Użytkownik:XV2010/brudnopis: Różnice pomiędzy wersjami
Linia 8: | Linia 8: | ||
Tymczasem w domu Harry'ego trwają przygotowania do wyjazdu; po Dursleyów przyjechali kolesie z Zakonu Feniksa, żeby ukryć ich przed [[Śmierciożercy|Śmierciożercami]]. Dursleyowie ociągają się z wyjazdem, więc Harry pomaga im [[but]]em, po czym zmierza ku lodówce, by spożytkować zapasy [[Piwo|browca]] wuja Vernona. Nie dane mu było jednak napić się w spokoju, gdyż przy czwartej puszce do domu zwalił się cały tłum jego przyjaciół, żeby zabrać go w jakieś bezpieczne miejsce<ref>Dobre!</ref>. Wszyscy strzelili sobie po eliksirze wielosokowym i zamienili się w Harrych - następuje tu uroczy epizod, kiedy mamy okazję pooglądać sobie facetów w [[biustonosz]]ach. Harry (ten prawdziwy!) rzuca ostatnie tęskne spojrzenie na browary, po czym [[Hagrid]] ładuje go wraz z Hedwigą na swój [[motorower]]ek. |
Tymczasem w domu Harry'ego trwają przygotowania do wyjazdu; po Dursleyów przyjechali kolesie z Zakonu Feniksa, żeby ukryć ich przed [[Śmierciożercy|Śmierciożercami]]. Dursleyowie ociągają się z wyjazdem, więc Harry pomaga im [[but]]em, po czym zmierza ku lodówce, by spożytkować zapasy [[Piwo|browca]] wuja Vernona. Nie dane mu było jednak napić się w spokoju, gdyż przy czwartej puszce do domu zwalił się cały tłum jego przyjaciół, żeby zabrać go w jakieś bezpieczne miejsce<ref>Dobre!</ref>. Wszyscy strzelili sobie po eliksirze wielosokowym i zamienili się w Harrych - następuje tu uroczy epizod, kiedy mamy okazję pooglądać sobie facetów w [[biustonosz]]ach. Harry (ten prawdziwy!) rzuca ostatnie tęskne spojrzenie na browary, po czym [[Hagrid]] ładuje go wraz z Hedwigą na swój [[motorower]]ek. |
||
Wszyscy startują, na czym kto może. Niestety już po krótkim czasie napadają na nich Śmierciożercy i Hedwiga zalicza [[śmierć|zejście]]. Zaraz potem Harry i Hagrid szarpią się z Voldemortem, a następnie <del>roztrzaskują się</del> yhm, '''lądują''' na podwórku rodziców Nimfadory Tonks. Voldek tymczasem zaplątuje się w żywopłot. Harry, jako że był po czterech piwach, wziął Andromedę Tonks za Bellatriks Lestrange i próbował uderzyć ją [[gitara|gitarą]], na szczęście chybił. Widząc, że sytuacja wymyka się spod kontroli, Hagrid i Harry teleportują się do Nory. |
Wszyscy startują, na czym kto może. Niestety już po krótkim czasie napadają na nich Śmierciożercy i Hedwiga zalicza [[śmierć|zejście]]. Zaraz potem Harry i Hagrid szarpią się z Voldemortem, a następnie <del>roztrzaskują się</del> yhm, '''lądują''' na podwórku rodziców Nimfadory Tonks. Voldek tymczasem zaplątuje się w żywopłot. Harry, jako że był po czterech piwach, wziął Andromedę Tonks za [[Bellatriks Lestrange]] i próbował uderzyć ją [[gitara|gitarą]], na szczęście chybił. Widząc, że sytuacja wymyka się spod kontroli, Hagrid i Harry teleportują się do Nory. |
||
Na miejscu wszyscy mieli na nich czekać, jednak nie ma nikogo. Dopiero po chwili pojawia się reszta kolesiów, z mniejszymi lub większymi ubytkami w ciałach. Mundungus dał dyla, Moody kopnął w kalendarz, a George'a Snape pogłaskał Sectumsemprą. |
Na miejscu wszyscy mieli na nich czekać, jednak nie ma nikogo. Dopiero po chwili pojawia się reszta kolesiów, z mniejszymi lub większymi ubytkami w ciałach. Mundungus dał dyla, Moody kopnął w kalendarz, a George'a Snape pogłaskał Sectumsemprą. Koniec końców jednak nie jest najgorzej i można rozpocząć przygotowania do urodzin Harry'ego oraz ślubu Billa Weasleya i Fleur Delacour. |
||
=== Akt II - rudy się żeni! === |
|||
