Pyskowice

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Szablon:Tnieduże miasto między Toszkiem a Gliwicami.

Dzielnice

  • Szablon:Tjak nietrudno się domyśleć, jest naprawdę stara. Psy szczekają tutaj spod ogona, a tynk odpada nawet z drzew. Na Starej Banie znajduje się zabytkowa stacja kolejowa, którą kiedyś jeździły pociągi, odrobinę później pociągi widmo, a teraz trudno tam spotkać nawet zardzewiałą drezynę. Istnieje także zabytkowy skansen kolejowy, który z pewnością byłby ważnym obiektem turystycznym, gdyby nie fakt, że 2 lata temu zawalił się i spleśniał. Ludzie mieszkają tutaj w wigwamach albo prowizorycznych altankach i żywią się tym, co uda im się ukraść z obory albo dotaszczyć z Nowego Miasta;
  • Szablon:Tdzielnica nieco większa niż Stara Bana, ale zdecydowanie bardziej zurbanizowana. Mieszkańcy Nowego Miasta mogą się poszczycić aż trzema pizzeriami i rozrzuconą po całej dzielnicy siecią sklepów Żabka (gdzie kupuje się tylko tanie wino i zagrychę do taniego wina). Można znaleźć tu także liczne cmentarze służące do odprawiania czarnych mszy i szatańskich orgii, jak i całą masa obiektów rzekomopodobnobyćmożekulturalnych, takich jak MDK bez „k” czy też Muzeum Bez Eksponatów;
  • Szablon:Tskłada się na nie las, jezioro, las, jezioro, a także las i jezioro. Nie wiem, kto był takim idiotą, aby stworzyć z tego miejsca osobną dzielnicę miasta, ale nie należy iść w jego ślady i się zbytnio rozpisywać. Ironią losu jest to, że jedyny w Pyskowicach działający hotel znajduje się właśnie w centrum lasu i za nic w świecie nikt nie wie, jak się tam dostać, a ponieważ podróżując przez Dzierżno można niechcący napotkać różne niebezpieczne stworzenia, takie jak dinozaury i wilkołaki, niewielu jest śmiałków, którzy odważyliby się tę kwestię wyjaśnić.

Edukacja

Licea

  • Liceum Ogólnokształcące im. Marii Konopnickiej, zwane także klasztorem Shaolin, ze względu na nietypowe metody nauczania, takie jak „krzesłem w głowę”, „krzesłem w plecy” i „stołem w twarz”. Jest to szkoła niezwykle elitarna, zważywszy na fakt, że niewielu jest uczniów, którzy poddaliby się takim torturom z własnej woli.

Służba zdrowia

Szpitale

  • Szpital w Pyskowicach, zwany także oddziałem weterynarii w Pyskowicach, do którego trafia się tylko raz. Znane są przypadki osób, które wolały zejść na zawał niż udać się na oddział. Ale nie tylko. Do placówki trafiało się z biegunką, a wychodziło z AIDS, miażdżycą oraz nowotworem jelit.
  • Karetka - widmo. Szansa na to, że w razie wypadku przyjedzie po kogoś karetka jest mniejsza niż znalezienie igły w stogu siana.

Atrakcje

Jedynymi rozrywkami na jakie pozwala niezwykle ograniczony asortyment atrakcji w Pyskowicach, są walenie do ryja i samotna masturbacja przed komputerem, a także całodniowa posiadówa w kościele (w wypadku osób nieco starszych). Młodzież w Pyskowicach rodzi się bez szans na rozwój osobowościowy, dlatego 90% mieszkańców Pyskowic, to ćpuny, alkoholicy i niedoszli mordercy, a 10% to moherowe berety, które i tak w sumie wkrótce zdechną.

Ciekawostki

  • W Pyskowicach znajduje się owiana tajemnicą obwodnica, na której znikają samochody. Jest to zjawisko nietrudne do zauważenia przede wszystkim dlatego, że na jednym z przejść dla pieszych umieszczonych przy obwodnicy trzeba czekać pół godziny, a na drugim można jebnąć się na środek ulicy w grudniu i wstać w sierpniu. Tajemnice obwodnicy w Pyskowicach były badane m.in. przez NASA, Davida Coperfielda i Twojego Starego.
  • Mieszkańcy ulicy Wolności w Pyskowicach, są nazywani popularnie "bidahauzami", a to z powodu faktu, że większość z nich 0nie posiada własnych prywatnych publicznych toalet i przypomina wyglądem połączenie ET z Chichuaua.
  • W Pyskowicach jest pięć kościołów i ani jednego klubu z prawdziwego zdarzenia. To tłumaczy, dlaczego młodzież w wieku 14 lat obala tanie wina na ulicy.
  • Wśród miejsc godnych wymienienia, jako charakterystycznych dla architektury Pyskowic, znajdują się „Palarnia” (gdzie wali się do ryja), kościół im. św. Stanisława (pod którym wali się do ryja), Stara Stacja (gdzie wali się do ryja), Pl. zabaw na ul. Traugutta (gdzie wali się do ryja), oraz dworzec autobusowy (na którym - o dziwo - wali się do ryja).
  • W Pyskowicach kursują linie MZuKPy i KZK GŁĄBa – 20, 71, 153, 184, 677, 737, 739 oraz 791. Autobusy charakteryzują się nieznośnym smrodem, pleśnią i dziurami w suficie, oraz złośliwymi kierowcami, którzy zatrzymają się na przystanku tylko wtedy, kiedy położysz się na ulicy, albo wymierzysz w autobus z haubicy.
  • W Pyskowica mieszka rzadki gatunek ssaka morskiego Halichoerus plotkus fałszywus, potocznie znany jako Foka Szara. Chociaż obecnie przebywa w fokarium na Nowym Porcie w Gdańsku, cały czas lubi wpierdalać węgiel i siedzi na szybie wydobywczym.