Pierwszy rząd Donalda Tuska

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 15:37, 19 lis 2008 autorstwa Wasilij Hrabia Żygutek (dyskusja • edycje) (Przywrócono przedostatnią wersję, jej autor to Sir Damiinho. Autor wycofanej wersji to 83.29.92.199.)
Plik:Tusk po wyborach mina 450.jpeg
Po wyborach, premier uśmiechał się już częściej
Plik:Waldemar Pawlak.jpg
Wicepremier Pawlak - nic specjalnego
Plik:CandicemicheleL337.jpg
Wicepremier Schetyna, czyli dobra żona cesarza
Nieczytelna umowa koalicyjna

Rząd Donalda TuskaPetryfikacja, ratyfikacja i restauracja (nie idioto! Nie chodzi o jadłodajnię). Oprócz tego największe marzenie Donalda Tuska, które stało się faktem. Często krytykowany, choć niesłusznie, gdyż rząd nie zaczął jeszcze pracować.

Know-How

Tuskowy rząd jest pewną odmianą reality show, coś z gatunku „Ryzykantów”, w którym co pół roku odpadać ma najgorszy członek rządu. Na najbliższy okres, przypada sierpień. Prawdopodobnie musiałby odpaść wtedy sam Donald Tusk, ale wiecie, to lider, więc nic się stanie.

Zaprzysiężenie

16 listopada 2007 Sz.P. prezydent Lech Kaczyński zaprzysiężył Donalda Tuska na premiera. Oboje się spieszyli na I Festiwal Filmów Rosyjskich „Sputnik nad Warszawą”, tak więc zaprzysiężenie trwało 27 sekund. Tego dnia został pobity rekord na najkrótsze show, który wcześniej należał do Gołoty.

Exposé Donalda Tuska

Donald Tusk, wzorując się na Kubańskich politykach, wygłosił przemówienie trwające 3 godziny. Treść tego przemówienia jest nieistotna, ważny jest tu pobity rekord. Świadkami tego epokowego wydarzenia byli wszyscy posłowie, z wyjątkiem tych z PiSu, którzy wymiękli.

Wotum zaufania

24 listopada 2007, po wygłoszeniu przemówienia, sejm (w większości) zgodził się na Tuska, jako premiera. Zgodziły się PO i PSL, a przeciwko były PiS i LiD. Natomiast Ryszard Galla, broniąc honoru niemieckiej mniejszości narodowej, nie głosował wcale. Podobnie Maciej Płażyński, który chciał pokazać, że jest mu to obojętne, a więc - że w dupie ma sprawy Polski.

Skład rządu

  • Donald Tusk (PO) – Premier i to przez duże „R” (nawet dwa), który kocha wszystkich Polaków (ciebie też). Jedyną osobą, której Tusk nienawidzi, jest sędzia Howard Webb.
  • Zbigniew Derdziuk (bezpartyjny) - minister-członek Rady Ministrów, przewodniczący stałego komitetu Rady Ministrów - kompletnie nieznany nikomu Gal Anonim, który został wzięty do rządu, ponieważ Tusk uważa 18 za pechową a i parówek podczas posiedzeń nie ma kto zjadać.
  • Cezary Grabarczyk (PO) - Minister Infrastruktury. Najseksowniejszy z ministrów. Jest przystojny, sexy i został wybrany przez Politykę na najlepszego posła. Nikt nie śmie go zdymisjonować, nawet jeśli cała infrastruktura zawali się właśnie przez niego.
  • Aleksander Grad (PO) - Minister Skarbu Państwa. Nikt o nim nie słyszał, więc nikt nie docenia. Był kolejno radnym, zastępcą wójta, wojewodą, teraz jest ministrem, a wkrótce będzie prezydentem i też nikt go nie będzie kojarzył. Po prostu taka szara gnida, włazidupa wspinająca się po kolejnych szczebelkach.
  • Posłanka PO Ewa Kopacz - Minister Zdrowia. Nazwisko, które sugerowałoby, iż jest piłkarzem. Naprawdę jest lekarzem, a jej sukcesem (jak na razie jedynym) jest to, że obroniła się przed komisją.
  • Radosław Sikorski (PO) - Minister Spraw Zagranicznych. Najlepszy minister z klasą. Obecnie ani to z PO, ani z PiS. Należy do obcego wywiadu. Jego obecną misją jest wysadzenie PKiN, najlepiej w kosmos ruskim sputnikiem. Poza tym jest MSZem, bo Zdrojewski podpieprzył mu MON.