Bronisław Komorowski

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 20:50, 29 mar 2019 autorstwa Runab (dyskusja • edycje) (Ograniczenie błędów językowych (serio nie szło tego czytać), inne drobne poprawki)
Dzień w pracy
Plik:Święto flagi a la Bronek.jpg
Święto flagi według Bronka
Bronek podczas popołudniowych ploteczek z Barackiem Obamą
Plik:Prezydent pierwszy od lewej.jpg
Prezydent (pierwszy od lewej)
Noncytaty
Zobacz cytaty:
Słownik
Zobacz w słowniku:
Bul i nadziejia
NonNews
Zobacz w NonNews tematy:

Skąd jestem? Z całej Polski

Bronek o swoich kompleksach z powodu narodzin w Oborniku

Zobacz, Władimir. Też mam swojego prezydenta. Choć Bronek, pżedstaf się ładnie…

Tusk o Bronku

Miałem dziś przyjemność wizytowania terenów powodziowych

Bronek opowiada Cimoszewiczowi o swoim hobby

…w bulu i nadzieji.

Bronek w ksiendze kondolencyjnej

Choć, szogunie!

Bronek do gen. Stanisława Kozieja

Ja po takiej wpadce popełniłbym seppuku!

Szogun komentuje wpadkę Bronka w Japonii

…mówią o tym te tablice zawierające nazwy ponad dwóch tysięcy [pauza] wsi i miejscowości [pauza] gdzie zginęło co najmniej pięciu Polaków.

Bronek w genialny sposób sprawdza swój autorytet. Ludzie powstrzymali się od śmiechu, co oznacza, że test skończył się pozytywnie.

Co się martwisz, co się smucisz? Ze WSI jesteś, do WSI wrócisz!

Sztab wyborczy Bronisława Komorowskiego ociera łzy swojemu kandydatowi

Żyrandol i tę całą resztę zabieram ze sobą!

Bronisław Komorowski podejmuje ostatnie decyzje w swojej prezydenturze

Bronisław „Litwin” Maria Karol hrabia (w okresie wyborów) (Red)Bul-Komorowski z Komorowa herbu Kurczak-pseudo-Komoruski (ur. 4 czerwca 1952 w Oborniku całej Polsce) – Oficjalny Shogun Polski, prawa ręka lewej stopy Donalda, poseł, były feldmarszałeg Sejmu, były minister, pełnił obowiązki prezydenta. Każdą wolną chwilę spędza na pielęgnowaniu swojego majestatycznego wąsika. W ostatnim dniu pełnienia funkcji marszałka Sejmu przyznał sobie premie[1] – więc powinien być premierem, a nie prezydentem, ale co tam nic straconego.

Pełnienie obowiązków prezydenta spodobało mu się na tyle, że 4 lipca 2010 został prezydentem. Jest pierwszym prezydentem marionetką. Postanowił nie wprowadzać się do Pałacu Prezydenckiego, lecz do muzeum – Belwederu, gdzie był jednym z eksponatów. Swoje urzędowanie rozpoczął od rozdysponowania całego zapasu orderów Orła Białego[2].

24 maja 2015 roku przegrał w wyborach prezydenckich z niejakim Andrzejem Dudą, pomimo iż wspierały go takie gwiazdy jak: Agnieszka Holland i Tomasz Karolak. Jego pobyt w Belwederze dobiegł końca 6 sierpnia 2015 roku.

Zainteresowana

Dzwonię wszędzie.

Bronek o swojej pasji – dzwonieniu

Lubi długie, szczere rozmowy, zwłaszcza przez telefon komórkowy – nic dziwnego więc, że w latach 2001-2005 wydzwonił ze służbowego telefonu 170 tys. zł, oczywiście na koszt podatników. Fascynuje go również poezja. Kilka lat temu spłodził wierszyk, który stał się mottem Platformy:

Gdy zapytasz PiS-owca, która jest godzina,
Odpowie: nie wiem, to Platformy wina.

Uwielbia biegać po lasach ze strzelbą i tropić dziką zwierzynę. Bardzo lubi wraz z Donaldem Tuskiem oglądać słupki, zwłaszcza te TVN-owskie z ciągle rosnącym, już 200% poparciem społecznym. Jest także zagorzałym fanem pokemonów. Lubi także śpiewać o nich piosenkę[3]

Ot 2013 roku wraz ze swoim kolegom Buzkiem i ukraińskimi namiestnikami Bytomia pisze o historii miasta.

Program wyborczy

Do końca kampanii wyborczej nie udało się go odkryć, chociaż niektórzy twierdzą, jakby go znali. A tak w ogóle to mu niepotrzebny, ponieważ ma media. Chwytem Komornika stała się umiejętność popełniania gaf, stąd jego kolejny pseudonim – „Wpadka”. Jako szlachcic, Bronisław Komorowski jest zwolennikiem przywrócenia pańszczyzny.

Planuje reformę języka polskiego wraz z takimi tuzami polskiej kultury jak Kazimierz Kutz i Andrzej Wajda. Ma ona polegać na stopniowym usuwaniu zbyt trudnych elementów. Ostatecznym celem jest pozostawienie głoski y w rozmaitych kombinacjach. Jego nazwisko ma brzmieć yyyyy yyy yyyyyy yyyy y y y yyyyy yyy. Co dowodzi, że dobrych idei nie da się zniszczyć nawet satyrą (próbował tego niejaki Mark Twain pseudo Samuel Clemens - albo odwrotnie, nieważne, po reformie i tak będzie się nazywał yyyy yy yyyyyyyy yyy).

Jest prawdopodobnie jedynym w Polsce katolikiem, który jest wrogiem wszelkiego rodzaju krzyży i popiera refundowanie in-vitro.

