Buddyzm: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
(2 razy Chiny)
Linia 6: Linia 6:
== Historia ==
== Historia ==
===Powstanie===
===Powstanie===
Za twórcę tej religii uważa się pewnego Hindusa Siddharthę Gautamę. Właściwie zaczęło się od snu [[matka|matki]], w którym słoń ją zapłodnił<ref>[[Zoofil]]ka!</ref>. Ojciec, który był [[król]]em jakiejśtam pipidówy w [[Indie|Indiach]] nie wiedział, co to znaczy, więc poszedł do jakiegoś mędrca, który brał nie te zioła, co trzeba. Więc powiedział, że jego syn będzie Władcą Świata (czytaj zdobędzie wszystkie terytoria w promieniu 2 kilometrów od ich [[Dom|chaty]]) lub ewentualnie Nauczycielem Świata (jeśli pozna starość, [[Peja|biedę i jej reprezentantów]], chorobę, i [[śmierć|stronę 86]]. Ojciec (król, nie słoń) robił wszystko, żeby syn nie poznał majaczeń tej dziadygi. Niestety, on się zestarzał (ojciec, nie dziadyga), syn poszedł na koncert Pei w Filharmonii Wiedeńskiej, żona Buddy przeszła grypę a on sam wszedł na stronę 86. Nasz młody bohater doszedł do wniosku, że czas na opuszczenie rodziny i wędrowanie po świecie. Po jakimś czasie miał tyle przemyśleń, że zdecydował się założyć nową religię, tylko był problem z nazwą... Gautamizm odpadał, Siddartyzm nie pasował, więc miał problem. Po jakimś czasie zobaczył światło z <s>nadjeżdżającego pociągu</s> [[latarnia uliczna|latarnii]], więc nazwał siebie oświeconym, czyli Budda. Nazwa była buddyzm...
Za twórcę tej religii uważa się pewnego Hindusa Siddharthę Gautamę. Właściwie zaczęło się od snu [[matka|matki]], w którym słoń ją zapłodnił<ref>[[Zoofil]]ka!</ref>. Ojciec, który był [[król]]em jakiejśtam pipidówy w [[Indie|Indiach]] nie wiedział, co to znaczy, więc poszedł do jakiegoś mędrca, który brał nie te zioła, co trzeba. Więc powiedział, że jego syn będzie Władcą Świata (czytaj zdobędzie wszystkie terytoria w promieniu 2 kilometrów od ich [[Dom|chaty]]) lub ewentualnie Nauczycielem Świata (jeśli pozna starość, [[Peja|biedę i jej reprezentantów]], chorobę, i [[śmierć|stronę 86]]. Ojciec (król, nie słoń) robił wszystko, żeby syn nie poznał majaczeń tej dziadygi. Niestety, on się zestarzał (ojciec, nie dziadyga), syn poszedł na koncert Pei w Filharmonii Wiedeńskiej, żona Buddy przeszła grypę a on sam wszedł na stronę 86. Nasz młody bohater doszedł do wniosku, że czas na opuszczenie rodziny i wędrowanie po świecie. Po jakimś czasie miał tyle przemyśleń, że zdecydował się założyć nową religię, tylko był problem z nazwą... Gautamizm odpadał, Siddartyzm nie pasował, więc miał problem. Po jakimś czasie zobaczył światło z <s>nadjeżdżającego pociągu</s> [[latarnia uliczna|latarnii]], więc nazwał siebie oświeconym, czyli Budda. Nazwą był buddyzm...

...Ale to jeszcze nie koniec, nasz młody Gautama musiał znaleźć wyznawców, zaczął w Chinach i znalazł aż 30
wyznawców.Zaczęto wysyłać misje do ameryki oraz <s>pogańskiej</s> chrześcijańskiej Europy. Po trzech latach liczba wyznawców zwiększyła się o 270, czyli do 300 wyznawców. Gautama popadł w konflikt z rodziną Persów(takie nazwisko), Którzy żądając okupu za krowy które zabijali, zostali wrzuceni do rowu z okrzykiem THIS IS SPARTAAAAAAAA!!!!!!!
Ten czyn został wysławiony na cały świat, toteż stali się popularni i zdobyli dużo wyznawców(dokładnie 376735402 wyznawców).




