wioski zwanej Siewierzem.
  • W zachodniej części miasta położona jest „dzielnica” zwana „Osiedle-zachód” (stąd nazwa). Strukturą przypomina wielkomiejskie aglomeracje, takie jak Manhattan, Brooklyn, czy nawet Masaczjusets. Słynie z tego, że wszędzie jest od niej daleko i łatwo można się zgubić.

I tak na koniec

Siewierz – „Miasto z Przyszłością”, jak to pan burmistrz obiecał. Oczywiście przyszłość miasto ma wielką. Na dzień dzisiejszy nasz kochany Rynek jest rozkopany po obu stronach autostrady. Planuje się tam zrobić budkę z alkoholem „24h” i w służbie społeczeństwa fontannę. Miał być jeszcze płatny parking podziemny dla biznesmenów, ale z niego zrezygnowano z powodu braku biznesmenów.