Pogoda: Różnice pomiędzy wersjami
(Allahu Thumburihhtu!) Znacznik: przez API |
Ostrzyciel (dyskusja • edycje) M (commons) |
||
Linia 1: | Linia 1: | ||
[[Plik: |
[[Plik:Evolution of a Tornado.jpg|thumb|200px|''Co tam sąsiedzie, piękna dziś pogoda, nieprawdaż? Co? NIC NIE SŁYSZĘ!'']] |
||
'''Pogoda''' – złośliwy, nieobliczalny twór opierający się na zjawiskach atmosferycznych zachodzących w danej chwili w dolnych warstwach [[atmosfera|atmosfery]]. Pogoda zazwyczaj jest taka, jakiej się nie spodziewamy, lub odwrotna do tej, którą byśmy sobie [[niespełnione życzenia|życzyli]]. |
'''Pogoda''' – złośliwy, nieobliczalny twór opierający się na zjawiskach atmosferycznych zachodzących w danej chwili w dolnych warstwach [[atmosfera|atmosfery]]. Pogoda zazwyczaj jest taka, jakiej się nie spodziewamy, lub odwrotna do tej, którą byśmy sobie [[niespełnione życzenia|życzyli]]. |
||
Wersja z 08:38, 12 wrz 2019
Pogoda – złośliwy, nieobliczalny twór opierający się na zjawiskach atmosferycznych zachodzących w danej chwili w dolnych warstwach atmosfery. Pogoda zazwyczaj jest taka, jakiej się nie spodziewamy, lub odwrotna do tej, którą byśmy sobie życzyli.
Stan pogody określają następujące składniki:
- temperatura powietrza – czyli to, co wskazuje ten mały kłamliwy przyrząd za oknem z kreseczkami i cyferkami. Temperatura ma to do siebie, że jest za wysoka lub za niska, odwrotnie proporcjonalnie do tego, co zaplanowaliśmy na dany dzień. Jeśli planujemy wyjazd nad jezioro/morze itp., poczynimy wszelkie przygotowania, pewnym jest, że zmarzniemy i zmokniemy (patrz: opady),
- opady – to, co ku naszemu niezadowoleniu leci z nieba. Wyróżniamy opady deszczu, śniegu, mgłę, i bardziej dokuczliwe typu grad. Opady ściśle współpracują z temperaturą w celu zepsucia lub uniemożliwienia spędzenia zaplanowanego czasu.
- zjawiska typu burze – towarzyszą opadom. Są wynikiem wyładowań elektrycznych w atmosferze. Burza składa się z błyskawicy i grzmotu. Najczęściej występują po sobie, jednakże czasem w tak krótkim odstępie czasowym, że można tego nie zauważyć, pewnym jest jednak, że w takim przypadku poczujemy to. Najbezpieczniej jest wystawić się na działanie tzw. pioruna we wczesnym dzieciństwie; później wydarzenie to zostanie usunięte z pamięci i już nie będziemy na nie narażeni w przyszłości, ponieważ piorun nigdy nie uderza dwa razy w to samo miejsce.
- zachmurzenie i rodzaj chmur – towarzyszy opadom, z czego wynika nasłonecznienie. Im więcej chmur, tym większe prawdopodobieństwo, że spadnie deszcz, nie będzie słońca i nie uda się planowany wyjazd. Rozróżniamy kilka rodzajów chmur, jednak człowiek o zdrowym umyśle nie zaprząta sobie tym głowy.
- nasłonecznienie – zależy od gęstości, wielkości chmur oraz od tego, czy jesteśmy na urlopie, czy pracujemy. Jeśli jesteśmy zamknięci w czterech ścianach, pewnym jest, że nasłonecznienie jest sprzyjające wypoczynkowi, jeśli natomiast jesteśmy w trakcie urlopu, lub weekendowego wypoczynku, nasłonecznienie jest praktycznie zerowe.
- ciśnienie atmosferyczne – składnik pogody, na który uwagę zwracają tylko Polacy. Związanych jest z nim wiele dolegliwości, na które ten naród się uskarża. Ciśnienie bywa wysokie i niskie. Oba rodzaje mają swoich zwolenników i przeciwników. Najniebezpieczniejsze są jednak tzw. skoki ciśnienia, czyli zjawisko częste w naszym klimacie. Zaobserwować można wtedy zmianę nastrojów u większości znajomych, w wieku emerytalnym zaczynają boleć kości, wzrasta ilość wypadków drogowych. Ogólnie wszelkie anomalie zachowań można zrzucić na za wysokie lub niskie ciśnienie.
- wilgotność – kolejny składnik pogody
wyodrębniony w nieznanym celu, od którego zależy czy upały są w miarę znośne bądź nie da się oddychać. - siła i kierunek wiatru – odpowiada na pytania: Skąd wieje? Czy zrzuci mi kapelusz, czy dach? Pytania te pozostają często bez odpowiedzi do momentu, w którym przekonamy się o tym a posteriori.
Badaniem zjawisk pogodowych zajmuje się meteorologia, nauka skupiająca ludzi, którzy chcieliby wygrać z kapryśnym i złośliwym tworem, jakim jest pogoda.
Są też tacy, którzy zajmują się przewidywaniem pogody. Skupiają się oni w dziale meteorologii zwanej synoptyką. Dane meteorologiczne zbierane są przez stacje meteorologiczne. W Polsce sieć tych stacji obsługiwana jest przez Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Dane te, są jednakże niedokładne, a jednak podawane do publicznej wiadomości na niemalże każdym kanale telewizyjnym czy radiowym. Specjalistą w zwodzeniu w ten sposób uczciwego człowieka jest TVN Meteo, gdzie rozprawiają o temperaturze, ciśnieniu itd. całymi dniami, jednakże najbardziej sprawdza się podsumowanie pogody dnia minionego.
Kwestią pogody w Polsce zajmował się również Sejm – w wyniku długotrwałej suszy w lipcu 2006 roku posłowie partii rządzącej postanowili pomodlić się o deszcz, który spadł dopiero w sierpniu. Po kilku tygodniach od sławetnej modlitwy mieszkańcy Dolnego Śląska dziękują już posłom PIS za modlitwę o deszcz, proszą o przebaczenie za grzechy, worki z piaskiem i modlitwę o suszę.