Linia 25: Linia 23:
=== [[Reinkarnacja]] i Nirwana===
=== [[Reinkarnacja]] i Nirwana===
Bardzo ważna część. Budda doszedł do wniosku, że kiedy umieramy, mamy kolejne życia jako np. zwierzęta. To było bardzo ważne zapożyczenie od [[hinduizm|hindusów]]. Zgodnie z nim nie możesz zabić żadnego zwierzaka(nawet muchy), bo to może być twój dziadek. ta religia uważa za oczywisty podział ludzi na lepszych i gorszych, bo to czym jesteś jest nagrodą/karą za poprzednie życie. Według tychże twierdzeń bogowie także podlegają cyklowi reinkarnacji. Kiedy dusza osiąga doskonałość to osiąga stan nirwany. Tylko nikt nie jest pewny jak ten stan wygląda.
Bardzo ważna część. Budda doszedł do wniosku, że kiedy umieramy, mamy kolejne życia jako np. zwierzęta. To było bardzo ważne zapożyczenie od [[hinduizm|hindusów]]. Zgodnie z nim nie możesz zabić żadnego zwierzaka(nawet muchy), bo to może być twój dziadek. ta religia uważa za oczywisty podział ludzi na lepszych i gorszych, bo to czym jesteś jest nagrodą/karą za poprzednie życie. Według tychże twierdzeń bogowie także podlegają cyklowi reinkarnacji. Kiedy dusza osiąga doskonałość to osiąga stan nirwany. Tylko nikt nie jest pewny jak ten stan wygląda.

== Mnisi i Mniszkówny ==

Tu Budda niewątpliwie odkrył przed nami sekrety orientalnej [[logika|logiki]]. Jak zostać mnichem? Zgłosić się do klasztoru? Dać ogłoszenie w [[gazeta|gazecie]]? Nie, [[św. Mikołaj|św. Mikołaja]] też nie proście, i bez tego ma od cholery roboty. Aby stać się mnichem, najpierw trzeba być w poprzednim wcieleniu świeckim... I to nie jakimś tam zwyczajnym, który kradnie sąsiadowi [[Jabłuszko Sandomierskie|jabłka]] z sadu, dobywa wyklętej packi na muchy czy spółkuje z połową lewobrzeżnej [[Warszawa|Warszawy]]. O nie. [[ludzki żywot|Człowiek]] poza stanem duchownym nie może kłamać, wściekać się, poszturchiwać, rozdzielać kuksańców, zaś [[szachy|strącenie gońca z planszy]] to już w ogóle sromota i skandal. Jego powinnością pozytywną jest jedno: hojne datki dla mnichów. Dzięki nim sam ma dużą szansę, by stać się w kolejnym wcieleniu mnichem (lub mniszką, jeżeli był facetem przedupczył nieco za dużo, buddyzm nie zna problemu [[gender]] ani hermafrodyzji), a to przecież najlepsza z nagród, co przecież wszyscy przyznacie przez aklamację.

Cóż, jeżeli w poprzednim wcieleniu byłeś udzielnym księciem i płaciłeś jak Buddda przykazał, teraz w ramach nagrody będziesz odbywał piesze żebracze wycieczki. Mnisi wstają razem z [[kura|kurami]], dziarsko nakładają oranżeryjny łachman, nowoczesne sandały, by w całym rynsztunku bojowym przystąpić do szturmu zaskórniaków mieszkańców krajów ROZWIJAJĄCYCH SIĘ. Oczywiście można dać mieszkańcom klasztoru [[ryż]], [[owoc|owoce]], [[warzywo|warzywa]] lub inne jadło, jednak tylko w przypadku, w kórym chce się w życiu zaliczyć o jedno wrogie spojrzenie więcej. Proszę wyjąć [[portfel]]. Mnisi są jednak na szczęście na tyle wyrozumiali, że wszelkie dokumenty oraz klucze do domu możesz spokojnie pozostawić przy sobie. Ta wzruszająca atmosfera łągodności oraz poszanowania dla drugiego człowieka poruszy nawet najbardziej niedociśnienne [[serce|serca]].


{{przypisy}}
{{przypisy}}

Wersja z 16:37, 16 kwi 2010

Buddyzm – największa religia/filozofia Dalekiego Wschodu i innych niecywilizowanych krajów Europy i Azji Eurazji, polegająca na kanibalizmie, kremacji i mordowaniu tych dobrych.

