Berlin: Różnice pomiędzy wersjami
(→Skład etniczny: prosze mi tu nie pomijac mojej ulubionej 30 letniej berlinskiej pandy zoologicznej!) |
(→Położenie: dodano info o MuseumsInsel) |
||
Linia 4: | Linia 4: | ||
== Położenie == |
== Położenie == |
||
Berlin leży nad dwiema rzekami, jedna brudniejsza ([[Sprewa]]), druga wykupiona przez amatorów spływów, motorówek i regat ([[Dahme]]). Oprócz tego w mieście wykopano od groma rowów, które zalano wodą i które dla pozorów nazwano [[kanał]]ami handlowymi. Ponadto znajduje się na Pomorzu Bałtyckim, co oznacza, że ni chuja odgadnąć nie można, jaka jutro [[pogoda]] będzie, a wiaterek daje czasami ostro w czuba. |
Berlin leży nad dwiema rzekami, jedna brudniejsza ([[Sprewa]]), druga wykupiona przez amatorów spływów, motorówek i regat ([[Dahme]]). Oprócz tego w mieście wykopano od groma rowów, które zalano wodą i które dla pozorów nazwano [[kanał]]ami handlowymi, w efekcie (ubocznym?) czego część starego centrum z muzeami znajduje się na wyspie znanej jako MuseumsInsel. Ponadto znajduje się na Pomorzu Bałtyckim, co oznacza, że ni chuja odgadnąć nie można, jaka jutro [[pogoda]] będzie, a wiaterek daje czasami ostro w czuba. |
||
== Skład etniczny == |
== Skład etniczny == |
Wersja z 00:26, 12 lis 2010
Berlin – najbardziej zadłużona stolica w Europie, założona przez Słowian (jako Berolina) połabska osada, i przez długi czas zamieszkiwana tylko przez Niemców, aczkolwiek nasi dzielni rodacy już ją odbijają.
Położenie
Berlin leży nad dwiema rzekami, jedna brudniejsza (Sprewa), druga wykupiona przez amatorów spływów, motorówek i regat (Dahme). Oprócz tego w mieście wykopano od groma rowów, które zalano wodą i które dla pozorów nazwano kanałami handlowymi, w efekcie (ubocznym?) czego część starego centrum z muzeami znajduje się na wyspie znanej jako MuseumsInsel. Ponadto znajduje się na Pomorzu Bałtyckim, co oznacza, że ni chuja odgadnąć nie można, jaka jutro pogoda będzie, a wiaterek daje czasami ostro w czuba.
Skład etniczny
- 40-60% (trudno zliczyć) – Turcy.
- 30% – Polacy i Rosjanie.
- 20% – Wietnamczycy.
- 10% – Kujononowaci studenci.
- 99% – Socjaliści.
- 0,5% – Liberałowie, zieloni i wyłudzacze.
- 5% – Punki, skiny i zwykłe menelstwo.
- 10-50% – Akurat strajkujący mieszkańcy.
- 1% – Niemcy.
- jeden biały niedźwiedź.
- oraz jeden wiekowy miś panda (dar narodu chińskiego dla kanclerza (jeszcze) Schmidta).
Komunikacja
- Metro berlińskie.
- S-Bahn w Berlinie.
- Tramwaje i autobusy.
- Szerokie ulice, w których wiatr jak huragan piździ.
- Autostrady i szerokopasmówki, nie dają spać.
Warto wiedzieć, że ulotka Niemieckiej Partii Socjalistycznej otrzymasz po zameldowaniu szybciej, niż bieżącą wodę i prąd w kontakcie!
Finanse
Berlin ma nie chcę zmyślać, ale muszę 70 milionów euro długu, do czego przyczyniły się tanie, niedrogie (tak po sto milionów euro), inwestycje poczynione w ostatniej dekadzie:
- Budowa zupełnie niepotrzebnego Dworca Głównego, w którym odpadają przy mocniejszym wietrze drobne elementy konstrukcji jak np. dwutonowe belki i dwuhektarowe powierzchnie szklane.
- Budowa nowych traktów kolejowych, bo stare z planowanym położeniem Hauptbahnhof się nie składały.
- Budowa ścieżek rowerowych, gdzie dwa rowery na minutę przejeżdżają, a i tak wolno kapujący imigranci nie zaczają, że czerwony deptak to nie chodnik.
- Przebudowa stadionu Herthy, aby 80 tysięcy widzów pomieścić mogła, a po MŚ 2006 bilety za 5 euro się rozdaje.
- Nadal trwające próby przekopania się od południowej obręczy do Alexander Platz.
Finanse c.d.
W zamian za budżetowe wyrzeczenia na inwestycje:
- Nakaz kupienia specjalnej nalepki na samochód (diesla lub na benzynę), obowiązującej podczas poruszania się w Ring-strefie, idiotyczną decyzją burmistrza w strefę ekologiczną przekształconą (a dwie elektrownie stoją w środku miasta, nie?).
- Podwyższone ceny biletów na metro, którego 80% taboru jeszcze czasy cesarzy niemieckich pamięta.
- I co rusz to metro strajkuje, periodycznie zmieniając się terminami strajków z koleją państwową.
- NRD-owska mentalność na zasadach RFN-owskiego pedantyzmu.
- Kolejki w Aldim i w Lidlu też.
- I kebaby za 4 euro (Najwyższe ceny od czasów, gdy kebab uznawano jeszcze za egzotyczną potrawę).
Zajęcia
Tu są co prawda kina, teatry itp, ale i tak największymi rozrywkami są zakupy w centrach handlowych i strajkowanie. Obie czynności można doskonale połączyć. Innym sposobem jest także codziennie odwiedzanie misia Knuta w zachodnim zoo. Można także zobaczyć, jak Hertha przegrywa, ale od czego jest hokej na lodzie, koszykówka, badminton i piłka ręczna, dyscypliny, w których Hertha ma ostatnio mnóstwo sezonowych kibiców, zachęconych sukcesami i nie zrażonymi horrendalnymi cenami biletów.
Mało jest za to fanów kolei, gdyż kanarów i konduktorów jak mrówek, a tabór ciasny i niezachęcający. Nic to.
Ciekawostki
- Ulica Ernesta Bosha posiada pierwszeństwo przejazdu przed ulicą Axela Springera.
- Na wschodnim Berlinie Warszawiak może poczuć się jak u siebie w domu. Wielkopłytowce są tutaj wyższe niż te w Moskwie.
- Najtańsze papierosy kupuje się u Wietnamczyków produkujących własne, niepowtarzalne siano z profesjonalną, żółtą etykietką w dwóch językach, i to bez nalepek z Ministerstwa Zdrowia, czy coś w tym kierunku. Mówi się, że koniec świata przetrwają karaluchy, szczury i właśnie Jing-Lingi.
- Kebab robi się szybciej niż policja dojeżdża na miejsce przestępstwa. Nic nie cieszy oka tak, jak robi to widok czterech spasionych policjantów biegnących z krótkofalówkami.
- Umiłowanie do socjalizmu (a wśród Wschodnich i do komunizmu), że Frederyk Engels i Karl Marx mają w Berlinie swoje własne ulice i są to Aleje wielkości warszawskich Jerozolimskich).
- W ciągu najbliższych kilku lat planowane jest ustanowienie Berlina terytorium zamorskim Turcji (ze względu na duży odsetek zamieszkujących tam Turków).