Biba z okazji urodzin Heńka zostaje przerwana przez pana ministra Rufusa Scrimgeoura, który przyniósł trochę gratów, pozostawionych w testamencie przez [[Albus Dumbledore|Dumbledore]]'a. Harry'emu Dumb zostawił znicz, który ten złapał po raz pierwszy 6 lat temu<ref>To wtedy, kiedy próbował go zjeść.</ref>, Hermionie książkę z bajkami jaiegoś [[The Beatles|Beatelsa]], a Ronowi - wygaszacz do lamp, ''w nadziei, że kiedy świat spowiją ciemności, on wskaże mu drogę'' ([[Władca Pierścieni|gdzie ja to widziałem?]]). Dumby zapisał też Harry'emu miecz Godryka Gryffindora<ref>Tak, ten sam, którym Harry zarąbał Bazyla.</ref>, ale Scrimgeour oświadcza, że Harry może się wypchać, bo miecz zaginął cholera wie gdzie. |
|||
{{Przypisy}} |
{{Przypisy}} |
||
{{Harry Potter}} |
{{Harry Potter}} |
Wersja z 16:43, 13 wrz 2013
Harry Potter i Insygnia Śmierci – ostatnia (uff...) książka z sagi Aśki o osobniku normalnym inaczej, wypchana po brzegi motywami zerżniętymi z Władka[1]. W tej oto opowieści zbliżamy się do końca całej historii, a wszystkie wątki zmierzają nieuchronnie ku wielkiemu fajnalowi.
Fabuła
Akt I - ciemno wszędzie, głucho wszędzie, co to będzie?
Voldi i jego koledzy urządzają imprezę w domu Lucka Malfoya. Jednym z gości jest Charity Burbage, nauczycielka z Hogwartu. Pod koniec impry Burbage ucina sobie miłą pogawędkę z Nagini i dziwnym trafem nie wychodzi z niej żywa.
Tymczasem w domu Harry'ego trwają przygotowania do wyjazdu; po Dursleyów przyjechali kolesie z Zakonu Feniksa, żeby ukryć ich przed Śmierciożercami. Dursleyowie ociągają się z wyjazdem, więc Harry pomaga im butem, po czym zmierza ku lodówce, by spożytkować zapasy browca wuja Vernona. Nie dane mu było jednak napić się w spokoju, gdyż przy czwartej puszce do domu zwalił się cały tłum jego przyjaciół, żeby zabrać go w jakieś bezpieczne miejsce[2]. Wszyscy strzelili sobie po eliksirze wielosokowym i zamienili się w Harrych - następuje tu uroczy epizod, kiedy mamy okazję pooglądać sobie facetów w biustonoszach. Harry (ten prawdziwy!) rzuca ostatnie tęskne spojrzenie na browary, po czym Hagrid ładuje go wraz z Hedwigą na swój motorowerek.
Wszyscy startują, na czym kto może. Niestety już po krótkim czasie napadają na nich Śmierciożercy i Hedwiga zalicza zejście. Zaraz potem Harry i Hagrid szarpią się z Voldemortem, a następnie roztrzaskują się yhm, lądują na podwórku rodziców Nimfadory Tonks. Voldek tymczasem zaplątuje się w żywopłot. Harry, jako że był po czterech piwach, wziął Andromedę Tonks za Bellatriks Lestrange i próbował uderzyć ją gitarą, na szczęście chybił. Widząc, że sytuacja wymyka się spod kontroli, Hagrid i Harry teleportują się do Nory.
Na miejscu wszyscy mieli na nich czekać, jednak nie ma nikogo. Dopiero po chwili pojawia się reszta kolesiów, z mniejszymi lub większymi ubytkami w ciałach. Mundungus dał dyla, Moody kopnął w kalendarz, a George'a Snape pogłaskał Sectumsemprą. Koniec końców jednak nie jest najgorzej i można rozpocząć przygotowania do urodzin Harry'ego oraz ślubu Billa Weasleya i Fleur Delacour.
Akt II - rudy się żeni!
Biba z okazji urodzin Heńka zostaje przerwana przez pana ministra Rufusa Scrimgeoura, który przyniósł trochę gratów, pozostawionych w testamencie przez Dumbledore'a. Harry'emu Dumb zostawił znicz, który ten złapał po raz pierwszy 6 lat temu[3], Hermionie książkę z bajkami jaiegoś Beatelsa, a Ronowi - wygaszacz do lamp, w nadziei, że kiedy świat spowiją ciemności, on wskaże mu drogę (gdzie ja to widziałem?). Dumby zapisał też Harry'emu miecz Godryka Gryffindora[4], ale Scrimgeour oświadcza, że Harry może się wypchać, bo miecz zaginął cholera wie gdzie.