Historia

Powstanie

Za twórcę tej religii uważa się pewnego Hindusa Siddharthę Gautamę. Właściwie zaczęło się od snu matki, w którym słoń ją zapłodnił[1]. Ojciec, który był królem jakiejśtam pipidówy w Indiach nie wiedział, co to znaczy, więc poszedł do jakiegoś mędrca, który brał nie te zioła, co trzeba. Więc powiedział, że jego syn będzie Władcą Świata (czytaj zdobędzie wszystkie terytoria w promieniu 2 kilometrów od ich chaty) lub ewentualnie Nauczycielem Świata (jeśli pozna starość, biedę i jej reprezentantów, chorobę, i stronę 86. Ojciec (król, nie słoń) robił wszystko, żeby syn nie poznał majaczeń tej dziadygi. Niestety, on się zestarzał (ojciec, nie dziadyga), syn poszedł na koncert Pei w Filharmonii Wiedeńskiej, żona Buddy przeszła grypę a on sam wszedł na stronę 86. Nasz młody bohater doszedł do wniosku, że czas na opuszczenie rodziny i wędrowanie po świecie. Po jakimś czasie miał tyle przemyśleń, że zdecydował się założyć nową religię, tylko był problem z nazwą... Gautamizm odpadał, Siddartyzm nie pasował, więc miał problem. Po jakimś czasie zobaczył światło z nadjeżdżającego pociągu latarnii, więc nazwał siebie oświeconym, czyli Budda. Nazwą był buddyzm...


Wyznawcy

Buddystów jest stosunkowo dużo, dokładnie 376 milionów 735 tysięcy 402 osoby, rozrzuconych po całym globie. Najwięcej wyznawców tej religii jest w Chinach, Wietnamie, Tybecie , Kambodży, Laosie, Tajlandii, Mongolii, USA i Indiach. W Polsce akurat jakieś marne kilkaset.

Zasady

Przede wszystkim 4 prawdy

  1. Jest Cierpienie
  2. Dlaczego jest cierpienie?
  3. Coś trzeba z tym zrobić
  4. Jak to zrobić?

To są te prawdy, nie ma żadnego rozwinięcia tych prawdy.

Reinkarnacja i Nirwana

Bardzo ważna część. Budda doszedł do wniosku, że kiedy umieramy, mamy kolejne życia jako np. zwierzęta. To było bardzo ważne zapożyczenie od hindusów. Zgodnie z nim nie możesz zabić żadnego zwierzaka(nawet muchy), bo to może być twój dziadek. ta religia uważa za oczywisty podział ludzi na lepszych i gorszych, bo to czym jesteś jest nagrodą/karą za poprzednie życie. Według tychże twierdzeń bogowie także podlegają cyklowi reinkarnacji. Kiedy dusza osiąga doskonałość to osiąga stan nirwany. Tylko nikt nie jest pewny jak ten stan wygląda.

Mnisi i Mniszkówny

Tu Budda niewątpliwie odkrył przed nami sekrety orientalnej logiki. Jak zostać mnichem? Zgłosić się do klasztoru? Dać ogłoszenie w gazecie? Nie, św. Mikołaja też nie proście, i bez tego ma od cholery roboty. Aby stać się mnichem, najpierw trzeba być w poprzednim wcieleniu świeckim... I to nie jakimś tam zwyczajnym, który kradnie sąsiadowi jabłka z sadu, dobywa wyklętej packi na muchy czy spółkuje z połową lewobrzeżnej Warszawy. O nie. Człowiek poza stanem duchownym nie może kłamać, wściekać się, poszturchiwać, rozdzielać kuksańców, zaś strącenie gońca z planszy to już w ogóle sromota i skandal. Jego powinnością pozytywną jest jedno: hojne datki dla mnichów. Dzięki nim sam ma dużą szansę, by stać się w kolejnym wcieleniu mnichem (lub mniszką, jeżeli był facetem przedupczył nieco za dużo, buddyzm nie zna problemu gender ani hermafrodyzji), a to przecież najlepsza z nagród, co przecież wszyscy przyznacie przez aklamację.

Cóż, jeżeli w poprzednim wcieleniu byłeś udzielnym księciem i płaciłeś jak Buddda przykazał, teraz w ramach nagrody będziesz odbywał piesze żebracze wycieczki. Mnisi wstają razem z kurami, dziarsko nakładają oranżeryjny łachman, nowoczesne sandały, by w całym rynsztunku bojowym przystąpić do szturmu zaskórniaków mieszkańców krajów ROZWIJAJĄCYCH SIĘ. Oczywiście można dać mieszkańcom klasztoru ryż, owoce, warzywa lub inne jadło, jednak tylko w przypadku, w kórym chce się w życiu zaliczyć o jedno wrogie spojrzenie więcej. Proszę wyjąć portfel. Mnisi są jednak na szczęście na tyle wyrozumiali, że wszelkie dokumenty oraz klucze do domu możesz spokojnie pozostawić przy sobie. Ta wzruszająca atmosfera łągodności oraz poszanowania dla drugiego człowieka poruszy nawet najbardziej niedociśnienne serca.

Przypisy


Szablon:Stubrel