Wadowice: Różnice pomiędzy wersjami
(Anulowano wersję użytkownika 83.4.192.213) Znacznik: anulowanie |
M |
||
Linia 1: | Linia 1: | ||
{{cytat|To nie ludzkie okolice – miasto bestii, Wadowice.|Anonimowa istota ludzka o Wadowicach}} |
|||
'''Wadowice''' – miasto leżące w połowie drogi pomiędzy [[Kraków|Krakowem]] a [[Bielsko-Biała|Bielsko-Białą]]. W mieście znajduje się rynek, rozpadająca się fontanna, kilka [[Kościół|kościołów]], dom [[Jan Paweł II|papieża Polaka]] (nie mylić z Watykanem), basen oraz sypiące się kamienice. |
'''Wadowice''' – miasto leżące w połowie drogi pomiędzy [[Kraków|Krakowem]] a [[Bielsko-Biała|Bielsko-Białą]]. W mieście znajduje się rynek, rozpadająca się fontanna, kilka [[Kościół|kościołów]], dom [[Jan Paweł II|papieża Polaka]] (nie mylić z Watykanem), basen oraz sypiące się kamienice. |
||
Wersja z 20:06, 26 cze 2022
Wadowice – miasto leżące w połowie drogi pomiędzy Krakowem a Bielsko-Białą. W mieście znajduje się rynek, rozpadająca się fontanna, kilka kościołów, dom papieża Polaka (nie mylić z Watykanem), basen oraz sypiące się kamienice.
Wadowickie drogi znacznie przewyższają stan dróg okolicznych wsi, niestety, dla mieszkańców, chodzi o ilość dziur.
Wieś przecina rzeka Skawa. Eufemizm „rzeka” jest skutkiem tego, iż od dawnych czasów w mieście rozwija się myśl optymistyczno-abstrakcyjna. W czasach, których nie pamiętają najstarsi Indianie, nazwano rzeką coś, co jest koloru ciemnobrunatnego i dodatkowo przyczyniło się do wymarcia wszystkich zwierząt pragnących napić się z tego wody.
Miejscówki pod mostami na rzece upodobali sobie miejscowi smakosze krajowych owocowych napojów alkoholowych. Często na tychże miejscówkach można spotkać te niebywałe istoty w czasie hibernacji. Sami smakosze nazywają to urwaniem filmu.
W Wadowickim basenie można doświadczyć inhalacji chlorem, niestety trzeba za to wnieść dodatkową opłatę klimatyczną.
Ciekawostki
- Przyjezdnych można poznać po tym, że spacerują z kremówkami.
- Kremówki zwane „wadowickimi” bądź też „papieskimi” produkowane są w znacznej ilości w Krakowie.
- W wadowickim slangu „kremówkami” nazywane są również dzieci poniżej 6 roku życia.
- Kilka razy Wadowice odwiedził papież oraz drugi papież.
- Kilka razy Wadowice zaszczyciły „koncerty” organizowane przez TVP.
- Kilka razy Wadowice trawił pożar, najintensywniej w średniowieczu.
- Kilka razy Wadowice zamieniały się w plan filmowy dla potrzeb niskobudżetowych filmów fabularnych i dokumentalnych o Papieżu.
- W Wadowicach znajduje się siedziba firmy Maspex, której znaczki występują na większości sprzedawanych w Polsce soków i artykułów spożywczych. Nikt nie wie, czemu firma umieszcza swoje logo na opakowaniach, ani czym się dokładnie zajmuje, ale wszyscy mieszkańcy zgodnie twierdzą, że jest chlubą Wadowic.
- W Wadowicach znajduje się kino przerobione na kręgielnie oraz teatr zaadaptowany na potrzeby działającego kina. Jest to fenomen na skalę światową i te komplikacje (wynikające zapewne z abstrakcyjnej myśli wadowiczan) stawiają miasto w europejskiej czołówce miast i wsi utrudniających sobie życie na wszelkie możliwe sposoby.
- W Wadowicach wynaleziono kremówki.
- W Wadowicach, amerykańscy naukowcy znaleźli krzywą czasoprzestrzeni, dzięki której przedmioty w jej zasięgu znikają na zawsze. Najczęściej to zakrzywienie występuje w wadowickich piwnicach i klatkach schodowych. Najczęściej giną rowery.
- W Wadowicach od bardzo długiego czasu przebudowuje się rynek za grube miliony, które mogłyby posłużyć na remont dużej ilości kilometrów dróg.
- W Wadowicach jest klub piłkarski MKS Skawa Wadowice, który jest w 4 lidze!
- Kilka razy Wadowice odwiedził Kaczyński, tylko nie wiadomo czy prezydent, czy były premier.
- W Wadowicach wszystko się zaczęło. I życie się zaczęło, i teatr się zaczął, i kapłaństwo się zaczęło.
- Większość naukowców uważa jednak, że Jan Paweł II przeceniał rolę Wadowic. Najstarsze ślady życia liczą sobie blisko 4 mld lat, a początków teatru należy szukać w starożytnej Grecji, kiedy Wadowic nie było jeszcze na mapie.
- Na wadowickim rynku jest pomnik papieża… spod papieskiej laski wypływa tam woda… przyjezdni piją tą wodę i uważają ja za cud… tak naprawdę jest to miejska woda doprowadzona rurami.
- Zimą czasem pada tu śnieg.
- W wolnym czasie ludzie idą do Jastrzębiej.