Jako jeden z nielicznych polskich polityków, niezależnie od tego, czy podejmuje właściwe kroki, czy prowadzi państwo ku ruinie, zawsze ma 49% poparcia.

Zaangażowanie społeczne

Pionier i główny przedstawiciel analfabetan, radykalnego nurtu reformatorów języka polskiego, głoszącego zerwanie z reakcjonistycznymi zabytkami średniowiecznej polszczyzny w celu walki z globalnym ociepleniem (o czym niżej) i epidemią oblanych dyktand.

Zdaniem analfabetan, do zapisu samogłoski przymkniętej tylnej zaokrąglonej [u] winien być wykorzystywany jedynie znak „u”, wyrugować natomiast należy „ó” jako zbędną relikwię iloczasu w dawnej polszczyźnie. Przeprowadzenie eksperymentalnych doświadczeń w Wielkim Zderzaczu Hadronów dowiodło, że przy zapisie litery „u” wykorzystywane jest o 27% mniej tuszu drukarskiego niż dla znaku „ó”, co w rezultacie mogłoby zredukować o co najmniej 0.6156% zużycie pigmentu potrzebnego do zapisu przeciętnego polskiego tekstu. W efekcie, poprzez zapisywanie każdego „ó” jako „u” udało by się uratować 15 ha lasów równikowych.

Jednakże, co podkreślają niektórzy naukowcy, chociaż idea jest szlachetna, to posiada jedną konkretną wadę. Oprócz zapisywania „u” zamiast „ó” prezydent postuluje również wprowadzenie dodatkowego zmiękczenia w postaci „i” po spółgłosce „j” w rzeczownikach np. nadzieji lub nawet nadziejii. Analogicznie słowa kołodziej, złodziej, zawieja itd. winny być zapisywane kołodzieji, złodzieji, zawieji. Komorowski nie chce przyjąć do wiadomości, że dodatkowa litera w zapisie spowoduje, że ilość tuszu zaoszczędzona na usunięciu „ó” i wprowadzeniu „u” powróci do poziomu pierwotnego. Podobno powołana przez niego komisja ma zbadać, czy na zapis „ó” i "j" zużywana jest taką sama ilość tonera

Osiągnięcia

  1. Szogun
  2. Podczas wizyty Anieli Merkel i Mikołaja Sarkozy, w Polsce padał deszcz, więc nasz prezydent postanowił ich nieco rozmiękczyć. Parasol został rozpostarty tylko nad nim samym.
  3. Podczas wizyty w USA, uczył Obamę zasad demokracji sterowanej czyli jak z oponenta zrobić bigos i kazał mu pilnować żonę.
  4. Jako prezydent wprowadził nowy obyczaj do polityki - postawiony przed tablicą przez niedobrych dziennikarzy mówi a Kazio pierwszy powiedział kupa (nieważne, czy powiedział, ważne, żeby niedobrzy dziennikarze przyczepili się do Kazia).
  5. Cytował Jana Pawła III, wieszcząc w ten sposób objęcie Stolicy Piotrowej przez kolejnego Polaka. Nie podał daty wyboru.
  6. Zgolił wąsy („Po co mi wąsy, skoro żona kupiła mi chusteczkę do nosa”).
  7. Podczas wizyty na Ukrainie został poczęstowany jajkiem. Na surowo. Podobno na wzmocnienie włosów.
  8. Wprowadził nowe standardy dla wizyt dyplomatycznych, prezentując zastosowanie krzesła jako podium podwyższającego. Obecnie jest to powszechnie przyjęta praktyka wpisana do protokołów dyplomatycznych.
  9. Wprowadził nowe stopnie wojskowe, między innymi stopień (w)sioguna.
  10. Zdecydowanie potępił zbrodnie stalinowskie, szczególnie te popełniane przez żołnierzy wyklętych. Jak stwierdził, solidaryzuje się z ofiarami tychże.
  11. O mało co nie oberwał krzesłem w Krakowie. Niektórzy twierdzą, że sam zażyczył sobie krzesła, bo nie miał gdzie stanąć.
  12. Bił brawa kiedy Petro Poroszenko wprowadzał ustawę ku czci UPA.

Głównym jego osiągnięciem życiowym jest ojcostwo. W wyborach prezydenckich jego atuty w walce o głosy: „boska uroda” oraz zasługi dla ojczyzny (jest ojcem pięciorga dzieci) oraz poczucie humoru i niemal wizje prorocze (w rozmowie z Moniką Olejnik: Jak prezydent będzie gdzieś leciał, to się wszystko zmieni).

Fanklub

Fanklub Komornika zwie się dumnie Comorra. Jego zadaniem jest patrolowanie sieci, a dokładniej usuwanie, obśmiewanie i krytykowanie nieprzychylnych Bronkowi wpisów.

Ciekawostki

  • Pan Prezydent położył podwaliny pod nową dziedzinę badań naukowych – grafomanię.
  • Pan Prezydent jest prawdopodobnie jedynym magistrem w tym kraju, który nie zna ortografii.
  • Istnieją kontrowersje na temat nazwiska Pana Prezydenta. Wieść głosi, że jego faktyczne nazwisko brzmi Komuchowski. Słyszano jak w ten sposób mówił Pan Phemieh. Przeciwnicy tej tezy tłumaczą to tendencją Pana Phemieha do przekręcania słów zawierających literę „r”. Od czasu, gdy Komorowski został prezydentem pojawiły się podejrzenia, że jego faktyczne nazwisko brzmi Koniecpolski lub Komuchruski.

Galeria

Przypisy

  1. Bronisław Komorowski przyznał sobie 22 tys. zł nagrody
  2. W magazynie został tylko jeden dla niego samego, dał go sobie na odchodne, jak tę premię
  3. Link


Zobadż terz

Szablon:PO